prof. dr hab. Edmund Morawiec. Notatka składa się z 2 stron.
Przedmiotem metafizyki jest rzeczywistość realnego świata, poznawana jednak (mówiąc po platońsku) noetycznie, czyli w abstrahowaniu od wszel kich materialnych uwarunkowań, a skupieniu się poznawczym na tym czyn niku, dzięki któremu coś jest naprawdę bytem. Tym czynnikiem jest właśnie forma (zwłaszcza forma substancjalna), która jest racją bytowej tożsamości, jedności i niezmienności, mimo istniejących w bycie elementów zmiennych : przypadłościowych. To bowiem, co realnie bytuje, co jest trwałe w swym bytowaniu, nazywa się substancją (ousia), a więc jakimś pod miotem o trwałym sposobie bytowania, zazwyczaj czymś żywym. I tak sub stancją jest poszczególny człowiek (np. Sokrates), substancją jest konkretny koń (np. Bucefał), jest substancją drzewo lub kwiat, a także inne trwałe materiały. Dlaczego jednak te podmioty mają trwały sposób bytowania? Dlaczego są w sobie tożsame? Dlaczego są poznawalne? Dlatego, że mają w sobie taki czynnik, który jest racją ich tożsamości, niezmienności, poznawalności - a tym czynnikiem jest właśnie ich forma substancjalna. Ona to „powoduje", że Sokrates jest właśnie Sokratesem, a forma konia powoduje, że to jest właśnie koń, a nie krowa, chociaż byty te zjadają, być może, tę samą trawę. Forma substancjalna organizuje materię do bycia właśnie tym bytem, a nie innym. I jeśli my, w naszym akcie poznania, skupiamy się na wykryciu formy i jej istotnym działaniu „byto-twórczym", to pomijamy wszelką materię i znajdujemy się na trzecim stopniu abstrakcji i przez to samo o rzeczywistości myślimy z metafizycznego punktu widzenia, z tego, że poznajemy tę rzeczywistość od strony „uzasadnień" realno-bytowych. Bo dzięki formie byty są bytami tożsamymi w sobie, w sobie nie podzielonymi i oddzielonymi od drugich bytów. Oczywiście wśród bytów substancjalnych istnieje hierarchia klas naturalnych, albowiem istnieją substancje nieożywione, substancje ożywione wegetatywne, substancje ożywione senzytywne (zwierzęta) i ludzie. Wszystko to tworzy świat podksiężycowy. Nad tym światem są sfery-kręgi wyższe, gdzie też znajdują się wyższe substancje, jak formy intelektualne bez zmiennej materii, tylko organizujące sobie „eter" jako swą doskonałą „materię". Ostatecznie nad wszystkim jest jedna, całkowicie niematerialna forma, naj doskonalsza, będąca samym życiem myśli, która myśli tylko siebie - arystotelesowski kosmiczny Bóg. Zatem wszystko, co jest rzeczywiste, jest bytem, bo jest substancją . Sub stancja może się stawać lub rozpadać; substancja wyłania z siebie swe właściwości-przypadłości; substancja wreszci e jest przedmiotem poznania i naszych relacji myślowych. Operacje myślowe (relacje myśli), właściwości- -przypadłości, stawanie się i rozpadanie uwidocznione w ruchu są jedynie
(…)
…" -pojęta jako powszechnik (to katholou). Dla Arystotelesa przedmiotem metafizyki jest byt - substancja.
Po Arystotelesie filozoficzna myśl o bycie, jako przedmiocie metafizyki, na nowo zakwitła w czasach średniowiecza, i to na gruncie islamskim. Szczególnie doniosłe stały się rozważania tadżyckiego (piszącego po arabsku) myśliciela z Buchary, należącej do kalifatu wschodniego w Bagdadzie. Awicenna (Ibn…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)