EMANCYPACJA
W latach spokoju po II wojnie światowej idea „wyzwolenia się” nie miała poparcia społecznego; emancypacja nie była ani zdefiniowana ani pożądana. Wolność to uczucie braku ograniczeń, swobody, równowaga pomiędzy pragnieniami, a możliwością ich zaspokojenia. Gdy ta równowaga istnieje, nie ma dążności do „wyzwolenia”. Wolność obiektywna - jak wyżej. Wolność subiektywna - poczucie, że spełnia się warunki wolności, choć tak naprawdę jest się w błędzie. Dlatego pojawiła się teoria, że ludzie potrzebują oświeconego przewodnika, który w razie potrzeby sprawi, że odczują pragnienie wolności obiektywnej.
Wady i zalety wolności „Wolność” wartością nadrzędną nowoczesności. Mimo to nie wszyscy jej pragną (nie są gotowi, boją się). Ci którzy są niegotowi to „lud ogłupiony”, „lud leniwy” i „kultura masowa”. Ci, którzy się boją: wątpią w korzyści, wolność uznają za źródło niedoli, samotność wolnej jednostki to zbyt ciężkie brzemię). Te dwa podejścia prowadza do konkluzji, że albo o wolność nie warto walczyć, albo jest czymś innym niż tylko radzeniem sobie samodzielnie/zaspokajaniem samemu własnych potrzeb.
Istnieje przekonanie, że jednostka wyzwolona może przypominać bestię.
Emil Durkheim mówiąc o przymusie społecznym określa normy jako wyzwolenie z niewoli aspołecznej, wewnętrznej natury człowieka. Rezultatem buntu przeciw tym normom („wyzwolenia”) może być zamiana w bestię lub wieczna niepewność co do swojego postępowania. Od braku norm może być gorsza tylko ANOMIA czyli nieprzejrzystość istniejących norm (normy zakazują bądź nakazują, a nieprzejrzyste normy tylko zakazują) Podobny konflikt spojrzeń na wolność jednostki już pomiędzy Diderotem (zwolennikiem rutyny w pracy) a A. Smithem (przeciwnikiem rutyny). Obecnie odczuwa się brak tych istotnych rutynowych czynności, pochodzących z natury, a nie z ustaleń ludzkich. Rozkład świata na fragmenty uniemożliwił płynnej nowoczesności ponowne uzyskanie jakiejś „całości” w przyszłości.
Pojawia się opinia, że człowieka nie definiuje się już jako istoty społecznej, a wolność została już prawie całkowicie osiągnięta.
Nie ma już grup, które określałyby tożsamość jednostki; musi ona poradzić sobie sama.
Przypadki i zmienne losy krytyki Problemem społeczeństwa jest to, że przestało kwestionować własne zasady (pogodziło się ze stanem obecnym). Równocześnie nadal obecna jest krytyka (gdyż jest ona nieodłącznym elementem życia jednostki), ale ta krytyka nie wpływa na podstawowy „program” życia, jego zasady. Obecne społeczeństwo („ponowoczesne”, „późnonowoczesne”, „drugiej nowoczesności”) przyjmuje krytykę, lecz nie próbuje jej wcielić w życie, jest obojętne na skutki. Jest to odmienne od jego zachowania w okresach wcześniejszych, kiedy to nieustanna krytyka miała doprowadzić do wykształcenia się optymalnych zasad. Zmiana ta ma źródło w transformacji sfery publicznej.
(…)
… w transformacji sfery publicznej. „Stara” nowoczesność: ciężka, stała, zwarta, systemowa, z centralizacją władzy; miała skłonność do totalitaryzmu. Jej symbolami były: fabryka fordowska (automatyzm wykonywanych przez robotników czynności), biurokracja (pozostawianie „w szatni” więzów społecznych i tożsamości), Panopticon, Wielki Brat (wieczny stróż, kontrola), obóz koncentracyjny (i Gułag).
„Nowa” nowoczesność…
… jednostkom, przejście od „sprawiedliwego społeczeństwa” do „praw człowieka”) Ewentualny system („Wielki Brat”) ma być dla odmiany obserwowany przez jednostkę, która może znaleźć w niecoś pożytecznego, podpowiedź dotyczącą samodzielnego rozwiązywania własnych problemów.
…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)