Prawo umów III

Nasza ocena:

3
Pobrań: 63
Wyświetleń: 896
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Prawo umów III - strona 1 Prawo umów III - strona 2 Prawo umów III - strona 3

Fragment notatki:

W. Dajczak. Notatka składa się z 3 stron.
5. Interpretacja umów
Arbitralne usuwanie niejasności, co do treści umowy. Np. umowa między Belgiem i Frankiem w czasach gdy nie ma euro na franki i pytanie, o jakie chodzi. Arbitralnie wybiera się rozwiązanie korzystniejsze dla kupującego albo najemcy. Powiązano to z kontraktem stipulatio (związany z zawarciem go przez użycie słów):
In ambigutias contra stipulatorem - w przypadku wątpliwości wybieramy rozwiązanie mniej korzystne dla wierzyciela stypulacyjnego. Sens tej zasady opierał się na tym, że w przypadku zawarcia umowy rozstrzygamy tę niejasność na niekorzyść storny, która tę niejasność wywołała.
In dubio contra preferentem - w przypadku wątpliwości wbrew temu, kto czerpał by korzyść z tej umowy, a czerpał by niejasność z jej treści.
Rozbieżność między dosłownym brzmieniem a wolą stron - sytuacja bliska problemowi z Causa Curiana (rozbieżność między brzmieniem testamentu a wolą testatora). Kierunek ewolucji prawa rzymskiego na obszarze prawa umów był dokładnie taki sam. Około połowy I wieku ne po raz pierwszy wypowiedziano myśl, że pierwszeństwo ma zgodny zamiar stron z chwili zawarcia umowy przed dosłownym brzmieniem tej umowy.
Dobrze ilustruje to przypadek, gdy strony zawarły jednocześnie dwie umowy: sprzedaży z odroczoną datą zapłaty o 3 lata i umowę dzierżawy rzeczy sprzedanej na okres 3 lat. Do czasu zapłaty ceny kupujący ma to, co kupił jako dzierżawca. Problem pojawił się, gdy zapłacił on całość za zakup przed upływem 3 lat, a dzierżawa jest na 3 lata, zatem czy musi on zapłacić za 3 rok dzierżawy? Domaganie się czynszu byłoby sprzeczne z intencją, bo dzierżawa była zawarta w związku z odroczeniem płatności. Zatem pierwszeństwo ma zgodna wola stron przed brzmieniem umowy.
In contractbus id sequimur quo actus est - w kontraktach podążamy za tym, co strony rzeczywiście chciały.
6. Problem ekwiwalentności świadczeń
Pełna swoboda stron kontra ograniczenie dowolności różnicy wartości świadczeń według sprawiedliwości
Czy prawo powinno dać podstawę do zakwestionowania skuteczności umowy, czy uznać, że to nasz problem? Granice wolności zawierania umów.
Kierunek ewolucji:
Liberalne prawo przedklasyczne i klasyczne - naturlite contractum est - jest naturalne, że strony kształtują sobie relacje i formę swoich świadczeń świadczenia musza być tylko dozwolone i rzeczywiste. „Prawo cywilne jest dla osób czuwających” porządek prawny nie musi być zatem przesadnie opiekuńczy.
Ograniczenie absolutnej wolności po raz pierwszy zostaje wprowadzone przez Dioklecjana w końcu II stulecia naszej ery:
Verum pertium w odniesieniu do nieruchomości (tylko do nieruchomości). Jeżeli ktoś sprzedał nieruchomość za cenę niższą niż połowa verum pretium (prawdziwej wartości) to może on uchylić się od skutków sprzedaży. Porządek prawny po raz pierwszy zaczyna myśleć za kupującego.


(…)

… jej wykonanie stało się niemożliwe np. zawarłam umowę sprzedaży konkretnego obrazu, ale zjadł go Pablo. Problem ten był związany miedzy niemożliwością świadczenia odpowiedzialnością. Jeżeli utrata jest efektem siły wyższej, to na pewno dłużnik nie odpowiada. Jeżeli nie, to zależy.

... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz