OBRAZ ANNY I WROŃSKIEGO Wprowadzając motto z listu do Rzymian „ Mnie pomsta, Ja oddam ” bronił głównej bohaterki przed krzywdzącym osądem społeczeństwa. Do tego właśnie motta nawiąże w przyszłości tołstoizm. Ideę można więc sformułować następująco: „ nie mścij się, choć wolno ci się oburzać ” albo „nie walcz złem przeciwko złu”. Owe motto formułuje jedno z wiecznych praw moralności: przekroczenie granic dobra, popełnienie grzechu , nieuchronnie rodzi cierpienie .
Tołstoj mówi wyraźnie, że decyzja Anny jest złem , czynem nagannym . Zajmuje jasne stanowisko gdyż zgodnie z jego poglądami rodzina była jednostką najważniejszą (posiadał też tradycjonalne poglądy na rolę kobiety w rodzinie). Autor podejmuje jednak obronę bohaterki przed opinią ludzką, próbuje ją zrozumieć. Wg niego Anna nie może być szczęśliwa bo niszczy więzy rodzinne ale też nie może osiągnąć szczęścia w układzie społeczno - obyczajowym Rosji lat 70-tych. Anna musi wybierać pomiędzy szczęściem matki a szczęściem kochanki . Jeśli ocali małżeństwo - odrzuci miłość i na odwrót. Powstaje węzeł gordyjski , którego nie da się rozwikłać.
Wg Wiktora Szkłowskiego jej sytuacja przypomina los głodnego , który łaknąc sięga po chleb. Głodnego nie wolno karać, ale jego los jest tragiczny bo niszczy go ludzkie oburzenie. Ale nawet gdyby Anna zniosła potępienie sytuacja byłaby tragiczna bo „chleb” po który sięgała był niezdrowy.
Przed poznaniem Wrońskiego Anna była jak w letargu, z którego gwałtownie budzi ją miłość. To miłość zmusza ją do przewartościowania dotychczasowych pojęć. Początkowo chce ratować małżeństwo, widzieć w mężu same zalety, nie udaje jej się to, uświadamia sobie, że musi zdecydować pomiędzy Kareninem i Wrońskim. Ze strachu przed utratą syna prostolinijna i uczciwa ucieka się do kłamstwa. Gdy zachodzi w ciąże musi podjąć ostateczną decyzje. Wroński nie spełnia jej nadziei dlatego odsuwa od siebie myśl o rozwodzie. W obliczu śmierci prosi męża o wybaczenie i otrzymuje je. Jej sytuacja może się zmienić - może zostać przy mężu, wziąć rozwód na który Karenin wyraża zgodę albo żyć z Wrońskim jak dotychczas. Wybiera ostatnią możliwość. Życia z Kareninem nie chciała, rozwód oznaczałby wspaniałomyślność Karenina, ona sama byłaby kobietą winną.
Wybierając Wrońskiego Anna traci syna, dlatego nie czuje się dobrze ani we Włoszech ani w majątku ukochanego. Jej uczucie do kochanka pozostaje ostatnią deską ratunku. Bojąc się jego utraty zaczyna zachowywać się nierozsądnie, jest zazdrosna, skora do wybuchów, robi ukochanemu bezpodstawne wyrzuty. Miłość ją zawodzi, nie pozostaje żadna nadzieja, swe niedoścignione szczęście porównuje do płomienia świecy , który sama gasi. Anna jest w sytuacji bez wyjścia dlatego rzuca się pod koła lokomotywy.
(…)
… zaczyna zachowywać się nierozsądnie, jest zazdrosna, skora do wybuchów, robi ukochanemu bezpodstawne wyrzuty. Miłość ją zawodzi, nie pozostaje żadna nadzieja, swe niedoścignione szczęście porównuje do płomienia świecy, który sama gasi. Anna jest w sytuacji bez wyjścia dlatego rzuca się pod koła lokomotywy.
Wroński - przedstawiciel arystokracji, wychowywał się w Korpusie Paziów, ojca prawie nie pamiętał…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)