Omawia poglądy filozofów takich jak: Ksenofanes, Parmenides z Elei, Zenon z Elei, Melissos z Samos
Ksenofanes i eleaci
Ksenofanes
Żył w VI i V wieku p.n.e. (zmarł mając około stu lat). Przez całe życie wędrował - urodził się w jońskim Kolofonie, w młodości przeniósł się na Sycylię, a później - do południowej Italii. Mógł swoją myśl filozoficzną zapisać w doktrynalnym dziele „O naturze”, ale niektórzy nie zgadzają się z tym poglądem. Jest autorem poetyckich utworów satyrycznych: „Elegie” i „Sylloi”.
Tradycyjnie uważano Ksenofanesa za założyciela szkoły eleackiej, jednak następujące racje każą odrzucić ten pogląd:
Ksenofanes poruszał przede wszystkim tematykę teologiczną, podczas gdy eleaci zajmowali się wyłącznie zagadnieniami ontologicznymi;
dialektyka Ksenofanesa, druzgocząca tradycyjnie przyjmowane opinie nie ma nic wspólnego z dialektyką eleacką, jako że ta pierwsza nie wywodzi się z żadnej dokładnie określonej zasady, druga zaś opiera się na zasadzie niezmienności bytu;
w jednym z ocalałych fragmentów, Ksenofanes wyraźnie pisze, iż w bardzo podeszłym wieku ciągle był włóczęgą, nie mógł więc założyć szkoły wcześniej, mało też prawdopodobne, by założył ją później;
Przekonanie, że Ksenofanes założył szkołę eleacką pochodzi z niejasnego sformułowania w dialogu Platona „Sofista”. Sformułowanie to nie jest jednak oparte na historii filozofii, a na jej teorii (przez „eleatów” rozumie Platon grupę filozofów, która wszystko sprowadzała do jedności; jedność boga - kosmosu u Ksenofanesa jest jednak czymś zupełnie innym niż jedność bytu eleackiego), w związku z czym nie należy przywiązywać do niego zbyt dużej wagi.
Podstawowym tematem, który w swoich poematach rozwijał Ksenofanes była krytyka tradycyjnego, antropomorficznego pojmowania bogów, które wiąże się jedynie z ich przewagą „ilościową”, a nie „jakościową” nad człowiekiem. Oto reformatorska moc filozofii, która rozbija wielowiekowe wierzenia, uważane wcześniej za niewzruszone i oczywiste.
Ksenofanes zauważa, że każda rasa przedstawia swoich bogów tak, że są oni z wyglądu zewnętrznego podobni do ludzi, którzy ich wyznają;
Ksenofanes nie zgadza się z tym, że bogowie mogli się dopuszczać jakichkolwiek niegodnych czynów (jak to sugeruje mitologia, a także Hezjod i Homer);
dalej, nie jest możliwe, by bogowie się rodzili, bo w tym wypadku musieliby i umierać;
niemożliwe jest, by bogowie mieli się błąkać z miejsca na miejsce, jak to opisywał Homer;
wreszcie, rozmaite zjawiska na niebie i ziemi, które tradycyjne wierzenia utożsamiały z bóstwami, Ksenofanes tłumaczy jako zjawiska naturalne (np. Iris - tęcza);
Ksenofanes nie poprzestał na zanegowaniu antropomorficznych wyobrażeń o bogach; stwierdził także, że
(…)
… i wielości. Dialektyczne argumenty przeciw ruchowi:
dychotomia: aby jakieś ciało dotarło do celu, musi najpierw osiągnąć połowę drogi; zanim jednak osiągnie tę połowę, musi przebyć połowę tej połowy i tak w nieskończoność;
Achilles: Achilles nie jest w stanie przegonić żółwia, o ile ten wystartuje wcześniej; zanim bowiem dobiegnie Achilles do miejsca, w którym żółw znajduje się w chwili startu człowieka, ten będzie już nieco dalej; zanim osiągnie ten punkt, żółw znowu będzie dalej - i tak w nieskończoność;
strzała: wystrzelona z łuku strzała, o której sądzi się, że się porusza, w rzeczywistości spoczywa w miejscu - w każdym bowiem momencie (a czas jej lotu składa się z momentów) spoczywa w miejscu; strzała, będąc w stanie spoczynku w każdym z momentów lotu, spoczywa przez cały lot;
stadion: prędkość jest względna…
… był panteistą; jest to bliskie prawdzie, jednak kategorie teizmu i panteizmu pojawiły się na długo po jego śmierci; mimo, że Ksenofanes utożsamiał Boga z całym światem, wciąż mówił także o bogach i nie określał relacji pomiędzy nimi a kosmosem;
Fizyka Ksenofanesa nie może zostać jednoznacznie powiązana z jego nauką o Bogu:
tam, gdzie Ksenofanes pisał o zasadzie - ziemi lub zasadzie - wodzie, chciał wyrazić…
…). Wszystko to uzasadnił Melissos daleko lepiej, niż uczynił to wcześniej Parmenides.
Melissos uznał, że byt jest niecielesny - „Byt, jeśli istnieje, musi być czymś jednym, a skoro jest czymś jednym, nie może mieć ciała. Jeśliby bowiem miał grubość, miałby części i nie byłby już czymś jednym”. Nie jest to dowodem na spirytualizm Melissosa - byt nie może tu mieć ciała, gdyż jest nieskończoną jednością, nie ograniczoną…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)