Prasa drukowana Prasę (w sensie - drukowaną) tworzą dwie subkategorie:
dzienniki
czasopisma (od tygodnika do półrocznika)
Słowo dziennik użyte w tytule pisma pojawiło się pod koniec XVIII wieku. W tym czasie istniała już w Polsce prasa, która narodziła się 3 I 1661 roku w Krakowie, kiedy to Aleksander Gorczyn zaczął wydawać pismo „Merkuriusz Polski”. Po raz pierwszy słowa dziennik użyto w nazwie pisma „Dziennik Patriotycznych Polityków” - Lwów. Wcześniej słowa dziennik używano dla określenia pamiętnika, wspomnień, etc. Kiedy już jednak zaczęto używać tego słowa w tytułach pism - to na bardzo szeroką skalę. Wkrótce na rynku znalazło się wiele dzienników. Zazwyczaj nie były to pisma ukazujące się codziennie. Na początku XIX wieku pojawiła się próba wprowadzenia nazwy codziennik dla wyróżnienia prasy faktycznie codziennej (ponieważ dziennikami tytułowało się mnóstwo tygodników, miesięczników, etc.). Definicja prawna pojęcia dziennik:
(Ustawa o prawie prasowym z 1984 r.):
Dziennik - ogólnoinformacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku, oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu. (artykuł 7)
Definicja ta jest bardzo ogólna. Zbudowana jest ona na dwóch formalnych wyznacznikach:
konieczność zachowania ogólnoinformacyjnego charakteru
amplituda periodyczności (częściej niż raz w tygodniu)
W Polsce nie ma obecnie dziennika, który ukazywałby się 7 razy w tygodniu.
W obrębie dzienników mamy dwie subkategorie:
pisma ukazujące się 5-6 razy w tygodniu
pisma ukazujące się 2-3 razy w tygodniu (np. „Rynki zagraniczne”, kiedyś „Gazeta Rolnicza”, regionalne - „Anonse”, „Słowo Sportowe”, „Ziemia kaliska”. Obie te subkategorie (zgodnie z ustawą) należą do jednej grupy - dzienników.
Z punktu widzenia prasoznawcy między tymi subkategoriami występują poważne różnice. Dlatego są one klasyfikowane osobno:
dziennikami - wg. prasoznawcy są te pisma, które ukazują się 5-6 razy w tygodniu.
gazetami - są wg. prasoznawcy pisma ukazujące się 2-3 razy w tygodniu.
Wydawcy nie stosują się ściśle do podziału (np. „Gazeta Wyborcza” jest dziennikiem a nie gazetą).
Pomiędzy dziennikami, a gazetami są dwie zasadnicze różnice:
amplituda periodyczności - z tym wiąże się optymalne realizowanie kryterium aktualności przez dzienniki i niemożność pełnej realizacji przez gazety. Dziennik może śledzić wydarzenia dzień po dniu na bieżąco o nich informować. Gazety nie mają też możliwości - większość informacji jest siłą rzeczy nieaktualna - np. sprzed dwóch dni (informacja żyje tylko 24h). Stąd muszą one bardziej komentować niż informować. Redakcje gazet uprawiają więc przede wszystkim publicystykę (krótkie formy). Rzadko zdarza im się informacja czysta.
(…)
…. że jeśli wszyscy Polacy deklarujący czytanie dzienników stanowią 100 % - to 14,6 % z nich czytało w danym okresie Wyborczą. Aby obliczyć wartość bezwzględną należałoby 1 punkt procentowy przemnożyć przez około 280 tysięcy czytelników.
Zasięg społeczny prasy polskiej
Tytuł
1991
1992
1993
1994
1995
1996
1997
I płw. 2000
„Gazeta Wyborcza”
14,6
25,3
22,7
20,0
19,6
16,8
14,4
15,9
„Super Ekspress”
X
1,4
4,0
5,7
6,0
6,7
9,0
13,3
“Rzeczpospolita”
4,6
5,6
4,8
5,8
5,3
4,6
4,5
4,1
“Trybuna” (podobnie Nasz Dziennik i Życie)
2,3
3,1
2,0
1,5
1,2
1,6
1,5
1,1
„Kurier Polski”
1,7
2,7
1,6
1,1
0,6
0,9
0,8
X
„Życie Warszawy”
3,7
4,5
3,8
3,7
2,0
1,1
1,1
0,3
Takiego wskaźnika jak „Gazeta Wyborcza” nie miał nigdy żaden tytuł w Polsce. „Gazeta” swój sukces zawdzięczała swojemu pionierstwu - przez pewien czas była jedyną alternatywą…
… się, że ogólnoinformacyjnych pism o podobnej formule jest zbyt wiele. Część wydawców opracowała więc nową doktrynę wydawniczą. Najlepiej transformację przeszła „Rzeczpospolita”, która z szaro-burego pisma na modłę „Trybuny Ludu” zmieniła się w gazetę Ekonomiczno-Prawną (dodatki codzienne). W ten sposób „RP” wyraźnie określiła swój profil i grupę czytelników do których chce dotrzeć.
Na rynku mediów po 1989 doskonale znalazła…
… czytelników (wykształcenie podstawowe i zawodowe). Dużą popularnością cieszą się też zdrapki proponowane co jakiś czas przez „SE”.
Zainteresowanie „Rzeczpospolitą” kształtuje się na względnie stałym poziomie. „RP” jest czytana głównie przez osoby o wykształceniu średnim i wyższym. Dla wielu osób „RP” jest nie tylko źródłem informacji, ale również pomocą w pracy zawodowej.
Cechą grupy „dryfującej…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)