Fragment notatki:
Kryzys NATO
Największym problemem NATO okazały się pod koniec 2002 r. wewnętrzne spory o jego rolę w rozwiązywaniu problemu irackiego, w tym debata o zastosowaniu artykułu 4 Traktatu Waszyngtońskiego w odpowiedzi na formalne żądanie Turcji deklarującej stan zagrożenia. W rezultacie ujawnił się głęboki kryzys ogarniający Sojusz (termin kryzys NATO nie funkcjonuje w USA i w Polsce, ponieważ wg tych państw NATO dobrze funkcjonowało). Zarzewie największego w historii kryzysu NATO wystąpiło tuż po zamachach terrorystycznych w USA we wrześniu 2001 r. Sojusznicy europejscy i Kanada dali wyraz swojej solidarności USA i rozszerzająco interpretując Traktat Waszyngtoński, przywołali jego artykuł 5. Uznając, że zaistniała potrzeba zastosowania casus foederis, mocno zaakceptowali potrzebą renesansu NATO jako systemu zbiorowej obrony. Tymczasem „sposób w jaki USA obawiające się wojny prowadzonej przez komitety zmarnowały niebagatelną (choć nie zawsze jednoznaczną) ofertę pomocy ze strony państw członkowskich i idącą w ślad za nią polityczną szansę na umocnienie stosunków transatlantyckich, postawił organizację przed potrzebą odpowiedzenia na pytanie o własną tożsamość. Dotyczyło to nie tyle jej egzystencji nie zagrożonej tak wówczas jak i dzisiaj ile charakteru oraz wiarygodności i zdolności do wspólnego formułowania polityk obronnych przez całą Dziewiętnastkę. Jeśli więc USA uniknęły konieczności uzgadniania z Sojuszem swoich działań w Afganistanie, a część Europejczyków nie została zmuszona do decyzji w sprawie drastycznego wkroczenie NATO poza terytorium traktatowe, to jednak otwarte podjęcie problemu odsunięto tylko na krótko. Bieg zdarzeń określała tu trwająca kampania antyterrorystyczna i potrzeba zaznaczanie w niej Sojuszu.
W tle pozostawały spory doktrynalne o rolę i zadania NATO. Koncentrowały się one między innymi na pytaniach: czy NATO może pogodzić funkcję zbiorowej obrony z realizowaniem zadań typowych dla organizacji bezpieczeństwa zbiorowego? Jakie są granice odpowiedzialności NATO i czy powinno ono przybierać cechy sojuszu globalnego? Czy udział NATO w zwalczaniu terroryzmu musi oznaczać poddanie się „dyktatowi” USA preferujących działania jednostronne, do których mogą przyłączyć tylko i wyłącznie ci sojusznicy, co nie mają wątpliwości? Czy NATO jest wspólnotą bezpieczeństwa, czy tylko „skrzynką z narzędziami”? Wreszcie czy podążanie za USA nie zniweczy planów zbudowanie przez Europę własnej tożsamości obronnej i jakie są perspektywy stosunków transatlantyckich? W trakcie debaty wokół tych i podobnych pytań pojawił się kryzys iracki i zagrożenie Turcji. W tych warunkach mogło tylko dojść od pogłębienia się sprzeczności w samym NATO.
Problem iracki został stworzony przez USA, które po wojnie przeciwko Afganistanowi jako następny swój cel w walce z terroryzmem wskazały Irak, argumentując, że kraj ten nie podporządkował się rezolucjom Rady Bezpieczeństwa zobowiązującym go do całkowitej likwidacji broni masowego rażenia. Zresztą powodów do postawienia takiego zarzutu stwarzał sam Bagdad, który utrudniał pracę inspektorom ONZ. Natomiast łączenie Iraku ze wspieraniem Al-Kaidy oskarżonej o prowadzenie zamachów z 11 września 2001 r. nie znajdowało żadnego potwierdzenia w faktach. Najwyraźniejszym powodem wskazywanym przez USA było dążenie do obalenia reżimu Saddama Husajna i ustanowienia w Iraku rządów demokratycznych. W styczniu 2001 r. prasa ujawniła, że Bush musi zaatakować Irak i obalić reżim Husajna, ponieważ ten chciał zabić jego ojca. Część europejskich sojuszników w tym głównie Francja i Niemcy, uważały, że Waszyngton nie przedstawił wystarczających dowodów na uzasadnienie ataku na Irak, a ten problem powinien zostać rozwiązany środkami dyplomatycznymi z udziałem ONZ.
(…)
… koordynacji, utrzymując jednocześnie otwarte opcje wykorzystywania różnych form sojuszniczej współpracy”. Na szczycie praskim szefowie państw i rządów NATO w specjalnym oświadczeniu w sprawie Iraku oświadczyli, że Bagdad nie wypełnił w pełni rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz zadeklarowali gotowość NATO do „podjęcia skutecznych działań celem udzielenia pomocy i wsparcia wysiłków ONZ mających zapewnić…
…, a zwłaszcza Francja i Niemcy, preferowała rozwiązania pokojowe, dyplomatyczne w ramach ONZ, a w razie konieczności podjęcia operacji wojskowej przeciwko Irakowi domagała się jej autoryzacji przez odpowiednią rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Po stronie USA opowiedziały się najbardziej jednoznacznie Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, Dania, Portugalia, Polska, a także zaproszeni do NATO nowi kandydaci…
… pełne, bezwarunkowe i natychmiastowe wykonanie rezolucji nr 1441 przez Irak”. W tym tekście nie zapowiedziano żadnych konkretnych działań NATO wobec Iraku, chociaż nie wykluczono militarnego rozwiązania. Podtrzymano pogląd o decydującej roli ONZ w rozwiązywaniu kryzysu, ale ostrzeżono Irak przed „poważnymi konsekwencjami w razie dalszego łamania ciążach na nim zobowiązań”.
Rada Północnoatlantycka…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)