TERENY PLEBISCYTOWE I POWSTANIA ŚLĄSKIE
Plebiscyty odbywały się na terenach Warmii, Mazur i Powiśla, czyli na obszarach, które przed zaborami nie należały do Polski. Związek z Polską był tam jednak silny, choćby ze względu na to, że większość zamieszkałej tam ludność mówiła w języku polskim. Jeśli chodzi o kwestie religijne dominowało tam wyznanie ewangelickie, dokładnie luterańskie. Na terenach tych świadomość narodowa była jednak nisko rozwinięta. Zazwyczaj jest tak, że jeśli na danym obszarze świadomość narodowa jest wysoka, to o chęci przynależności do państwa świadczy język. Jeżeli jest niska to wówczas decydującą rolę odgrywa religia. Tak więc mieszkańcy tych terenów głosowali za przynależeniem do Republiki Weimarskiej. Zresztą Niemcy znajdowały się w ten czas w lepszej sytuacji niż Polska i mogły wyłożyć więcej pieniędzy na akcję propagandową .Dodatkowo w lipcu 1920 bolszewicy na czele z Tuchaczewskim znajdowali się już na prawym brzegu Wisły. Dalsze losy Polski stały więc pod znakiem zapytania. W związku z tym Polak mieszkający na Warmii, Mazurach, czy Powiślu zastanawiał się, czy warto głosować na kraj, którego może w ogóle za niedługo nie będzie w Europie. Dlatego też większość głosowała za przynależeniem do Niemiec. 11 lipca 1920 miał miejsce plebiscyt przegrany przez Polskę. Za Polską opowiedziało się bowiem 17 gmin, a za Niemcami 2080 . W rezultacie Polska otrzymała tylko 8 gmin ( 5 na Warmii i 3 na Mazurach),a resztę, czyli przeważającą większość zabrali Niemcy. Górny Śląsk stanowiły tereny uprzemysłowione, bogate w złoża węgla kamiennego. Śląsk do Polski należał po raz ostatni jeszcze przed rozbiciem dzielnicowym. W 1348 Kazimierz Wielki podpisując pokój w Namysłowie zrzekając się Śląska, który przeszedł w ręce Czechów. Potem tereny te należały jeszcze do Austrii, Prus. W XIX wieku, kiedy germanizacja przybrała mocno na sile, na Śląsku odrodziły się propolskie tendencje, które można było zauważyć również w 1918. Na Śląsku z punktu widzenia politycznego znajdowali się legaliści, czyli ludzie Dmowskiego, którzy opowiadali się za tym by tereny Śląska włączyć do Polski na drodze legalnej. Jednak na tych obszarach istnieli również Peowiacy, którzy z kolei uwali, że bez walki Śląsk do Polski należał nie będzie. 18 sierpnia 1919 aresztowano niektórych przywódców POW. Na Śląsku rozpoczęło się wówczas pierwsze powstanie śląskie, na czele którego stanął Alfons Zgrzebniok. Trwało ono jednak jedynie tydzień. Niemcy szybko się z nim uporali, a następnie zastosowali surowe represje, aresztowania. Na Śląsk wkroczyła Międzynarodowa Komisja Sojusznicza. W jej skład wchodzili m.in. Francuzi, Anglicy, Włosi i mieli oni nadzorować plebiscyt. Spowodowało to, że sytuacja trochę się poprawiła.
(…)
… nawet tajne rokowania Berlin-Moskwa. W momencie, kiedy jeszcze szturm na Warszawę trwał, Niemcy na Śląsku rozpowszechniali pogłoski, że Polska przegrała, powodując pogromy ludności polskiej. W nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 Wojciech Korfanty wezwał ludność do drugiego powstania śląskiego. Zaskoczyło ono swoją skalą nie tylko Niemców, ale także Komisje Plebiscytowe. Niemcy zwrócili się wówczas do Komisji…
…. Do tego momentu zachód Europy gwarantował Polsce tylko te granice, które ustalone były w traktacie wersalskim. Granica wschodnia pozostawała problemem otwartym. Jednak po traktacie w Rapallo, nad Polską zawisła groźba sojuszu niemiecko-radzieckiego, Francja i reszta zachodniej Europy, zdecydowały, że gwarancją obejmą również granicę wschodnią.
…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)