Gilbert Ryle "Co to jest umysł" - omówienie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 805
Wyświetleń: 2709
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Gilbert Ryle Gilbert Ryle Gilbert Ryle

Fragment notatki:

Gilbert Ryle "Co to jest umysł"
Streszczenie rozdziału I
Abstrakt
Autor zajmuje się charakteryzowaniem istoty umysłu ludzkiego. Rozpoczyna od zreferowania popularnej doktryny ciała i umysłu, nazwanej przez niego mitem kartezjańskim. Następnie przechodzi do przedstawienia kontrargumentów przeciwko mitowi kartezjańskiemu. Na końcu przedstawia własną tezę, iż przedmioty psychiczne nie są substancjami, ani nie mają substancjalnego podłoża, ale są cechami dyspozycyjnymi do wykonywania pewnego rodzaju działań. Swoją koncepcję uzasadnia analizą wielu wyrażeń języka naturalnego z nazwami przedmiotów psychicznych, oraz faktem, że jego teoria unika trudności, w które wpada mit kartezjański.
Mit kartezjański
W micie tym zakłada się, że istnieją 2 niezależne od siebie substancje (rzeczy): materialna i niematerialna. W związku z tym umysł nie może być postrzeżony zmysłami, z czego dalszy wniosek, że psychikę poznajemy za pomocą introspekcji, czyli nie jesteśmy w stanie poznać psychiki innych ludzi, innymi słowy, odróżnić ich od robotów. Źródłem tej doktryny jest historyczny fakt odkrycia mechanistycznej fizyki przez Newtona, a wraz z nią pojawienia się problemu determinizmu. Kartezjusz chciał uniknąć pesymistycznego wniosku Hobbse'a, że człowiek nie różni się niczym od innych zwierząt, oprócz stopnia złożoności. Chciał tez uniknąć determinizmu, z powodów religijnych. W związku z tym wprowadził ideę drugiej niematerialnej substancji, która rządziłaby się innymi, niemechanistycznymi regułami.
Problemy, jakie się wiążą z kartezjańską teorią umysłu są następujące:
(1) nie wiadomo, w jaki sposób te dwie różne substancje oddziałują na siebie.
(2) teoria ta nie wyjaśnia faktu, że ludzie z sukcesem posługują się nazwami procesów psychicznych, zarówno w odniesieniu do siebie, jak i do innych. Fałszywość mitu Kartezjańskiego i tej fałszywości przyczyny
Wyżej opisana doktryna, jest fałszywa, gdyż zrównywanie statusu ontologicznego umysłu i ciała jest błędem kategorialnym. Powyższe nie implikuje jednak tego, że procesy fizyczne są psychicznymi lub vice versa. Kontrargumenty przeciwko mitowi kartezjańskiemu są następujące:
(1) Jednym z fundamentów kartezjańskiej teorii umysłu jest twierdzenie, że pierwotną funkcją umysłu (duszy, psychiki) jest myślenie i że jest ono dokonywane wewnętrznie, prywatnie, i milcząco. Wbrew temu, myślenie nie jest jedyną funkcją psychiki, niekoniecznie też najważniejszą, przy czym odbywa się ono często równolegle z rysowaniem, kreśleniem, symbolizowaniem na kartce itp. Myślenie wewnętrzne, bez udziału zewnętrznych bodźców jest trudną sztuką, której się trzeba nauczyć, a nie jest dla psychiki czymś naturalnym.


(…)

…, inteligentnie lub nieinteligentnie? Można się nawet tego nauczyć. Świadczy to, że działania umysłowe nie różnią się przynajmniej pod tym względem od innych (fizycznych) działań.
(3) Jedną z przyczyn popularnego rozróżniania przedmiotów fizycznych oraz przedmiotów psychicznych pochodzi z mylenia działań oraz dyspozycji do działań a także nawyków (nieświadome) oraz umiejętności (świadome). Ludzie są skłonni…
… "liczyć w myśli, w głowie" (G.Ryle zbytnio bierze na poważnie terminy języka potocznego: po polsku mówi się "liczyć w pamięci" a to nie sprawia filozoficznych dylematów).
(4) Kartezjańska koncepcja umysłu zmusza do uznania, iż nie niedostępne są nam umysły innych ludzi. W szczególności, nie jesteśmy w stanie odróżnić ludzi od robotów.
A w skrajnym przypadku filozofowie popadali w solipsyzm. Ale to kłóci się z oczywistymi faktami. Można się pomylić w ocenie stanów psychicznych innych ludzi, ale z faktu, że możemy się pomylić wynika, iż czasem możemy wiedzieć dobrze. Argument ten jest w istocie z języka potocznego. Ludzie używają słowa: "źle kogoś zrozumieć" a takie wyrażenie zdaje się implicite zakładać, że można czasem dobrze innych zrozumieć.
(5) To, co bywa brane za czynność umysłu: np. "monolog wewnętrzny
… się z oczywistymi faktami. Można się pomylić w ocenie stanów psychicznych innych ludzi, ale z faktu, że możemy się pomylić wynika, iż czasem możemy wiedzieć dobrze. Argument ten jest w istocie z języka potocznego. Ludzie używają słowa: "źle kogoś zrozumieć" a takie wyrażenie zdaje się implicite zakładać, że można czasem dobrze innych zrozumieć.
(5) To, co bywa brane za czynność umysłu: np. "monolog wewnętrzny…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz