Problem podróży służbowej W zasadzie uznaje się, że podróż służbowa jest w istocie okresem na dotarcie do pracy, a zatem nie jest wliczana do czasu pracy - tak też ocenia to SN. Wskazuje się, że w okresie podroży służbowej nie ma możliwości wydawania poleceń i kontroli nad pracownikiem, a zatem nie jest to pozostawanie w gotowości do pracy. Podróż służbowa może być w całości wliczona do czasu pracy jeśli w czasie podróży pracownik wykonuje pracę. Podróż służbową należy rozumieć jako rzeczywisty okres podróży z miejsca w którym w sposób stały wykonuje pracę do miejsca gdzie ma wykonać konkretnie zlecone zadanie. Nie jest podróżą służbową przemieszczanie się pracownika w ramach jego zwykłych obowiązków pracowniczych - np. w odniesieniu do kierowcy, maszynisty, konwojenta. SN - okres podróży do miejsca wykonania zadania oraz okres w którym pracownik znajduje się w tym miejscu ale nie wykonuje pracy, nie jest pozostawaniem do dyspozycji pracodawcy, a zatem w zakresie wykraczającym poza rozkładowy czas pracy nie wlicza się do tego czasu. Podróż służbowa nie może jednak naruszać prawa pracownika do nieprzerwanego 11-godzinnego wypoczynku dobowego - naruszenie tego obowiązku zobowiązuje pracodawcę do udzielenia równoważnego okresu wypoczynku lub wypłaty ekwiwalentu pieniężnego . Stanowisko SN jest przy tym niekonsekwentne - z jednej strony nie wlicza okresu podróży służbowej do czasu pracy, a z drugiej strony nie traktuje tego czasu jako czas wolny pracownika. Do czasu pracy wlicza się jedynie tę część która przypada na dniówkę roboczą danego pracownika . Prof. Teresa Liszcz uważa, że cały okres podróży służbowej powinien być wliczony do czasu pracy, bo rozwój nowych technologii powoduje, że pracodawca może wydawać polecenia w trakcie podróży(np. przez telefon) a pracownik może wykonywać w tym okresie pewne czynności, a zatem pozostaje do dyspozycji pracodawcy w związku z wykonywaniem wskazanego przez niego polecenia.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)