Stosunek społeczny - wykład

Nasza ocena:

3
Pobrań: 49
Wyświetleń: 833
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Stosunek społeczny - wykład - strona 1 Stosunek społeczny - wykład - strona 2 Stosunek społeczny - wykład - strona 3

Fragment notatki:

Stosunek społeczny Wielość interakcji między tymi samymi partnerami, które są nie tylko powtarzalne czy regularne, ale regulowane, nazywamy w socjologii stosunkiem społecznym. Przykłady stosunków społecznych występujących w rozmaitych kontekstach życia społecznego są niezliczone: profesor‐student, szef‐pracownik, ojciec‐dziecko, mąż‐żona, kupujący‐sprzedawca, proboszcz‐parafianin, mi‐nister‐urzędnik, trener‐zawodnik, lekarz‐pacjent, adwokat‐klient, policjant‐kierowca, przyjaciel‐przyjaciel itp. Poddajmy głębszej analizie jeden wybrany stosunek społeczny, np. małżeństwo. Pierwsza cecha takiej relacji między dwojgiem partnerów, mężem i żoną, to występowanie w jej obrębie wielości interakcji. Relacja ta stwarza pewne ramy, schemat, w obrębie którego odbywa się bardzo wiele wzajemnie zorientowanych działań. Ale po drugie, nie są to ‐ jak w interakcjach powtarzalnych i regularnych ‐ interakcje tego samego rodzaju, lecz przeciwnie, bardzo różnorodne, czy inaczej wielotematyczne. Dotyczą spraw finansowych, zawodowych, kulinarnych, gospodarstwa domowego, remontu mieszkania, wychowania dzieci, planów wakacyjnych, wspólnych rozrywek czy lektur i wielu innych rzeczy. Obejmują rozmowy, kłótnie, zabawy, wzajemną pomoc, rady, momenty intymne itp. Toczą się w salonie, w kuchni, w sypialni, w łazience, na wczasach i przez telefon. Od razu zauważmy, że małżeństwo jest zapewne najbardziej „pojemnymʺ ze stosunków społecznych, angażującym wielostronną aktywność partnerów, realizującym się przez ogromną różnorodność interakcji. W takim stosunku społecznym ludzie uczestniczą całymi sobą. Może dlatego mówi się o „współżyciu małżeńskimʺ, by wskazać, że chodzi tu o dzielenie z kimś drugim całego życia, w całym jego bogactwie i różnorodności. Na przeciwnym biegunie odnajdziemy natomiast stosunki społeczne wyspecjalizowane, jednotematyczne, włączające tylko niewiele typów interakcji i angażujące partnerów tylko segmentami ich osobowości. Przykładem może być stosunek pacjent‐lekarz, gdzie interakcje obracają się wokół jednego tematu: choroby i terapii. Ale i tu występuje ich wielość i pewna różnorodność: tzw. wywiad lekarski, poddanie badaniu, przepisanie leków, zastosowanie procedur terapeutycznych, operacja chirurgiczna itp. Interakcje składające się na ten sam stosunek społeczny toczą się w prywatnym gabinecie, na sali szpitalnej, w ambulatorium, w pracowni rentgenowskiej, na sali operacyjnej. Ale wróćmy do małżeństwa. Trzecia ważna cecha tego stosunku społecznego to jego trwałość. Na ślubnym kobiercu przysięgamy: „Oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Amenʺ. I choć oczywiście nie zawsze to się sprawdza, niewątpliwie istnieje po stronie partnerów intencja i nadzieja długotrwałego współżycia, która niekiedy się również realizuje. Jedyny trwalszy stosunek społeczny, który jest zawsze dożywotni i którego nie można się pozbyć przez żaden rozwód ani separację, to macierzyństwo lub ojcostwo. Można być co najwyżej pozbawionym przez sąd władzy rodzicielskiej, ale to tylko niewielki fragment tego szczególnego stosunku. Trwałość, a w każdym razie spodziewana trwałość małżeństwa, ma ogromne znaczenie dla kształtu i charakteru toczących się interakcji, stopnia zaangażowania i odpowiedzialności partnerów, stylu i atmosfery życia rodzinnego, powagi wzajemnych zobowiązań. Wystarczy porównać z małżeństwem przelotną wakacyjną „przygodęʺ.

(…)

… postępowania. Nazywamy ją rolą społeczną. Jest rola lekarza i policjanta, i oficera, i matki, i biskupa, i trenera, i profesora i jeszcze tysiące innych. Każda jest jakby otoczką powinnościową poszczególnych wyróżnionych w społeczeństwie pozycji. Słynny amerykański socjolog połowy XX wieku Talcott Parsons proponował dla określenia tej nierozdziel‐nej jedności pozycji i roli, zbitkę pojęciową „pozycjo‐rolaʺ…
…. Także kiedy przedstawiamy się innym, to na ogół pierwszą informacją, jaką przekazujemy, jest, zaraz po nazwisku, nasza pozycja społeczna. Jestem socjologiem z Polski ‐ mówię koledze spotkanemu na konferencji międzynarodowej. A ja wykładam historię społeczną w Niemczech ‐ odpowiada. Dlaczego to jest takie ważne? Właśnie dlatego, że znając pozycję społeczną, możemy ze znacznym prawdopodobieństwem przewidywać…
…, do jakiej ogólnej kategorii społecznej należy. Skoro z takiej abstrakcyjnej perspektywy patrzymy na jednostki nie jako pełne, wielowymiarowe, konkretne osoby, lecz tylko jako nosicieli pewnych pozycjo‐ról, to i stosunek społeczny możemy teraz określić bardziej abstrakcyjnie jako relację nie tyle między osobami ‐ jak było w przypadku kontaktu społecznego czy interakcji ‐ ale raczej między pozycjami…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz