Płynna nowoczesność- streszczenie

Nasza ocena:

5
Pobrań: 5418
Wyświetleń: 7287
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Płynna nowoczesność- streszczenie - strona 1 Płynna nowoczesność- streszczenie - strona 2 Płynna nowoczesność- streszczenie - strona 3

Fragment notatki:

ZYGMUNT BAUMAN „PŁYNNA NOWOCZESNOŚĆ”
WSTĘP
Płynność
Płynność - uleganie ciągłym przekształceniom; cecha cieczy i gazów. Stanowić może przewodnią metaforę obecnej fazy nowoczesności.
Płyny nie organizują ani przestrzeni, ani czasu. Czas jest dla nich istotny o tyle, że ich kształt jest chwilowy, a więc ograniczony w czasie. Przestrzeń z kolei istotna jest dla ciał stałych.
Płyny skutecznie omijają przeszkody i wychodzą bez szwanku z kolizji z ciałami stałymi.
„Płynność” była swoistą metaforą już w „Manifeście komunistycznym”. Komuniści chcieli „rozpuścić” znaną im statykę układów socjalnych, ale nie w celu uzyskania płynności, lecz miejsca, dla nowych (najlepiej idealnych) ciał stałych. Podobnie tendencje i motywy kierowały każdą rewolucją czy zmianą.
zastany porządek upłynnienie nowy porządek
By przejść do czasów nowożytnych, jako pierwsze upłynniono tradycyjne postawy lojalnościowe (chodziło o usunięcie bezproduktywnych zobowiązań) - jedynym łącznikiem między ludźmi miał być pieniądz.
Wobec braku bezproduktywnych zobowiązań (więzi rodzinnych, przyjaźni), rozstrzygającą rolę przejąć miała gospodarka; bazą, fundamentem miał być pieniądz.
Roztapianie uwalnianie gospodarki z okopów tradycyjnych zależności politycznych, etycznych, kulturowych. Nowy początek miał powstać w kategoriach ekonomicznych (przez swą nieczułość miał być trwalszy). Pojawia się dominacja nowego porządku, gdyż wszystkie niezwiązane z nim elementy stopniowo okazują się niewidoczne. Powstaje sztywny porządek społeczny, zamknięty na nowe idee. Brak jakiejś „centrali dowodzenia” równa się brakowi rewolucjonistów, gdyż nie istnieje nic co można by fizycznie obalić. Dlatego też znika dotychczasowy cel i mechanizm „roztapiania”. Obecnie roztapianie są dotychczasowe wzory komunikacji i koordynacji indywidualnych strategii życiowych i polityczne działania zbiorowe.
Roztapianie niegdyś: zastane instytucje, ramy dopuszczalnych działań (np. przynależność stanowa); każda rozbita forma była natychmiast zastępowana nową; wolność miała służyć wpasowaniu się w przegródkę nowego porządku.
Roztapianie obecnie: pojawia się brak zasad, przesłanek, które pomagałyby odnaleźć odpowiednią przegródkę; całe życie nastawione jest na zmiany i nieustanne, bezowocne poszukiwanie i wypróbowywanie przegródek.
Przeniesienie mocy roztapiających z „systemu” do „społeczeństwa”, z „polityki” do „strategii życiowych”, z „makrospołecznego” do „mikrospołecznego”.
Nowoczesność zostaje sprywatyzowana.
Roztapianie wzorców zależności i wzajemnych relacji; łatwiej nadać kształt, trudno go utrzymać (podobnie jak w przypadku ciał płynnych).


