To tylko jedna z 4 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
TOMASZ Z AKWINU Myśliciel niesłychanie płodny. Zostawił 40 tomów dzieł i jest komentowany do dzisiaj, a niezliczona ilość historyków szuka inspiracji w jego myślach.
Urodził się w zamku Roccasecca położonym w hrabstwie i diecezji Akwin (między Rzymem a Neapolem). Ojciec - szlachcic, rycerz, z drugiego małżeństwa miał trzech synów i kilka córek (dokładnie nie wiadomo). Tomasz był najmłodszy. Mając 5 lat został oddany do zakonu benedyktynów na Monte Cassino. Tam pobierał początkowo nauki (10 lat). Miał zostać opatem tego klasztoru. Decydowały tu nie tylko względy religijne ale także czysto prestiżowe (opaci byli bogaci). Zwrócił na siebie uwagę przez milczenie i niechęć zabaw z rówieśnikami. Kiedy miał 15 lat wybuchła wojna między Fryderykiem II, a papieżem Grzegorzem IX, a klasztor stał się miejscem walki. Tomasz wyrusza do Neapolu. W 1234 roku zapisuje się na świeżo założony przez Fryderyka państwowy uniwersytet. Tam w czasie studiów zetknął się z myślą Arystotelesa (jest to czas, kiedy myśl Arystotelesa jest potępiana w Paryżu). Fryderyk, który stworzył swój uniwersytet, propagował Arystotelesa, by sprzeciwić się Kościołowi. W Neapolu Tomasz zetknął się z zakonem kaznodziejów - Dominikanów. Przywdziewa ich habit, co nie wzbudziło uznania w Roccasecca. Benedyktyni mieli kilkuwiekową tradycję i byli zamożni. Dominikanie dopiero co zaistnieli i drażnili ludzi swym radykalnym nastawieniem do Ewangelii (zakon żebraczy). Tu był powód dlaczego przełożeni posłali go do Rzymu. Matka poleca bratu Tomasza Rinaldowi by sprowadził go do domu siłą. Porwali go, podarli habit i zamknęli w zamku. Próbowali skusić go obecnością młodej dziewczyny. Tomasz natarł na nią z pochodnią, a ona uciekła, potem na ścianie wymalował tą pochodnią krzyż. Był człowiekiem czystości serca. Ponad rok był internowany w rodowym zamku, ale kiedy postanowienie nie uległo zmianie rodzice zwracają mu wolność. Wyrusza w 1245 roku do Paryża, odbywa tam pierwsze studia. Tam spotyka się z Albertem i wyrusza z nim do Kolonii. Tam zaczęto nazywać Tomasza „niemym wołem”. Kiedy dowiedział się o tym Albert powiedział, że ryczenie tego wołu będzie rozbrzmiewało po całym świecie. Miał skłonności do dwóch rzeczy: do modlitwy i do studiowania. Od 1245 - 1252 przebywa w Kolonii, przyjmuje święcenia kapłańskie. Wraca do Paryża (liczącego 150 tyś mieszkańców) by odbyć studia teologiczne. Mając 28 lat pisze: „De ente et essentia” (o istocie i istnieniu). Do dzisiaj zachowane jest wiele rękopisów. Obejmuje w wieku 28 lat katedrę teologii w Paryżu i wykłada Pismo Święte, prowadzi dysputy. Głosi kazania po łacinie, nie był zdolny językowo (nie nauczył się francuskiego). Do 1259 roku pracuje w Paryżu. Wtedy wyjeżdża. Zatrzymuje się w Rzymie i organizuje studium dla Dominikanów prowincji rzymskiej i pisze pierwszą część
(…)
… do Fossanon. 4 marca 1274 roku odbywa spowiedź generalną, przyjął sakramenty. Otoczony przez zakonników w środę 7 marca 1274 roku umiera. W 1323 roku zostaje kanonizowany.
Jest twórcą tomizmu - oryginalnego systemu myśli chrześcijańskiej, niesłusznie nazywany chrześcijańskim arystotelizmem, chociaż wpływ i inspiracja myślą Stagiryty jest niezaprzeczalna. Znane określenie Tomasza z Akwinu jako tego, który „ochrzcił” Arystotelesa jest zwodnicze. Akwinata chętnie korzystał z uznanych autorytetów w filozofii w tym wszystkim, co popierało jego tezy. Arystotelizm jest esencjalizmem, który sprowadza się do przyznania treściom poznawczym, albo osobno wziętym czynnikom strukturalnym bytu, samodzielnego bytowania bez istnienia, jako aktu urealniającego. Tomizm jest teorią egzystencjalnie pojętego bytu (akt istnienia zapoczątkowuje byt, w którym porządek egzystencjalny urealnia jako swą możność treść złożoną z materii i formy, albo tylko formy).
Tomizm nie jest więc powtórzeniem arystotelizmu. Mówienie o filozofii arystotelesowsko-tomistycznej jest nieporozumieniem.
Wiedza a wiara
Tomasz z Akwinu oddzielił rozum od wiary, uważał je za dwie różne dziedziny. Dziedzina wiedzy była bardzo rozległa - rozum poznaje…
… roku w Witerbo spotyka papieża Klemensa IV, ofiarowuje mu biskupstwo w Neapolu, wręcza mu bullę z nominacją a ten odrzuca. Spotyka się tam z Wilhelmem Moerbecke - tłumaczem dzieł greckich na łacinę, z którego Tomasz korzysta. W Paryżu zaczynają się nowe trudności, pojawia się awerroizm łaciński. Albert ma już 68 lat i po raz drugi wezwał Tomasza na katedrę do Paryża (był to jedyny przypadek drugiego powołania…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)