To tylko jedna z 3 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Alan Sokal, Jean Bricmont - „Relatywizm poznawczy w filozofii nauki”
wstęp:
Sokal i Bricmont deklarują, że używają terminu „relatywizm” na określenie dowolnej filozofii, zgodnie z którą prawda lub fałsz dowolnego twierdzenia jest rzeczą względną i zależy od jednostki bądź grupy społecznej. Gdy twierdzenia te dotyczą faktów, mamy do czynienia z relatywizmem epistemologicznym.
solipsyzm i radykalny sceptycyzm:
Choć nie da się udowodnić realizmu epistemologicznego, to swobodnie można go przyjąć jako bardzo rozsądną hipotezę, która tłumaczy trwałość ludzkich wrażeń tym, że istnieją poza świadomością czynniki będące ich przyczyną (argument z najlepszego wyjaśniania). Podobnie - nie da się obalić solipsyzmu (wykluczenie istnienia czegokolwiek poza przeżyciami świadomości jednostkowego podmiotu poznającego) ani radykalnego sceptycyzmu (istnieje obiektywny, niepoznawalny świat zewnętrzny, ale nie da się uzyskać o nim żadnej pewnej wiedzy). Ale z samego faktu, że pewnej tezy nie można obalić, nie wynika jeszcze jej prawdziwość. Jednakże skoro poglądy te odrzucane są w życiu codziennym, to dlaczego miałyby być zasadne w innych dziedzinach (na przykład w wiedzy naukowej)?
nauka jako praktyka:
Po odsunięciu solipsyzmu oraz radykalnego sceptycyzmu i przyjęciu, że jesteśmy w stanie uzyskać w miarę pewną wiedzę o świecie, stajemy przed pytaniem o wiarygodność świadectwa zmysłów.
Wiara w teorie naukowe jest uzasadniona przede wszystkim tym, że wyjaśniają one spójność naszych doświadczeń. Zgodność teorii z doświadczeniem nie wydaje się być przypadkowa. Nauka tym się różni od innych dyskursów na temat rzeczywistości, że jej teorie opierają się na solidnych argumentach. Metody naukowej nie można sformalizować, ale często daje ona wyniki zgodne z rzeczywistością. Stwierdzenia o rzeczywistym świecie nie można nigdy dowieść, ale czasami można takie twierdzenie udowodnić ponad wszelką wątpliwość.
epistemologia w stanie kryzysu:
Popper uznał, że kryterium demarkacji pomiędzy teoriami naukowymi i nienaukowymi jest ich falsyfikowalność. Aby teorię można było uznać za naukową, musi ona prowadzić do przewidywań, które w rzeczywistości mogą okazać się fałszywe. Jeśli teoria jest falsyfikowalna, to należy poddać ją próbie falsyfikacji - porównać jej przewidywania z danymi empirycznymi. Jeśli są one ze sobą sprzeczne, to znaczy, że teoria jest fałszywa. Jako, że z każdej teorii wynika nieskończenie wiele przewidywań empirycznych, nie można nigdy dowieść prawdziwości teorii, można natomiast dowieść jej fałszywości. Jest to rozwiązanie niezadowalające z naukowego punktu widzenia.
(…)
… - Quine'a, dane empiryczne (których zbiór jest zbiorem skończonym) nie określają jednoznacznie teorii (które pozwalają na sformułowanie nieskończenie wielu przewidywań). Istnieje więc wiele teorii zgodnych z zebranymi danymi.
Na tak ogólną tezę zareagować można na dwa sposoby - zastosować ją do wszystkich wyznawanych przez siebie przekonań (i w ten sposób w praktyce powrócić do radykalnego sceptycyzmu…
…, że debaty naukowe w przeszłości zostały rozstrzygnięte poprawnie, ale podkreśla, że dostępne wówczas dowody były słabsze, niż się to powszechnie przyjmuje, a pewną rolę odgrywały też czynniki pozanaukowe. „Radykalny Kuhn” uważa, że zmiany paradygmatów warunkowane były czynnikami pozaempirycznymi. Zastosowanie zasad radykalnej wersji Kuhna teorii historii nauki do samej siebie prowadzi do obalenia całej…
…, to jego stanowisko nie różni się już ze stanowiskiem Sokala i Bricmonta. Jednakże sam Feyerabend odrzuca zasadność rozróżnienia pomiędzy odkryciem a uzasadnieniem. Twierdzi, że nauka nie różni się bardzo od mitu.
„silny program” w socjologii nauki:
Celem badaczy zgromadzonych wokół „silnego programu” było podanie socjologicznego wyjaśnienia treści teorii naukowych. Zasady socjologii wiedzy sformułował David Bloor…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)