(…)

…. Samookreślenie polegało na wpasowaniu się w odpowiednie, istniejące już nisze. Obecnie: brak takich nisz, tylko zmienne, płynne, co zmusza do nieustannego ruchu, poszukiwań i zmian nisz, bez możliwości „osiągnięcia celu”. Indywidualizacja jest losem, a nie wyborem jednostki. Społeczeństwo wytwarza ryzyko i sprzeczności, ale to jednostka musi sobie z nimi samodzielnie poradzić. Obecnie trudno coś wspólnie…
…. Problemem współczesności jest to, że główną metodą „budowania wspólnoty” są wzajemne zwierzenia. Jednostka ma wolność, ale ponowi całkowitą odpowiedzialność za swoje działania. Los teorii krytycznej w społeczeństwie jednostek
Modernizacja = nieustanna krytyka; prywatyzacja modernizacji prowadzi do nieustannej Samokrytyki. Jednostka jest sama odpowiedzialna za swoje błędy. Jest to ciężkie brzemię…
…: ponowne zawiązanie tego, co rozdarła formalna indywidualizacja, zaprojektowanie i zaludnienie „agory” (przestrzeni życia publicznego). Nowe spojrzenie na teorię krytyczną
Wartość myśli jest tym większa, im trudniej objaśnić ją w kategoriach zysków i korzyści.
Rozumienie myśli ma związek z kontekstem jej wyrażenia. Ludzie nie chcą „wglądu” wgłąb siebie, gdyż naiwna prostoduszność daje im poczucie…
…, skupiała się tylko na tym, czy stosunek z państwem byłby rywalizacją czy współpracą.
Krytyka polityki życia
Państwo nie chce występować w roli pełnomocnika rozumu. Znikają nie tylko narzędzia, ale i cel walki. Zwolennicy teorii krytycznej są niechętni zmianie przedmiotu krytyki, gdy tymczasem jest to jedyna droga, by kontynuować proces emancypacji (zmieniając jej obiekt). Teoria krytyczna zarzucała…
… wsparcia).
Krytyka powinna pomóc w rozwiązaniu tych problemów, łącząc się ponownie z programem polityki społecznej. Równocześnie teoria krytyczna miała w sobie szczyptę anarchizmu. Obecna emancypacja ma służyć przekształceniu się jednostek „de iure” w jednostki „de facto”. Proces wyzwolenia zakładał przejście przez „wolność negatywną” do „wolności pozytywnej”, ale okazało się, że w stanie „wolności…
… niej wypisane są reguły etyki mieszczańskiej. Henry Ford twierdzi, że postęp tworzymy dzisiaj, naszym działaniem. Historia jest tym, co właśnie tworzymy, a nawet przyszłością. Nowa wiara we własne siły wywołał kreację nowych utopii, które stanowiły swoiste deklaracje intencji jednostek. Przyszłość była produktem, czymś do zaprojektowania i wykonania. Aby panować nad przyszłością, trzeba panować nad dniem…
… i ulepszyć absolutnie wszystkie elementy dotychczasowego świata. Pojawiły się marzenia o wielkości, stwarzano gigantyczne fabryki z mrowiem pracowników. „Wielkie” oznaczało władzę. Henry Ford podwyższył zarobki swoich pracowników, by „każdego było stać na jego samochód”, a naprawdę, by przywiązać ich do miejsca pracy. Nazwisko Forda można uznać za określenie uniwersalnego modelu intencji i praktyk ciężkiego…
… (sale koncertowe, pasaże handlowe, muzea), równocześnie nie zachęcając ich do współ-działania, interakcji. Konsumenci są zbiorowością, ale nie całością, gdyż konsumpcja jest czynnością indywidualną. Ta przestrzeń nie jest wykorzystywana do nawiązywania relacji społecznych. Miejsca emiczne, miejsca fagiczne, niby-miejsca i puste przestrzenie
Karnawał był czasem, w którym miasto ulegało przemianie…
… jedną z dwóch postaw. antropoemiczna - rezygnacja z kontaktów z obcymi, absolutne odcięcie się od nich (obecnie: getta miejskie, segregacja rasowa, deportacje, więzienia, morderstwa). Polega na unicestwieniu innego. antropofagiczna - przyswojeniu obcości, „połknięciu” jej (kanibalizm, przymusowa asymilacja, likwidacja „przesądów i zabobonów” lokalnych). Polega na unicestwieniu inności. Miejsce…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz