To tylko jedna z 3 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Mosty płytowe z połączeniami na śruby (skręcane śrubami)
Idea pomostów skręcanych śrubami tylko pozornie wynika z zasady budowania pomostów zbijanych gwoździami [188]. Zasadnicza różnica polega na tym, że śruby są wkręcane w łączone dyliny pod kątem 45° do płaszczyzny ścinania, a nie tak jak gwoździe prostopadle do powierzchni, Przy osiowym obciążeniu takiego elementu przenoszenie ścinania między dwiema sąsiednimi dylinami jest bardziej efektywne. Połączenie takie jest mocniejsze i sztywniej sze w porównaniu z sytuacją, gdy zachodzi nacisk lub wyrywanie.
Ponadto, połączenia śrubowe na górze i na dole oraz równoległe do płaszczyzny pomostu pozwalają na przeniesienie sił rozciągających i w konsekwencji powstanie momentów zginających prostopadłych do rozpiętości belki, W rezultacie uzyskuje się dobry poziomy rozkład obciążeń skupionych na poszczególne dyliny i co za tym idzie wymaganą nośność pomostu jako całości. Ideę pomostu skręcanego śrubami przedstawiono na rys. 6.45.
Przeprowadzone badania porównawcze z innymi rodzajami pomostów tj. łączonymi gwoździami, sprężonymi i klejonymi pokazały, że pomosty skręcane śrubami są lepsze niż łączone na gwoździe, natomiast osiągają niższe nośności niż pomosty sprężone lub klejone. Szczegółowa analiza wyników badań przedstawiona została w [188].
Konsekwencją uzyskanych dobrych wyników badań laboratoryjnych było wybudowanie dwóch prototypowych mostów drogowych w miejscowości Zihischlacht, w Szwajcarii o rozpiętości 3,5 i 5,0 m. Mosty zaprojektowano na obciążenie jedną osią o nacisku 12 T. Są one położone w skosie o kącie równym 60°. Zbudowano je z dyiin o wymiarach 6 x 24 (28) cm. Poszczególne dyliny połączono ze sobą śrubami o średnicy 7 mm i długości 170 mm. Były to śruby prototypowe bez główek i z gwintem na całej swojej długości, wykonane ze stali wysokiej wytrzymałości odpowiednio zabezpieczonej antykorozyjnie. Śruby te były wkręcane bez wstępnego rozwiercania otworów (powinny być konkurencyjne w stosunku do pomostów zbijanych gwoździami). Mosty zostały odpowiednio zaimpregnowane i pokryte nawierzchnią asfaltową wzmocnioną włóknami. Na krótszym moście położono klasyczny asfalt, natomiast na dłuższym natrysk o grubości kilku milimetrów. To drugie rozwiązanie okazało się gorsze, ze względu na pojawienie się już po kilku miesiącach od otwarcia pęknięć.
Natomiast sama konstrukcja mostu, po czterech latach prowadzenia monitoringu, nie wykazuje uszkodzeń.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)