Ludwiga Wittgensteina „Traktat logiczno-filozoficzny”
Traktat utożsamia myślenie z językiem (z wszelkim sensownym użyciem symboli) Problem podstawowy to stosunek języka do opisywanej w nim rzeczywistości. Wittgenstein rozwija w „Traktacie” system metafizyczny, a oto 7 głównych tez tego systemu:
Świat jest wszystkim, co jest faktem
To, co jest faktem - fakt- jest istnieniem stanów rzeczy
Logicznym obrazem faktów jest myśl
Myśl jest to zdanie sensowne
Każde zdanie jest funkcją prawdziwościową zdań elementarnych (zdanie elementarne jest funkcją prawdziwościową samego siebie)
Ogólna forma funkcji prawdziwościowej ma postać [p, ξ, N (ξ) ] jest to ogólna forma zdania.
O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć
Te tezy stanowią jeden ciąg myślowy- jedna nawiązuje do drugiej, każda następna rozwija pojęcie, które, nierozwinięte, pojawiło się w poprzedniej.
W myśl „Traktatu” świat jest mozaiką niezależnych od siebie faktów. Fragmenty tej mozaiki to „fakty atomowe”, a każdy z nich polega na zaistnieniu pewnego „stanu rzeczy”. Stany rzeczy to twory jedynie możliwe: mogą być rzeczywiste lub urojone. Rzeczywiste występują w świecie jako „fakty pozytywne”, a urojone jako „fakty negatywne”. Stany rzeczy to zawsze twory złożone o pewnej strukturze wewnętrznej. Są również twory proste „przedmioty”. Przedmioty zanurzone są w „przestrzeni logicznej” stanów rzeczy, czyli swoich możliwych konfiguracji, która zarazem jest ich formą. Forma to „możliwość struktury”, która przysługuje tylko przedmiotom, tak jak stanom rzeczy struktura.
Stany rzeczy są elementami przestrzeni logicznej. Przedmioty są w tej przestrzeni obecnej nie wprost, ale poprzez stany rzeczy. Każdy przedmiot w przestrzeni logicznej jest reprezentowany przez ogół tych stanów rzeczy, w których występuje. Gdyby jakieś przedmioty reprezentowały w przestrzeni logicznej ten sam zbiór stanów rzeczy (współwystępowałyby) to byłyby po prostu jednym niepodzielnym atomem Demokryta. Jako ogół przedmiotów substancja świata jest zarazem ogółem form. Tym samym zawarte są już w niej wszystkie możliwe stany rzeczy, czyli cała przestrzeń logiczna. Obie zatem przenikają się wzajemnie: substancja jest zanurzona w przestrzeni, która sama jest już w niej zawarta. Stanowią one łącznie pewną matrycę świata, na której układa się zmienna mozaika faktów.
Świat jest wyspą faktów w oceanie możliwości, jakimi jest przestrzeń .
Możliwość w jednej interpretacji: punktami przestrzeni logicznej są pojedyńcze stany rzeczy, więc możliwości, co do zasięgu minimalne. Wg. drugiej jest odwrotnie, punktami są możliwości maksymalne, takie, do których nic się już nie da dodać. W Traktacie nazywa się je „możliwościami prawdziwościowymi zdań elementarnych” - przy tym chodzi o wszystkie zdania razem. Dla jednego zdania elementarnego mamy zatem 2 możliwości prawdziwościowe (prawda i fałsz) dla dwóch 4, dla trzech 8, a dla wszystkich nieprzeliczalnie wiele. Zdaniu elementarnemu odpowiada po stronie świata pewien stan rzeczy. Jeśli ustawimy je wszystkie w ciągu (nieskończonym), a pod każdym napiszemy 1 lub 0, dzielimy ciąg na dwoje. Każdy taki podział reprezentuje pewien możliwy świat. Ten, w którym każdy stan rzeczy jedynką zrealizował się jako fakt pozytywny, a każdy oznaczony zerem jako fakt negatywny. Świat jest możliwy w tym sensie, że jest opisywany w naszym języku.
(…)
… głównym działom logiki: rachunkowi zdań i rachunkowi predykatów.
Zdania logicznie proste (elementarne) Wittgenstein traktuje w rachunku zdań jako niepodzielne atomy sensu, nie troszcząc się o ich treść, lecz tylko o to jak wpływają na prawdziwość zdań z nich złożonych (wg. zasady ekstensjonalności wpływają li i jedynie wartością logiczną). Język rachunku zdań jest więc „czysto zdaniowy”. Temu działowi logiki w „traktacie” odpowiada metafizyka miejsc logicznych.
W rachunku predykatów zdaniowy atom sensu zostaje rozbity na funkcję i argument, czyli na predykat i nazwę. Ten dział logiki wiedzie do metafizyki możliwych stanów rzeczy i tworzących je przedmiotów oraz ich form. Można powiedzieć, że w „Traktacie” teoria zdania jako klasy jest teorią zdań złożonych, a teoria zdania jako obrazu- teorią zdań…
… jako fakt negatywny. Świat jest możliwy w tym sensie, że jest opisywany w naszym języku.
Teza 5. wyraża zasadę ekstensjonalności, która jest kluczowa dla logiki. Głosi ona, że wszystkie zdania są funkcjami prawdziwościowymi zdań elementarnych. Czyli wartość logiczna zdań zależy jedynie od wartości wchodzących w ich skład zdań elementarnych (a nie od ich sensu). Jeśli tak to każdy możliwy świat wyznacza nie tylko wartość logiczną każdego zdania elementarnego, lecz wszystkich zdań w ogóle. Dlatego w „Traktacie” mówi się, że „światy” są warunkami prawdziwości lub fałszywości zdań po prostu. Mamy zdanie dowolne x- możliwe światy, w których byłoby ono prawdziwe to jego „podstawy prawdziwości”. Ich ogół to „miejsce logiczne” wyznaczone w przestrzeni logicznej przez x. Miejsca logiczne zdań tworzą algebrę Boole'a, której jednością jest cała przestrzeń logiczna (miejsce tautologii), a zerem- zbiór pusty (miejsce sprzeczności). Zasada ekstensjonalności bywa kwestionowana. Są zdania złożone, których prawdziwość nie zależy wcale od prawdziwości ich zdań podrzędnych, nie mogą być one zatem ich funkcjami prawdziwościowymi jak w wypadku tzw. kontekstów intensjonalnych np. „Jan myśli, że p”.
Traktat zawiera dwie teorie stosunku…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)