To tylko jedna z 3 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Zasłużony działacz i pedagog urodzony 26 X 1820 r. w Drzązgowie k. Kostrzyna, syn Jana i Katarzyny, właścicieli gospodarstwa rolnego. Do szóstego roku życia mały Ewaryst wychowywał się w domu rodzinnym. Ponieważ jego ojciec był człowiekiem bardzo zapracowanym, a w Strzyżewie nie działała szkółka, oddano sześcioletnie dziecko pod opiekę nauczycielowi w pobliskim Krzepiszynie. Oderwanie go od domu rodzinnego i powierzenie człowiekowi bardzo surowemu, stosującemu mechaniczne metody nauczania i częste kary fizyczne, było dla niego przykrym przeżyciem. Ponieważ z dochodów otrzymywanych z folwarku ojciec Ewarysta nie mógł utrzymać rodziny, sprzedał majątek i przeniósł się do Powidza. W tamtejszej szkółce chłopiec kontynuował naukę. Karany nie tylko przez nauczyciela, lecz również przez surowego ojca, często płakał w ukryciu, sądząc, że nikt go nie kocha. Prawdopodobnie, żeby zmusić dziecko do nauki, ojciec wyrzucił go z domu, a nauczyciel zabronił przychodzić do szkoły. Gdy skończył dwanaście lat zamieszkał z rodzicami we wsi Mierzewo i chodził na prywatne lekcje do nauczyciela szkółki elementarnej w Jarząbkowie. W 1836 roku został przyjęty do seminarium nauczycielskiego w Poznaniu. W 1839 roku zn alazł się w niewielkiej liczbie tych, którzy uzyskali upragnione świadectwo do objęcia stanowiska nauczyciela szkoły elementarnej. W październiku otrzymał polecenie objęcia posady nauczyciela w Wojciechowie pod Jaraczewem. Po powstaniu listopadowym nasilon o germanizację. Ustawa uwłaszczeniowa spowodowała zubożenie najniższych warstw wiejskich. Nie lepsza była sytuacja finansowa nauczycieli. W takich warunkach obejmował Estkowski swoja pierwszą posadę. Osiemdziesięciu uczniów w wieku od 6 do 14 lat przedstaw iało różny poziom wiedzy, miało różne podręczniki, tylko niektórzy posiadali tabliczki. W szkole nie było tablicy i pomocy. Kilkakrotnie zwracał się z prośbą do księdza inspektora o pomoc. Odpowiedzi nie otrzymał. Stopniowo jednak zyskiwał zaufanie dzieci i ich rodziców. To wywołało niechęć księdza inspektora, który zaczął go szpiegować, nakładał kary pieniężne i gnębił go listami pełnymi pogardy. Stosunki z przełożonym zatruwały mu radość pracy i wpłynęły na pogorszenie stanu jego zdrowia. Nie poddał się jednak. Rozpoczął również współpracę z czasopismami. Jego pierwszy artykuł to: "Kilka słów o szkołach elementarnych w Wielkim Księstwie Poznańskim". W 1843 roku został karnie przeniesiony do Mikstatu. Nie pomogły starania gminy, by mógł pozostać w Wojciechowie. Pobyt Estkowskiego w Mikstacie trwał półtora roku. Zyskał sympatię dzieci, a w opinii inspektora rysował się obraz sumiennego i pilnego nauczyciela, rzadko stosującego kary cielesne. W drugim roku pracy opuścił się w wykonywaniu obowiązków, prawdopodobnie dlatego, że pochłonęło go pisanie rozpraw do "Tygodnika Literackiego".
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)