50. KONIUNKTURALNE DEFORMACJE AKTU WYBORCZEGO - KONSEKWENCJE OKRĘGI MARGINALNE w demokracjach ustabilizowanych wyborcy w kolejnych wyborach zachowują się tak samo, są z zasady konserwatywni (w sensie stałości poglądów) dlatego kampania wyborcza dotyczy tylko okręgów marginalnych, czyli miejsc, gdzie ludzie nie wiedzą, jak głosować, są niezdecydowani (jest ich 7% Włochy, 2,5% WB, 3% Norwegia) często przesądza to o wyniku wyborów, te parę procent decyduje w Polsce nie ! koło 60% zmienia zdanie ale nawet w demokracjach ustabilizowanych zdarzają się niespodzianki WB w latach 70 w Partii Pracy zwyciężył nurt tradeunionistyczny i wydali oni nowy program taki lib-dem-soc, że wyborcom się to nie spodobało i okręg marginalny podskoczył z 1,5% do 40%, dużo osób odeszło do Partii Konserwatywnej; dopiero w latach 90 gdy Partia Pracy powróciła do starego programu, udało im się dostać do żłobu i objąć władzę USA wybory prezydenckie 1980 - 63 demokratów przeniosło się na republikanów (Reagan) GERMANDERKA = GEOMETRIA WY BORCZA (nazwa od gubernatora Geri 1867 w USA) manewrowanie granicami okręgów wyborczych, aby uzyskać więcej, niż by to wynikało np. jeden okręg, w którym skupieni są przeciwnicy, tak aby w innym chociaż wygrać np. Francja w centrum Paryża w większości są robotnicy, rządzi centroprawica, a o granicach okręgów wyborczych decyduje większość parlamentarna wiedzą, że w Paryżu przegrają, bo robole to przeciwnicy na przedmieściach Paryża są bogatsi zwolennicy, zatem długość okręgu należy tak zmienić, aby zwolennicy przeważyli (i okręg zaczyna się w Paryżu, a ciągnie się aż na wieś, taki długi i cienki) typowy przykład uniezależniania się od wyborców (to ordynacja wyborcza zadecydowała o wyniku) !!!! np. PRL problem z wyborami, gdy Ursus chciał je zbojkotować, a rządzący chcieli mieć frekwencję połączono zatem Ursus z Ochotą, gdzie mieszkała bardziej koniunkturalna inteligencja i dali im więcej mandatów
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)