Warto w tym miejscu zauważyć znaczący kierunek refleksji starożytnej: zmiany społeczne prowadzą w stronę pytań o zmienność obyczajów moralnych.
Refleksja nad zmiennością doprowadziła do zainicjowania nurtu, który może uchodzić za prekursorski w stosunku do współczesnego relatywizmu. Za jego ojca uznać należy Protagorasa, wedle którego „Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy, istniejących, że istnieją, i nie istniejących, że nie istnieją”. Należy jednak zauważyć, że Protagoras wypowiadał się tutaj nie tyle na temat człowieka jako gatunku, co człowieka jako jednostki. Tak właśnie interpretował poglądy Protagorasa Platon w „Teajtecie" oraz Arystoteles w „Metafizyce", jak również Sextus Empiryka: „Tak więc Protagoras przyjmuje tylko to, co jawi się poszczególnym jednostkom i w ten sposób wprowadza zasadę relatywizmu".
Istotą tego poglądu staje się przeświadczenie, iż nie istnieje żadne absolutne kryterium, które pozwalałoby odróżnić byt od niebytu i prawdę od fałszu. Jedynym sędzią, jedynym kryterium jest każdy indywidualny człowiek. Nie istnieją więc żadne niezmienne prawa czy reguły. Wszystkie zapatrywania mają taką samą wartość, a wszyscy są sobie równi pod względem prawdy. Arystoteles zauważył, że jest to podważenie zasady niesprzeczności, a przyjęcie tego twierdzenia oznacza, że w ramach etyki niemożliwe jest poznanie naukowe.
Wraz z zalążkami relatywizmu pojawia się swoisty pragmatyzm działań. Oto bowiem sofiści przekazują swoim uczniom umiejętność ( techne ) odnoszenia sukcesów w mieście-państwie, poprzez głównie dostosowanie się do panujących w mieście obyczajów i tego, co w danej polis za sprawiedliwość uchodzi.
Bardziej istotne jednak stało się dokonane w owym czasie rozróżnienie na naturę i umowę. Moralność jest utożsamiona z tym, co pochodzi z umowy i jest wynikiem kompromisu między agresywnymi dążeniami człowieka „naturalnego”, a jego strachem przed podobnymi działaniami innych ludzi. Szczególnie wyraźnie widać to w doktrynie Kalliklesa z Acharny: jego zdaniem prawo stworzyli ludzie słabi, aby zapanować nad nielicznymi silnymi i utrzymać ich w ryzach. Słuszność i sprawiedliwość są zatem czystą konwencją narzuconą przez większość. Ostatecznie prowadzi to do stwierdzenia Trazymacha z Chalcedonu, że to „siła jest prawem".
W tym kontekście pojawiają się poglądy Sokratesa, który z jednej strony przeciwstawia się wyraziście i dobitnie relatywizmowi i temu, co dzisiaj nazwalibyśmy socjologizacją normy, a z drugiej podejmuje intuicje swoich poprzedników w obszarze etyki eudajmonistycznej i intelektualistycznej.
2. Przewrót sokratejski
Rewolucja, której sprawcą jest Sokrates dokonała się dzięki wprowadzeniu do rozważań o człowieku pojęcia duszy ( psyche ). O ile więc archeicy chcąc wyjaśnić świat zewnętrzny starali się dotrzeć do jego istoty (
(…)
… dobru duszy.
Całą naukę sokratejską można więc streścić w prostych słowach, które przyjął on jako motto swojej misji powierzonej mu przez boga z Delf: „poznaj samego siebie” oraz „troszcz się o samego siebie”. W wezwaniach tych zawiera się imperatyw zwrócenie się ku swemu wnętrzu i troskę o duszę. Człowiek, wedle Sokratesa to ten, kto zna samego siebie. Z tego przekonania rodzi się swoista „misja…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)