Pokraczne dziecko - omówienie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 63
Wyświetleń: 721
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Pokraczne dziecko - omówienie - strona 1 Pokraczne dziecko - omówienie - strona 2

Fragment notatki:

Pokraczne dziecko, czyli o grzechu refleksji
[1]
Trudno jest mówić o Adamie; trudno jest być Adamem; obie te trudności zniesione zostają, gdy okazuje się, że mówić o Adamie, to dokładnie tyle co być Adamem, tj. że uczestniczyć w kulturze (której Adam jest przedmiotem), to dokładnie tyle, co uczestniczyć w grzechu (którego Adam jest podmiotem).
Wedle standardowej, Augustynowej, wykładni zło i grzech tłumaczy się: (a) zło nie leży w bycie, ale w czynności, w szczególnym zwróceniu się (ku dobru niższemu, niż Dobro Najwyższe - Bóg), - grzechu; (b) pierwsze zło i pierwszy Adamowy grzech, leży w zwróceniu się człowieka ku sobie samemu (ku dobru osobistemu), - w relacji refleksyjnej.
Grzech pierworodny nie ma charakteru uczynkowego, ani też prawnego; pytanie o zło, którym obciąża nas grzech pierworodny, wyzwala się ze schematu „albo - albo” po to tylko by wpisać się w binegacyjny schemat „ani - ani”: ani konieczność, ani odpowiedzialność; ani determinizmu, ani woluntaryzm; ani gnoza, ani moralizatorstwo; ani Manicheusz, ani Pelagiusz; zło nie jest odziedziczone, ale nie jest też wybrane..
W trzecim rozdziale księgi rodzaju sformułowane jest, explicite, potrójne przekleństwo (przekleństwo cywilizacji) obejmujące stosunek człowieka do ciała (cierpienie), do drugiego człowieka (panowanie - zniewolenie), oraz świata (pracę) Lecz, implicite, zawiera przekleństwo wprost nie wyartykułowane, a fundamentalne - przekleństwo stosunku człowieka do siebie samego - przekleństwo kultury. -Będziesz uprawiał refleksję-.... „Bóg uczynił człowieka prawego, a on się sam wdał w niezliczone gadki” (Koh 7, 29).
(Samopoznanie ludzkie dlatego może być uznane za karykaturę samowiedzy Bożej, że obciążone pozostaje wstydem, cierpieniem i pożądaniem, że zapośredniczone jest poprzez ciało, świat i drugą osobę, że przebyć musi trudną szkołę dyscypliny, pracy i walki na śmierć i życie).
Powtarzanie pytania o to kim jest człowiek, konstytuuje jedyną możliwą odpowiedź: Człowiek jest tym, który pyta kim sam jest. Człowiek jest w mocy refleksji - w mocy grzechu.
Co z niewinnymi? (nowonarodzonymi, jeszcze - nie - narodzonymi); Augustyn - wystarczy uznać, że to ci, których wykreowała już ludzka kultura: niewinni, lecz świadomi; urodzeni w kulturze. „Grzech tkwi w duszy rozumnej” (Tomasz z Akwinu)
Czy wiedza jest cnotą? Otóż kto twierdzi, że (samo)wiedza jest cnotą, ten idzie platońsko - heglowskim, szerokim i dobrze oznakowanym traktem - prowadzącym do samoubóstwienia Podmiotu - daje się zwieść wężowi, który do grzechu namawia; czy ten zaś - krytyk podmiotowych złudzeń auto - deifikacji i samoubóstwienia bliżej jest zbawienia....?


(…)

… wszelką odnoszącą się do niej przyczynowość, sprawiając, że wszystko jest „dla - niej”(dla wchłaniającego wszystko w swój horyzont potwora refleksji) i to ona w tym wszystkim jest „dla siebie”. Owo „dla - siebie” filozofii kultury - które jest rozwiniętym „dla - siebie” pychy -stanowi o strukturze zła. Albowiem wypędza ono Boga. Tak jak ciało nie jest przyczyną wstydu, lecz ukonstytuowanym przez wstyd przedmiotem; tak też natura nie jest przyczyną zła, lecz ukonstytuowanym przez zło [zło egzegezy, refleksji nad sobą] projektem kultury.
Znać Boga - znaczy nie znać siebie („Znać Boga można bowiem tylko wtedy, kiedy nie zna się niczego poza Nim [D. Bonhoeffer]).Naśladować Boga - znaczy znać tylko siebie. Bóg naśladowany jest więc wewnętrzną zasadą refleksji, zasadą jej własnego rozdwojenia…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz