Zaufanie to osobna kwestia" Pani Jones: Nie ufacie mi? Po tym wszystkim, co dla was zrobiłam? Turnbull: Pani Jones, doceniamy to. Ale zaufanie nie jest ważne w tej sprawie. Ważna jest zasada: Czy zapłaciliśmy więcej niż powinniśmy? Co powinniśmy pani zdaniem wziąć pod uwagę rozstrzygając tę kwestię? Analiza. Pani Jones stara się zapędzić Turnbulla do narożnika. Albo nadal będzie próbował dojść swego i okaże się, że nie wierzy jej, albo uwierzy i podda się. Turnbull jednak wymyka się ponownie, wyrażając swoją wdzięczność i jasno stwierdzając, że kwestia zaufania nie ma nic wspólnego ze sprawą. Turnbull natychmiast potwierdza uznanie dla pani Jones, pozostając twardym co do zasad. Więcej nawet, Turnbull nie tylko odsuwa k westię zaufania, ale świadomie ponownie kieruje dyskusję na zasady, pytając panią Jones o elementy — jej zdaniem — istotne w całej sprawie. Turnbull trzyma się zasady nieobwiniahia pani Jones. Nigdy nie nazywa jej nieuczciwą. Nie pyta: „Czy pani nas wykorzystała?" Ale zadaje bardziej bezosobowe pytanie: „Czy zapłaciliśmy więcej niż powinniśmy?" Nawet jeżeli nie wierzyłby, to powiedzenie jej tego byłoby marną strategią. Prawdopodobnie doprowadziłoby ją do gniewu i obrony, powodując albo usztywnienie stanowisk, albo całkowite zerwanie rozmów. Dobrze jest używać wyrażenia typu: „To nie jest kwestia zaufania", aby odeprzeć wymówki i usprawiedliwienia podobne do użytych przez panią Jones.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)