Problemy wynikające z relacji kulturowych
Wśród tej sfery zjawisk konfliktowych można wymienić takie problemy kulturowe jak na przykład niszczenie lub zanik tradycyjnej kultury ludowej. Miejscowości turystyczne oferują bardziej skomercjalizowaną i fałszywą wersję swego obyczaju i folkloru, czyniąc to poprzez naśladownictwo i kontakt z innymi kulturami. Jakkolwiek taki produkt może stać się przykładem dobrze sprzedającego się towaru, to jednak nie sposób nie zauważyć, że w jego wyniku zmienia się i ujednolica tradycyjna kultura. Przykładem ilustrującym problem może być na przykład to, jakim zmianom ulegają tradycyjne” zespoły taneczne w Afryce, na Hawajach, w rezerwatach indiańskich. Maski wyrabiane w Senegalu sprzedawane są jako „tradycyjne” w całej Afryce.
Problemem kulturowym jest też niszczenie wartości religijnych, moralnych lub ryzyko takiej destrukcji. Turysta na przykład może być nośnikiem niekorzystnych, negatywnych zachowań i zjawisk społecznych (np. głośne zachowanie się w świątyniach, ignorowanie miejscowych obyczajów religijnych). Tendencja jest taka sama w całej Polsce i na całym świecie. Tam, gdzie pojawia się turystyka masowa, tam przyroda i autentyczna kultura lokalna schodzą na dalszy plan. Liczy się szybki przerób turystów. Najgorsze, że ten rodzaj turystyki demoralizuje ludzi, którzy czerpią z niej dochody. Tak jak w Zakopanem, gdzie turysta jest kolejną owcą do ostrzyżenia z pieniędzy. Nie jest to cecha wyłącznie polska - wszędzie tam, gdzie pojawia się masa ludzi, znikają bezinteresowność i gościnność . [Marcel Kwaśniak, podróżnik, etnolog ]
Można zauważyć współcześnie wręcz pewien trend obecny w krajach turystycznych - poszukiwanie nowości i wabików, które mają poszerzyć ofertę.
Turyści oprowadzani są po slumsach Delhi albo Bombaju, przez co ludzka nędza, ubóstwo, wstyd, ale i cierpienie, to wszystko, co wiązało się z intymną sfera przeżyć, staje się skomercjalizowanym produktem.
W Polsce działa grupa „Crazy Guides” - grupa pomysłowych mężczyzn, którzy obwożą po Nowej Hucie obcokrajowców spragnionych czegoś więcej niż widoku Sukiennic, Wawelu
W Nowej Hucie turyści piją wódkę o jedenastej rano, zagryzają śledziem w oleju, później odwiedzają typowe peerelowskie mieszkanie, gdzie również konsumują wódkę, zapijając żurkiem.
Polska w wersji „Crazy Guides” to zestaw najprostszych skojarzeń podanych w atrakcyjnej formie: wódka, zagrycha, paprotka na parapecie, komunizm. Jak wyznają twórcy grupy - rzecz w tym, by zrobić „jak największą oborę”. Na tle takiej działalności rodzą się pytania bardzo elementarne: czy Nowa Huta to slums”? Czy tak ją prezentując, nie wyrządza się krzywdy jej mieszkańcom?
Problemy wynikające z relacji ekonomicznych
Wśród problemów wynikających z napięcia między turystyką a ekonomią można wskazać najpierw zmiany w rolnictwie.
(…)
… (wyposażenie hoteli, produkty spożywcze itp.).
Osobnym problemem jest rozwój monokultury turystycznej. Niejednokrotnie jest tak, że nadmierny wzrost znaczenia turystyki może spowodować uzależnienie gospodarki (krajowej lub lokalnej) od turystyki, Przykładem takiego stanu rzeczy był dotąd na przykład Egipt (a wyrazem tego stanu rzeczy bywały gwałtowne spadki wpływów dewizowych po zamachach na turystów). Innym przykładem ilustrującym problem są np. Małe Antyle (a na nich np. Montserrat).. …
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)