Kulturotwórcza rola przemocy w koncepcjach René Girarda
Czy przemoc może być kulturotwórcza? Jak to jest możliwe, by przemoc -- sama w sobie postrzegana jako egzemplifikacja zła moralnego -- mogła pełnić rolę kulturotwórczą, a więc pozytywną i ostatecznie wcale nie destrukcyjną? Czyż przemoc i gwałt nie są zjawiskami towarzyszącymi rozpadowi wielkich formacji kulturowych i cywilizacji? Pytania te są oczywiście retoryczne, ale tylko w obrębie myślenia potocznego. Znaczna część ich retoryczności zniknie gdy do konceptualizacji naszej historii, naszej kultury przeszłej i współczesnej użyjemy systemu pojęć, z których zbudowana jest teoria René Girarda. Kluczowymi pojęciami teorii Girarda są niewątpliwie takie jak: mimesis, mimetyczne pożądanie czy zawłaszczanie, zróżnicowanie (resp. odróżnicowanie czy odróżnorodnienie) społeczności, kryzys, kolektywny mord założycielski, kozioł ofiarny, rytualizacja religijna mordu założycielskiego, prymitywne sacrum... i wiele innych mniej centralnych jak magiczna przyczynowość, stereotypy prześladowań, stygmaty ofiarnicze. Wyjaśnienie znaczeń, jakie kryją się za każdą z tych kategorii nie dałoby jednak wiele. Najistotniejsze jest bowiem to, jak się za siebie zazębiają, jak funkcjonują w maszynie teoretycznej, która została przez francuskiego filozofa pomyślana jako uniwersalny mechanizm wyjaśniający każdą kulturę ludzką! 1. Dwie epoki bytowania człowieka Zanim przejdziemy do schematycznego przedstawienia głównych ram konstrukcyjnych owej machiny, wyjaśniającej społeczną i kulturową egzystencję człowieka, musimy odwrócić porządek, w jakim wykłada swe poglądy Girard i zaraz na początku podkreślić rzecz niezwykle istotną dla właściwego zrozumienia teorii w jej całokształcie. Przede wszystkim wydaje się, że dla Girarda całe dzieje rozumnego człowieka rozpadają się na dwie radykalnie różne epoki. Pierwszą tworzą czasy panowania prymitywnego sacrum", czasy panowania kultur biorących zawsze swój początek w religii ukonstytuowanej przez nieodmiennie powtarzający się schemat wydarzeń. Druga epoka zaczyna się w momencie Męki Chrystusa na krzyżu, a w istocie w czasach gdy przekaz zawarty w Ewangeliach zaczyna szerzej oddziaływać, przez co demaskuje, obnaża, demistyfikuje i kompromituje stary schemat, ustanawiający anachroniczny już w tym momencie model religii i kultury. Tak więc, gdy Girard mówi o sacrum nigdy nie ma na myśli religii chrześcijańskiej. Słowo sacrum często używane z przymiotnikiem prymitywne" jest więc zarezerwowane dla wszystkich przeszłych i teraźniejszych religii, pojętych jako wytwór zbiorowości ludzkiej, która w ten sposób próbuje poradzić sobie z destrukcyjną przemocą. Pomiędzy tymi dwoma epokami zieje hiatus. Nieciągłość jest tu radykalna, jakkolwiek przejawy obu paradygmatów kulturowych mogą współistnieć w tym samym czasie historycznym.
(…)
… ma jednak pewne zalety. Girard, dowodząc swych tez posługuje się materiałem o ogromnym zasięgu obejmującym etnologię, antropologię kulturową, literaturoznawstwo, historię kultury, religioznawstwo... Wydaje się, że odarcie jego teorii z owego rozrośniętego materiałowego ciała lepiej pozwala ukazać istotne cechy samej struktury pojęciowej.
W dalszej części rozważań postaramy się w sposób bardziej komparatystyczny…
…)), że jego teoria jest radykalnie różna od paradygmatów, obowiązujących w etnologii czy antropologii kulturowej. Jeżeli teoria Girarda rzeczywiście różni się tak bardzo od wszystkiego co robi się na gruncie nauk o człowieku, to można się obawiać, czy nie jest to próba poszukiwania w niej różnic, przekraczających normę systemową, czy -- mówiąc prościej -- próba znalezienia jej stygmatów ofiarniczych? To zaś…
… uniwesalnych, co najwyżej wzbudzić może podziw i estetyczny zachwyt czytelnika. On sam jednak analizuje wytwory kultury duchowej (np. mitologię) będąc przekonanym, że u podstaw mitu tkwią rzeczywiste fakty społeczne(16). Można go w tej śmiałej postawie porównać do Heinricha Schliemanna, który miał odwagę potraktować poważnie (tzn. tak jakby to był dokument) to, co zostało zapisane w Iliadzie. Miał odwagę…
… -- 16,22. 8. Por. René Girard, op. cit., s. 21 - 36. 9. Ibidem, 34 - 35. 10. Ibidem, s. 138. 11. Ludwig Feuerbach, Wykłady o istocie religii, Warszawa 1953, s. 323. 12. Por.Krzysztof J.Brozi, Antropologia kulturowa, Lublin 1992, s. 61. 13. Por.np. Aleksandra Olędzka-Frybesowa, La violence et le sacré, Des choses cachées depuis la fondation du monde, [w:] Barbara Skarga (red.) Przewodnik po literaturze…
… à une psychanalyse de la connaissance objective, Paris 1975, s. 60, 71, Por.też Maciej Kociuba, Teratologia epistemologiczna. Teoria przeszkody epistemologicznej" Gastona Bachelarda na tle socjologii wiedzy, [w:] Lubelskie Odczyty Filozoficzne", zbiór piąty, Lublin 1995, s. 46 - 47. 20. René Girard, Kozioł ofiarny, op. cit., s. 142. …
… jest redukcjonistyczna, mówi, że to normalne. Każda prawdziwa teoria nosić musi w jakimś stopniu piętno redukcjonizmu. Rzecz jednak w tym, że to, co dla pozytywizmu, scjentyzmu i płaskiego empiryzmu jawi się, jako gwałcący reguły metodologiczne redukcjonizm, dla niego jest zwykłą konsekwencją myślenia teoretycznego, które chce wyjaśniać posługując się pojęciami, a nie tylko katalogować i relacjonować choćby…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)