ŚRODOWISKO GEOGRAFICZNE A ZJAWISKA POLITYCZNE I GOSPODARCZE
„Polityka wszystkich mocarstw tkwi w ich Geografii" - Napoleon. J. Brunhes (geograf francuski), rozszerzył zakres tego twierdzenia, zastępując słowo mocarstwo słowem państwo.
E. Romer powtórzył ten aforyzm w artykule „Zarys praw ogólnych”.
Oba nie pozbawione sugestywności twierdzenia kryją w sobie jednak, jak wszystkie paradoksy, tylko część prawdy.
Państwo nie jest zjawiskiem przyrodniczym, lecz tworem społecznym. Polityka państwa, przez którą w rozumie się ustalanie zadań i treści działalności państwa w zakresie ustroju społecznego, gospodarki i kultury, sprawowania władzy, stosunków między klasami i narodami nie da się bez reszty sprowadzić do „geografii" albo, przedstawić jako skutki wpływów środowiska geograficznego. Nawet kontynuator idei Ch. Monteskiusza i J. Bodina - E. Huntington - w ostatnim okresie swojej działalności naukowej, musiał oprócz klimatu uznać wpływ wielu innych czynników na rozwój społeczno-gospodarczy. Nie umiemy wskazać optimum klimatycznego dla potęg politycznych i wysokiej cywilizacji. Klimat, ani położenie geograficzne nie determinują pozycji i rangi krajów w świecie współczesnym, tj. w okresie szybkiego postępu technicznego i związanego z nim przeobrażenia przyrody.
Państwa o różnym środowisku geograficznym prowadzą nieraz podobną politykę wewnętrzną oraz zagraniczną i odwrotnie. Środowisko geograficzne nie jest jednak pozbawione wpływu na życie gospodarcze i społeczne, a tym samym również na politykę. Wynika to między innymi z faktu, że w skład państwa wchodzi zawsze terytorium. Każdy system polityczny związany jest ze środowiskiem geograficznym i vice versa. Jean Gottmann pisze na ten temat: „Polityka i geografia współistnieją w trójwymiarowej przestrzeni dostępnej działalności ludzkiej; ani polityka, ani geografia nie istnieją poza tą przestrzenią geograficzną”
U podłoża wysiłków w kierunku rozszerzenia horyzontu geograficznego i wielkich odkryć geograficznych leżały przeważnie cele polityczne. I wszelkim badaniom geograficznym czy nawet selenograficznym również towarzyszą postanowienia natury politycznej. Projekt układów w sprawie Księżyca, zawierający m. in. zakaz umieszczania na nim broni nuklearnej i innych rodzajów masowej zagłady, zgłosił w ONZ rząd radziecki w 1971 r.
Każdy nowo odkryty obszar uzyskuje polityczną osobowość, toteż nie jest przypadkiem, że od najdawniejszych czasów opisy geograficzne odnosiły się przeważnie do jednostek politycznych.
Można przytoczyć wiele sugestywnych przykładów świadczących o wpływie położenia i środowiska geograficznego na politykę państw. Wiadomo na przykład jak istotną rolę odegrało położenie Wielkiej Brytanii w kształtowaniu jej polityki izolacjonizmu, tzw. „wspaniałego odosobnienia" oraz odrębności kultury i zwyczajów. Historycy brytyjscy zwracają także uwagę na fakt, ze z powodu wyspiarskiego położenia i utrudnionej w czasach starożytnych łączności z kontynentem, Wielka Brytania, pomimo kilkuwiekowego panowania Rzymian, nie zatraciła swej indywidualności i nie uległa latynizacji, jak to się stało z Galią na obszarze dzisiejszej Francji lub z Hiszpanią. Położenie Wysp Brytyjskich chroniło je często przed bezpośrednim atakiem od strony kontynentu, zwalniało od utrzymywania licznej, kosztownej armii lądowej, sprzyjało zaś rozbudowie floty. Kanał La Manche nie stanowił więc przeszkody dla korzystnych kontaktów gospodarczych i kulturalnych z kontynentem. Od 1066 r. stopa nieprzyjaciela nie stanęła na ziemi brytyjskiej. Nawet w czasie drugiej wojny światowej, pomimo wysokiego poziomu techniki wojennej, również w zakresie desantów morskich, 34-kilometrowa Cieśnina Kaletańska odegrała ważną rolę strategiczną i - jak sądzą niektórzy autorzy prac - uratowała Wielką Brytanię od okupacji hitlerowskiej.
(…)
… terenem okupacji oraz areną działań wojennych i przemarszów obcych armii? Czy można wytłumaczyć powstanie i rozwój Gdyni bez uwzględnienia specyficznych warunków politycznych okresu międzywojennego? Czy „bastion" czeski, zwarty i wszechstronnie ograniczony górami, nie odegrał istotnej roli w obronie tego obszaru Słowiańszczyzny przed germanizacją? Wszak na północ od tego bastionu, na obszarze nizinnym trudniejszym do obrony, na tej samej długości geograficznej, zachowały się zaledwie ślady elementu słowiańskiego, przeważnie tylko w postaci zniekształconych nazw słowiańskich. Czy przez wiele wieków uprzywilejowana pozycja Europy nie była w pewnym stopniu uwarunkowana jej korzystnymi właściwościami geograficznymi jako siedliska człowieka, położeniem, rzeźbą wybrzeży, ukształtowaniem powierzchni, klimatem…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)