Stefan Żeromski Syzyfowe prace Wieczorem 4 stycznia Marcinek Borowicz wraz z rodzicami udaje się do szkoły w Owczarach. Chłopiec ma osiem lat, ubrano go odświętnie, opowiadano o wspaniałych rzeczach, które go czekają w szkole. Spokojnie palący fajkę ojciec i zapłakana matka wiozą Marcina saniami. Chłopiec nigdy nie opuszczał domu w Gawronkach. Marcin podejrzewa z niepokojem, że życie szkolne nie będzie tak obiecujące, jak mówili wszyscy. Poza tym dopiero teraz chłopiec zdaje sobie sprawę, że zostanie u obcych ludzi sam, z dala od rodzinnego domu. Nowego ucznia wita nauczyciel, Ferdynand Wiechowski i jego żona, Marcjanna z Pilaszów. W domu nauczyciela Marcinek zauważa dyscyplinę (skórzany bat) i dziwną atmosferę wokół swojej osoby. Wszyscy nazywają go „chlubą” rodziny i natarczywie domagają się od Marcinka zrozumienia i przykładania się do szkolnych sprawunków. Z Wiechowskimi mieszka dziewczyna, Józia , o której pani Marcjanna mówi „siostrzenica księdza”. Usługuje w tym domu brudna Małgośka. W pewnym momencie Marcinek czuje się jak towar na sprzedaż. Rodzice targują się z Wiechowską o cenę za wykształcenie i wychowanie syna. Borowiczów nie stać na wynajęcie korepetytora (chodzi o przygotowanie dziecka do pierwszej klasy), dlatego oddają syna pod opiekę nauczyciela w zamian za dostarczenie plonów. Kiedy rodzice młodego Borowicza odjeżdżają, chłopiec długo za nimi biegnie. Żona nauczyciela siłą wprowadza Marcinka do domu. Nadchodzi pierwsza samotna noc chłopca. Pierwszy dzień w szkole rozpoczyna się niespodziankami. Najpierw Marcinek musi się zmierzyć z samodzielnym umyciem i ubraniem się. Pani Wiechowska otwiera przed nim drzwi do sali lekcyjnej, która kojarzy się chłopcu z kościołem. W sali są dzieci w różnym wieku, różnie poubierane. Jest zimno i nieładnie pachnie. Starszy kolega z ławy, Piotr Michcik, wprowadza młodego Borowicza w tajniki języka rosyjskiego. Marcin nie rozumie ani słowa, co jest przyczyną jego zawstydzenia i wielkich rumieńców na twarzy
. Gdy wchodzi nauczyciel - surowy, oschły, ze znudzoną miną - klasa milknie. Przestraszone dzieci próbują zrozumieć rosyjską listę obecności. Z poprawianego przez profesora słowa jest na jest' , robi się jeść . Marcinek jest skonsternowany. Po egzaminowaniu dzieci, które wychodziły kolejno na środek i w trudach odpowiadały przy tablicy z czytania chrestomatii rosyjskiej albo z alfabetu rosyjskiego, nauczyciel rozpoczyna śpiewanie pieśni cerkiewnej. Dzieciom myli się ona czasem z katolicką melodią „Święty Boże, Święty mocny...”, co wprawia Wiechowskiego w złość. Z wielkim wysiłkiem profesor próbuje zagłuszyć polską pieśń- tak zaczyna się rozdział drugi. O „zdumiewających postępach” pisze Borowiczom żona nauczyciela. Rodzice nie odwiedzają syna przez całe dwa miesiące. Tymczasem Marcinek ma ogromne kłopoty ze zrozumieniem arytmetyki. Często też czytanie bądź słuchanie po rosyjsku jest dla chłopca mechanicznym „wkuwaniem”. Pełen strachu i wstydu Marcin nie nadąża za tokiem myślowym nauczyciela, nie potrafi skupić się na tłumaczeniu sobie obcej mowy i rozumieniu wiedzy. Marcin spędza całe dnie w domu nauczyciela. Nie wolno mu bawić się z dziećmi. Chłopiec usilnie więc ćwiczy kaligrafię i uczy się wierszyków na pamięć. Tęsknie patrzy za okno. Podczas jedynego spaceru z panią nauczycielową i Józią zaczyna płakać za domem rodzinnym. Po powrocie nauczyciel obwieszcza, że do szkoły w Owczarach przyjeżdża dyrektor. W domu Wiechowskich rozpoczyna się popłoch przygotowań do tej wizyty. Pani Wie
(…)
…, jak podziękować koledze. Klasa szósta liczy trzydziestu trzech uczniów. Małą część stanowią towarzysze Marcina z początków nauki. Chłopcy są podzieleni na dwa obozy: „literatów” oraz „wolno-próżniaków”. „Literaci” to Borowicz, Rosjanie, Żydzi - grupa ugodowa, pozostająca pod wpływem inspektora Zabielskiego. Ta część klasy interesuje się literaturą rosyjską, organizuje pozalekcyjne spotkania, doskonali pisanie…
… trzecioklasiści, czyli Marcin i Szwarc (Daleszowscy byli w starszych klasach) zostali oddani w ręce dyrekcji szkoły. Za karę Marcin spędził noc w klasie. Przerażony chłopiec wyobrażał sobie rozmiar kary - wyrzucenie ze szkoły, gniew ojca, zesłanie na Syberię albo więzienie w cytadeli lub nawet szubienicę. Na przesłuchaniu u dyrektora gimnazjum Szwarc bezczelnie skłamał, że nie strzelał pistoletu. Marcin…
… pornograficzne. W tym miejscu spędza dużo czasu, rozmyśla, marzy, podziwia przyrodę. Pewnego razu Szymon Noga obiecuje chłopcu polowanie na głuszce. Cały dzień chodzenia i wabienia ptaków kończy się chrapaniem pijanego Nogi, leżącego w krzakach i rozczarowaniem Marcina. Po wakacjach w gimnazjum klerykowskim następują zmiany personalne. Odeszli: dyrektor, pan Leim, pomocnik gospodarzy klas, dwaj nauczyciele…
… chłopskiej w Pajęczynie Dolnym. W domu szlachcica, u którego pracują Radkowie, jest nauczyciel Paluszkiewicz zwany Kawką. Kiedy chłopak ma dość lat, aby paść gęsi i pilnować świń, zarówno chłopi z gospodarstwa, jak i szlachecka familia, urządzają sobie żarty z nauczyciela. Ku zabawy wszystkich Jędrek doskonale naśladuje kaszel i chód Kawki. Pewnego razu Paluszkiewiczowi udaje się złapać małego Radka…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)