Rygoryzm i anarchizm metodologiczny

Nasza ocena:

5
Pobrań: 175
Wyświetleń: 1435
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Rygoryzm i anarchizm metodologiczny - strona 1 Rygoryzm i anarchizm metodologiczny - strona 2 Rygoryzm i anarchizm metodologiczny - strona 3

Fragment notatki:

Pi_at-Borcuch. Notatka składa się z 9 stron.
RYGORYZM I ANARCHIZM METODOLOGICZNY Ukazanie problemu
Dążenie do nieustannego doskonalenia metodologii nauk społecznych jest niewątpliwie pożyteczne i
wynika w poważnym stopniu z chęci stałego korygowania stosowanych metod i technik badawczych.
Ale w realizacji tej poniekąd naturalnej skłonności charakterystycznej przecież dla każdej z nauk,
można dostrzec także pewne przedsięwzięcia będące —jak się zdaje — następstwem czegoś, co
można by nazwać „kompleksem humanistów".
Na czym polega ów „kompleks humanistów"?
Otóż pod wpływem efektownych osiągnięć nauk matematyczno - przyrodnicznych czy technicznych,
jakie zaznaczyły się od XIX w., zaczął z wolna narastać kompleks niższości u humanistów, a pewną
próbą jego przezwyciężania była filozofia pozytywistyczna, zwłaszcza ukształtowana w
jej obrębie neopozytywistyczna koncepcja nauki, postulująca m.in. „empiryzm logiczny"52. Pod
wpływem wspomnianego kompleksu oprócz uzasadnionych i rzetelnych wysiłków zmierzających do
rozwoju metodologii nauk humanistycznych poprzez wypracowanie zasad ilościowych badań zjawisk
społecznych, uściślenie terminologii stosowanej w tych naukach czy też modelowych analiz, możemy
zaobserwować także przeróżne próby „unaukowiania" poszczególnych dyscyplin omawianej
kategorii, nie liczące się z ich specyfiką.
Zauważamy, że owe próby podejmowano pomimo zdecydowanych przestróg w tym względzie
wypowiadanych przez tak wybitnych przedstawicieli humanistyki, jak np. M. Weber, P. Sorokin czy St.
Ossowski.
Skoncentrujmy się zatem na próbach „unaukowienia" socjologii .
Upatrujemy je głównie w następujących zjawiskach:
1) w bałwochwalczym stosunku do matematyki;
2) w swoistym kulcie dla cybernetyki;
3) w tzw. testomanii;
4) w przesadnej pogoni za tzw. empirycznymi danymi oraz
5) w udziwnionym żargonie pseudonaukowym.
I chociaż każde z wymienionych zjawisk wynika z tej samej skłonności do unaukowiania socjologii za
wszelka cenę, to jednak trzeba przyjrzeć się im oddzielnie, ze względu na swoistość każdego z nich. Zasadny rygoryzm metodologiczny a osobliwe próby unaukowiania nauk społecznych Bałwochwalczy stosunek do matematyki. Zjawisko to zdaje się wynikać co najmniej z dwóch
powodów:
a) z wiary, że naukowy charakter ma tylko to, co da się zmierzyć, a więc określić liczbowo oraz
b) z nikłej znajomości matematyki, co występuje powszechnie, zwłaszcza u humanistów.
Upatrywanie w matematyce wzoru idealnego dla innych nauk ma za sobą długą historię. Tego rodzaju
tendencje spotykamy u Kartezjusza, Spinozy, Newtona i innych uczonych. Przypomnijmy, że pierwsze


(…)

… danych oraz na
standaryzację tych danych, ułatwiającą ich mechaniczne obliczanie i analizę. Stąd też szczególnie
modne stają się np. badania ankietowe czy wywiady skategoryzowane. Pod wpływem tej mody
pojawia się dość rozpowszechnione mniemanie, że są to właśnie najlepsze metody, a w dalszej
konsekwencji — ankietomania — czyli skłonność do nadużywania ankiet lub kwestionariuszy w
przeróżnych przedsięwzięciach badawczych.
Nie zamierzam oczywiście negować przydatności poznawczej badań ankietowych czy też wywiadów
skategoryzowanych. Chcę jedynie przestrzec przed naiwną wiarą w przesadne możliwości poznawcze
takich badań, jak też w ich łatwość.
Żargon pseudonaukowy. Każda nauka tworzy sobie właściwe terminy, składające się na jej specyficzny język, nie zawsze pozostający w pełnej zgodności z normami…
…. Tak doszło do
opracowania m.in. testów pozwalających rzekomo na ustalenie różnych cech osobowości, biegłości,
uzdolnień, cech przywódczych, normalności i anormalności psychicznej, skłonności i upodobań,
lojalności i wywrotowości itp.
Zjawisko to nasiliło się jeszcze bardziej od kiedy wynaleziono wariograf, czyli tzw. wykrywacz
kłamstwa, uchodzący w powszechnym mniemaniu za urządzenie umożliwiające…
…, nawet wtedy, gdy są gorsze od tych, jakie
usiłują wyrugować.
Odrębną kategorię w pseudonaukowym żargonie stanowią terminy utworzone przez publicystów i
przypadkowych popularyzatorów nauk społecznych. Przykładowo wspomnijmy tu o takich, jak:
„rozwój dynamiczny", „uspołeczniony zakład pracy", „rozwinięte społeczeństwo socjalistyczne",
„świadomość społeczna" itp., z którymi spotykamy się nader często nie tylko w publicystyce
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz