To tylko jedna z 10 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
THOMAS KUHN
„Struktura rewolucji naukowych” „ Jeszcze kilkadziesiąt lat temu panowało przekonanie, że metoda naukowa polega na rygorystycznym zbieraniu danych oraz poprawnym, logicznym uogólnianiu płynących z zebranych informacji wniosków. Tak brzmi nawet encyklopedyczna definicja nauk empirycznych ale jest to definicja od dawna nieaktualna. Nauka to bowiem nie to samo, co uporządkowana wiedza. W sposób najprostszy można się o tym przekonać porównując artykuły z dwóch czasopism: „Świata Nauki” i „Świata Wiedzy”. W obu przypadkach mamy do czynienia z dokładnie opisanymi wycinkami otaczającej nas rzeczywistości, opis ten jest zazwyczaj równie kompetentny, choć przeznaczony dla różnych odbiorców. W „Świcie Wiedzy”, poza faktami, nie znajdziemy rozważań dotyczących teorii, które podane fakty przewidują, a także wyznaczają nowe przewidywania, czyli pozwalają stawiać hipotezy. Wymogi jakie muszą spełniać teorie naukowe oraz zależności, które muszą zachodzić między tymi teoriami, a wieżą zgromadzoną dzięki badaniom empirycznym, różnią się w opiniach filozofów nauki, Przyjrzyjmy się co mieli na ten temat do powiedzenia twórcy współczesnej metodologii nauk ścisłych: Karl Popper, Imre Lakatos i Thomas Kuhn. Według Karla Poppera podstawową cechą teorii naukowej musi być możliwość zanegowania jej przewidywań na drodze eksperymentu. Teoria głosząca, że „jutro będzie padać albo nie będzie padać” nie należy do domeny nauki, ponieważ nie istnieje takie zdarzenie, które może tą prognozę obalić. Natomiast teoria „w każdy piątek trzynastego w Krakowie pada grad” spełnia wymogi teorii naukowej. Wystarczy postawić hipotezę: „w najbliższy piątek trzynastego w Krakowie spadnie grad” i czekać na rozwój wydarzeń. Jeśli grad nie spadnie musimy porzucić tą teorię na rzecz bardziej obiecującej. Jeśli grad spadnie nastąpiło potwierdzenie naszej hipotezy, ale to jeszcze nie oznacza, że nasza teoria jest prawdziwa. W każdy piątek trzynastego może bowiem nastąpić jej obalenie, czyli falsyfikacja, kluczowe pojęcie dla teorii Poppera . Dopóki jednak falsyfikacja nie nastąpi musimy uważać naszą teorie za prawdopodobną, a im więcej razy z rzędu w piątek trzynastego w Krakowie spadnie grad tym większe będzie „prawdoupodobnienie” przedstawionej tu teorii. Założenie, że teoria powinna być wcześniej niż obserwacje (tak uważa Popper) nie zamyka wymagań Poppera wobec teorii naukowych. Podany przeze mnie przykład to teoria niskiego rzędu. Powinna ona formułować jakieś przewidywania dla teorii wyższego rzędu na przykład: „Jeśli w piątek trzynastego w Krakowie pada grad to tego samego dnia niebo w Krakowie jest bezchmurne”. Taka teoria też musi być możliwa do obalenia na drodze eksperymentalnej i stawiać kolejne prognozy, jeszcze wyższego rzędu. Cały ten gmach może się zawalić jeśli obalimy hipotezę na którymkolwiek z poziomów teorii. W ten sposób nauka rozwija się metodą prób i błędów.
(…)
…. Według tego modelu tzw Wielki Wybuch to fikcja. Tak się jednak składa, że autorem tego pojęcia, które przyjęło się powszechnie jest nie kto inny jak sam Fred Hoyle, który wyraził się z pogardą o koncepcji Big Bangu w jednej z radiowych audycji w latach 40-tych .
To na razie tyle Kuhna, pozostały jeszcze dwa rozdziały, jeśli dam radę je zrobić to doniosę. Biedrzycki pisze: „Od razu pragnę zwrócić uwagę, że w krajach…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)