To tylko jedna z 2 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Quine - „Przekład i znaczenie” (2gi rozdział z książki „SŁOWO I PRZEDMIOT”)
Paragraf 7-PIERWSZE ETAPY RADYKALNEGO PRZEKŁADU
Rozdział „Przekład i znaczenie” dotyczy tego, jaki sens może mieć część języka uwarunkowana przez doświadczenie, a jaki część od niego niezależna. Jeśli chodzi o część niezależną od doświadczenia, to przekładu pewnego języka na inny możemy dokonać na kilka sposobów, z czego każdy przekład byłby prawidłowy (zgodny z ogółem dyspozycji językowych), ale niezgodny z pozostałymi. Dzieje się tak dlatego, że pomiędzy zdaniami nie zachodzi relacja równoważności. Z kolei „im silniejszy jest bezpośredni związek między zdaniem a niewerbalnym (pochodzącym z dośw.)bodźcem, w tym mniejszym stopniu przekłady tego zdania, dokonane zgodnie z różnymi podręcznikami przekładu, mogą od siebie odbiegać”. Tak brzmi zasada niezdeterminowania przekładu (chyba…). Język jest tu rozumiany jako „zespół teraźniejszych dyspozycji do zachowania werbalnego, pod względem których użytkownicy tego samego języka upodobnili się do siebie”. Bodźce skłaniające do użycia języka mogą być teraźniejsze (określają teraźniejszy język) i przeszłe (wyznaczają etap nauki języka).Granica między nimi jest oczywiście umowna. Trwanie bodźców teraźniejszych Quine nazywa modułem. Przykład lingwisty lingwista przekłada język na podstawie obserwacji jego użytkowników i bodźców, jakie na nich wpływają. Jest to język ludzi, którzy do tej pory żyli w izolacji. Kiedy przebiega królik, krajowiec (czili użytkownik nieznanego języka) mówi GAVAGAI. Lingwista stawia hipotezę, że zdanie „gavagai” da się przełożyć na zdanie „królik”. Aby się przekonać, czy hipoteza się sprawdza, za każdym bodźcem (czili nadchodzącym królikiem) lingwista pyta krajowca: „gavagai?”. Niestety tu pojawia się kolejny problem, gdyż nie wiadomo, jak wygląda w obcym języku potwierdzenie, a jak zaprzeczenie. Powiedzmy, że są dwa terminy, które wchodzą w grę - evet i yok. Nie wiadomo natomiast, które ma oznaczać „tak”, a które „nie”. Tu dobrą wskazówką jest uśmiech krajowca (pogodniejsza reakcja). Te wszystkie kroki lingwisty pozwalają mu sformułować hipotezę roboczą. Powiedzmy, że jest ona słuszna, ale tak naprawdę ważne jest to, aby wiedzieć, w przypadku konkretnych bodźców, że to właśnie one wzbudzają potwierdzenie lub przeczenie. Paragraf 8-BODZIEC I ZNACZENIE BODŹCOWE
„Ważne jest, by przyjąć, że zgodę krajowca na GAVAGAI wzbudzają bodźce, a nie króliki.” Bodźce mogą się nie zmieniać nawet wtedy, gdy królika zastępujemy jego podobizną. (Za bodziec przyjmuje Quine wzór naświetlenia oka, a nie to, co dzieje się w mózgu, bo umysł jest subiektywny, a oko w miarę intersubiektywne; w rzeczywistości wchodzą w grę również i inne zmysły, ale uprośćmy to). W przypadku zdań typu GAVAGAI dysponujemy (prawie) empirycznym „znaczeniem”. Znaczenie powinno być wspólne dla zdania i jego przekładu.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)