Etyka w turystyce - wykład - przeszkody habitualne

Nasza ocena:

3
Wyświetleń: 553
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Etyka w turystyce - wykład - przeszkody habitualne - strona 1

Fragment notatki:

Oczywiście strach ciężki, a zwłaszcza niepohamowany znacząco rzutuje na odpowiedzialność moralną danego czynu. Zmniejsza ją, a niekiedy może nawet znosić.
Kolejna ważna przeszkoda to przymus, gwałt ( violentia ) - stan, gdy dana osoba spełnia określoną czynność pod fizycznym naciskiem kogoś drugiego, wbrew własnej woli. Również tutaj można wyróżnić zróżnicowanie przymusu:
bezwzględny - znosi wolność całkowicie, znosi odpowiedzialność
względny - zmniejsza odpowiedzialność
Oprócz wymienionych przeszkód, które mają charakter ograniczeń chwilowych (aktualnie ktoś ulega emocjom, które się pojawiły i się skończą…) czyn ludzki może być w swojej strukturze świadomości (poznania) i wolności (woli) ograniczony w sposób bardziej trwały, chciałoby się rzec stały. Do takich stałych przeszkód, czyli tzw. przeszkód habitualnych można zaliczyć:
błędne opinie i uprzedzenia - silne przekonania umysłowe, niezgodne z prawdą, powstałe w wyniku wpływu otoczenia;
wrodzone skłonności i nałogi;
choroby psychiczne.
W zależności od stopnia np. ulegania nałogom czy stopnia oddziaływania choroby psychicznej, można mniemać o zmniejszaniu lub znoszeniu wręcz odpowiedzialności.
Należy przy tym zwrócić uwagę na kwestię nałogu. Człowiek, który działa pod wpływem np. narkotyku niewątpliwie nie działa świadomie. Ulega wpływowi środków halucynogennych, które konkretnie i realnie działają na sferę jego mózgu i procesów w nim się dokonujących. Takie działanie wolne jest od odpowiedzialności. Natomiast należy zwrócić uwagę, że ocena moralna konkretnego czynu zależeć też będzie od oceny przyczyn, dla których ten człowiek jest pod wpływem narkotyku. Może on ponosić pełną odpowiedzialność za swój obecny stan, za to, że - jak mówimy popularnie - „doprowadził się do takiego stanu”. Ale może też być sytuacja, w której tego człowieka odurzono narkotykiem, właśnie po to, by podjął działanie, którego normalnie by się nie dopuścił. Mogło na przykład chodzić o dyskredytację jakiejś publicznie szanowanej osoby. Oczywiście, że w takiej sytuacji mamy do czynienia ze zwolnieniem z odpowiedzialności z racji tego, że dany człowiek uległ przymusowi, któremu nie mógł stawić oporu. Krótko ujmując - działanie pod wpływem narkotyku jako nałogu oznacza zmniejszenie lub zniesienie odpowiedzialności moralnej. Natomiast przyczyna, dla której człowiek znalazł się pod wpływem jakiegoś środka odurzającego to - kwestia wymagająca osobnej analizy etycznej.
Poprzez czyn możemy oglądać człowieka jako samorządny podmiot, jako centrum świadomych i wolnych, związanych poprzez prawdę działań. Rzecz w tym, że poprzez takie działanie człowiek może prowadzić siebie do autodestrukcji bądź do samoidentyfikacji.


(…)

… się (co najmniej) od głoszonych poglądów, nie wzięciem za nie odpowiedzialności. Pozostanie w więzieniu i podjęcie śmierci stało się wyrazem pełnego, radykalnego potwierdzenia poglądów, ich jedności z czynem życia. Sokrates wybierając śmierć - dokonał sam rozporządzenia swoją osobą. Ale nie uczynił tego w imię samej chęci decydowania (byłaby to wówczas pewna forma samobójstwa, czy eutanazji), ale w imię prawdy…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz