Szkoły sokratyczne: a) Ksenofont: (435-354 p.n.e.) (“O wychowaniu Cytrusa” i „Państwo Lacedemońskie”):
- przeciwnik demokracji-w Atenach poparł rządy 30 tyranów
- ganił demokrację za szał prawotwórczy, za to decyduje kapryśne zgromadzenie
- pochwala reformy Likurga który postanowił naprawiać państwo od uzdrowienia obyczajów---jako że Ksenofont uważał że najważniejsza jest cnota stąd pochwalał nawet tak radykalne pomysły wdrażane w Persji jak kontrola nie tylko nad obyczajami ale również myślami
b) Izokrates (436-338 p.n.e.);
- uważa tak samo że państwo powinno kształtować cnotę - zwolennik ustroju opartego na połączeniu arystokracji (cnota) i demokracji (obywatelska gorliwość)
- jednak nie powinien rządzić tłum a najcnotliwsi z obywateli
- krytykuje demokrację za nadmierną niestabilność prawa --- gdyż prawo powinno być zgodne z panującymi obyczajami
c) Szkoła Cyrenajska : Arystyp z Cyreny (435 - 360 p.n.e.)
- sensualizm i relatywizm poznawczy: wszystko jest subiektywne
- głównym celem ludzkiego dążenia jest ludzka przyjemność (cielesna)---przyjemność ale czerpana roztropnie
- chwali człowieka nie politycznego
- człowiek powinien być kompletnie niezależny --- dziwi się dlaczego ludzie mieliby przyjmować narzucone przez kogoś normy.
- na pytanie co dała mu filozofia powiedział iż to że może czuć się dobrze w każdym otoczeniu. To też że gdyby zniesiono wszelkie prawa filozofowie żyliby tak samo jak teraz --- gdyż są poddani jedynie nakazom rozumu.
d) Szkoła Cynika: Anystenes (445-336 p.n.e.)
- radykalny sensualizm: jedynym źródłem ludzkiego poznania są wrażenia
- nominalizm- pojęcia są jedynie wytworami umysłu, to znaczy nie odzwierciedlają tego co istnieje.----nie ma możności jakiegokolwiek definiowania gdyż słowa można ze sobą tylko porównywać, wyjaśniać i opisywać.
- każdy konwenans jest czymś niezwykle kruchym włącznie z prawami uchwalanymi w demokracji --- doradzał Ateńczykom by uchwalili że „osły mają być końmi”
- jaka przydatność filozofii - ta że mogę sam ze sobą rozmawiać
- człowiek nie jest zwierzęciem politycznym - pojęcia dobra i cnoty są czymś subiektywnym
- „Trud jest dobrem” - askesis: wzór surowej wstrzemięźliwości----o szczęściu decyduje wyzbycie się wszelkich pokus
- Diogenes z Synopy (412-323 p.n.e.): nie uznawał żadnych rang, tytułów itd. („Gdy się wygrzewał w słońcu na Kraneionie, stanął przed nim król Aleksander i powiedział - na co Diogenes
(…)
… mi słońca.
Jedynym państwem dobrze urządzonym byłoby państwo obejmujące cały świat a kobiety byłyby wspólne.
Używa sokratejskiej ironii i mówi o tym że każda rzecz ma dwie przeciwstawne strony - w mądrości zawiera się głupota, w pięknie brzydota.
Gdy Platon wymyślił definicję człowieka która zdobyła sobie ogromną popularność (Człowiek jest to istota żywa, dwunożna, nieopierzona”) Diogenes oskubał koguta…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)