1. Obchody Milenium (1966) Obchody tysiąclecia chrztu Polski (1966-1967) zakończyły Wielką Nowennę przed Tysiącleciem Chrztu Polski (1957-1966). Były wcześniej zaplanowane przez Wyszyńskiego, w porozumieniu z biskupami i odbyły się uroczyście w każdej diecezji, z udziałem Wyszyńskiego i biskupów z innych diecezji oraz wśród Polonii na całym świecie (te obchody przygotował w porozumieniu z Wyszyńskim mieszkający w Rzymie biskup dla polskiej emigracji Józef Gawlina (+1964), dawny biskup polowy [dla wojska], ten sam, który zaprotestował jako jedyny biskup przeciwko uwięzieniu Wyszyńskiego). Obchody w Polsce zaczęły się uroczyście 14 kwietnia (w 1966 r. była to oktawa Wielkiejnocy) w Gnieźnie. Przypuszczano, że 14 kwietnia to dokładna data (Wielka Sobota w 966 r.) i miejsce (albo Poznań?) chrztu księcia Mieszka I (+992) w Kościele katolickim. Potem obchody były w Poznaniu i w kolejnych diecezjach (wtedy były 24 diecezje w Polsce, teraz jest 41 diecezji: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/74/CatholicDiocesesPoland2004.svg). Brały w nich udział setki tysięcy ludzi. Władze urządziły własne obchody, tysiąclecia państwa polskiego, przygotowywane oficjalnie od 1960 r., ale tak na prawdę komuniści skopiowali w 1966 r. obchody tysiąclecia chrztu Polski i urządzili po prostu konkurencyjne uroczystości, w tych samych miejscach i w tym samym czasie, spędzając ludzi pod przymusem. Sam Gomułka bardzo przeklinał Wyszyńskiego, ale on nie polemizował z nim. Doszło wtedy nawet do zamieszek - w Krakowie, Gdańsku, Warszawie, a w 1967 r. w Sosnowcu (w diecezji częstochowskiej i łódzkiej biskupi, nie chcąc drażnić komunistów, przełożyli obchody tysiąclecia chrztu Polski na następny rok, ale nic nie pomogło), milicja spałowała ludzi i wielu uwięziła. Obchodom tysiąclecia chrztu Polski towarzyszyła w diecezjach kopia obrazu Czarnej Madonny, czyli Matki Bożej Częstochowskiej, ta sama która peregrynowała po parafiach od 1957 r. Trwało to krótko, bo w czerwcu obraz został aresztowany przez milicję w Liksajnach na Warmii, w drodze z warmińskiego Fromborka do Warszawy. Najpierw komuniści kazali go umieścić w katedrze w Warszawie, a potem w klasztorze paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie, gdzie był aresztowany do 1972 r. Do tego czasu w parafiach peregrynowały puste ramy obrazu - to jeszcze bardziej zezłościło komunistów, ale zacięli się w uporze i nie chcieli obrazu uwolnić. Wykradł go paulinom w 1972 r., za zgodą Wyszyńskiego, ks. Józef Wójcik (ur. w 1934 r., obecnie w Suchedniowie; największy recydywista wśród księży w Polsce Ludowej - 18 wyroków i 9 razy w więzieniu, napisał ciekawe wspomnienia „Moja wielka nowenna”), a władze machnęły ręką. Obraz odwiedził wszystkie parafie do 1980 r. Od 1985 r. wędruje od nowa, do września tr. w diecezji toruńskiej: http://diecezja-torun.pl/peregrynacja-obrazu-matki-bozej-jasnogorskiej/
(…)
… zaprowadzanych na Zachodzie po Soborze Watykańskim II, że jest autokratą i krytykuje papieży i kurię rzymską. Chcieli go także skłócić z Karolem Wojtyłą, który był wtedy drugim kardynałem w Polsce (od 1967 r.), ale nic z tego nie wyszło. (Czaczkowska, s. 367-379) II. Cytat „Zdziwienie, radość, zwątpienie” (ks. Agostino Casaroli o reakcji Wyszyńskiego na..., 1966) …
…, a krucjaty to „wyprawy krzyżowe”, czyli wojny chrześcijan z muzułmanami od VII wieku). Podobnie źle jak „niewola”, bo tej mieli dosyć od 1939 r., ale Wyszyńskiemu chodziło o krucjatę nie przeciw komunistom albo niewierzącym, ale przeciwko samemu sobie, jak w czasie Wielkiej Nowenny. To miał być dalszy ciąg walki z własnymi wadami, słabościami i grzechami. O tym mówił program tej krucjaty, ułożony w 10…
…). Dużo oryginałów dokumentów funkcjonariusze SB, którzy przeszli na emeryturę albo do Urzędu Ochrony Państwa, policji itd., ukradli dla siebie, żeby szantażować ludzi i mieć z tego pieniądze. Kopie ważnych materiałów są w Rosji, bo materiały SB, wojskowego wywiadu i kontrwywiadu itd. mieli Rosjanie na bieżąco do 1990 r.. Wszystko, co robili funkcjonariusze SB, było na polecenie i pod kontrolą funkcjonariuszy…
… r., żeby mu to ułatwił, a potem wysłał ks. Agostino Casaroli (+1998), który w kurii rzymskiej zajmował się sprawami krajów komunistycznych w Europie, żeby porozmawiał o tym z komunistami, najpierw w z ambasadorem PRL w Rzymie. Papież zgodził się na ich warunki, bo chcieli wykorzystać tę wizytę dla siebie, ale w końcu niegrzecznie odmówili, bo się przestraszyli, że ludzie zobaczą, że papież popiera…
… koniecznie przyjechać i nawet wysłał jesienią ks. Casaroli do Polski. Zgodził się, że przyjedzie tylko na wigilię Bożego Narodzenia, odprawi pasterkę na Jasnej Górze w Częstochowie i wróci zaraz do Rzymu. Wyszyński trochę się bał tych rozmów i w ogóle nieufnie traktował biskupów z kurii rzymskiej, którzy rozmawiali z komunistami, bo nie chciał, żeby coś ustalali poza jego plecami, ale zgodził się. Komuniści…
…. Służba Bezpieczeństwa inwigilację Wyszyńskiego prowadziła pod kryptonimem „Prorok”, prowadził ją nowy (od 1962 r.) Departament IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który zwalczał Kościoły i życie religijne. Wyszyńskiemu założono, jak wszystkim księżom i biskupom, nową teczkę osobową (Teczka Ewidencji Operacyjnej na Biskupa/Księdza, TEOB/TEOK). Oryginały tych teczek podobno zostały zniszczone przez SB…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)