Ludwig Wittgenstein - „O pewności” - omówienie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 665
Wyświetleń: 2198
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Ludwig Wittgenstein - „O pewności” - omówienie - strona 1

Fragment notatki:

Ludwig Wittgenstein - „O pewności”
„O pewności” jest głosem Wittgensteina w sporze ze sceptycyzmem. Zdaniem Wittgensteina sceptyk, który chce zwątpić we wszystko, nie rozumie struktury naszych przekonań. Gdy coś stwierdzam, gdy stawiam jakieś hipotezy, gdy w coś wątpię, zawsze milcząco przyjmuję pewne przeświadczenia, będące osią moich przekonań i wątpliwości, "odziedziczone tło, na którym odróżniam prawdę od fałszu". Jednak myli się również ten, kto chciałby odnaleźć niewzruszone, niepodważalne fundamenty naszej wiedzy: owe fundamenty są podtrzymywane przez cały dom, a oś jest nieruchoma jedynie względem obracających się wokół niej przekonań. Te podstawowe prawdy (takie, że istnieję, że istnieje Ziemia i że istnieją inni ludzie) nie są niepodważalne, ale wyznaczają ramy, w obrębie których chwilowo rozgrywa się nasze życie. Ponieważ są to przekonania "zdroworozsądkowe", nie można ich - jak zauważa Wittgenstein - wyliczać otwarcie pośród prawd, które są nam znane. Te "osiowe" przekonania należą do zakładanego tła i - by tak rzec - nasze spojrzenie w ogóle na nich się nie ogniskuje. O ile bezsensowne jest wątpienie w istnienie mojej ręki, o tyle też absurdalne są zapewnienia: "Wiem, że mam rękę." Co więcej, te nieme przekonania, ta - jak mówi Wittgenstein - mitologia, może także ulec zmianie, a koryto rzeki, którym płynie nasze życie, może się przesunąć. Każda gra językowa jest równoprawna, i jeśli przyczynia się do porozumienia między rozmówcami, nie ma sensu pytać o to czy jest prawdziwa, fałszywa, czy w ogóle sensowna. Liczy się jej skuteczność.
Można odnaleźć wiele podobieństw między Wittgensteina teorią gier językowych a holizmem Willarda van Orman Quine'a. Zdania w korycie rzeki odpowiadają zdaniom, które znajdują się w środku quine'owskiego pola sił - zdaniom matematyki i logiki, które są „zawiasami” dla pozostałych. Sama rzeka odpowiada zdaniom empirycznym, w różnej mierze uzależnionym od prawd „niewzruszonych” („prawdziwość pewnych zdań empirycznych należy do naszego układu odniesienia”). Reguły gry językowej muszą być koherentne - podobnie, jak i zdania zawarte wewnątrz pola sił.
Gra językowa zahacza nie tylko o język. Ważną rolę pełnią jej reguły, czyli zdania opisujące obraz świata.. Używając języka, nie można wątpić we wszystko - trzeba wierzyć w reguły gry, jaką jest i wątpienie („Gdyby ktoś próbował wątpić we wszystko, nie doszedłby do wątpienia w cokolwiek. Gra w wątpienie sama zakłada już pewność.”).
„O pewności” powstało w oparciu o krytykę Moore'a „dowodu” na istnienie świata zewnętrznego. Dużo miejsca poświęcił Wittgenstein na rozważania nad wiedzą i wiarą - kiedy możemy powiedzieć o czymś, że to wiemy? Wtedy, gdy jest to przekonanie prawdziwe i uzasadnione. Tylko jak uzasadnić ludzkie przekonania? Uzasadniając, używamy kolejnych przekonań i odwołujemy się do doświadczenia, któremu też potrzeba uzasadnienia („czy doświadczenie jest dowodem”, „czy nie jest potwierdzającą się hipotezą?”). Ale i uzasadnianie ma swój kres - u podstaw każdej gry językowej stoją zdania „niepodważalne”. Nie chodzi o to, że należy przypisać im obiektywną prawdziwość, ale o to, że w ramach reguł gry językowej, którą się posługujemy, nie można ich podważać („rozsądny człowiek nie ma pewnych wątpliwości”, „w obrębie danej gry językowej nie ma miejsca na pewne wątpliwości”). Podważając je, gramy już w inną grę, a pamiętajmy, że warunkiem akceptowalności gry językowej jest jej skuteczność w komunikacji interpersonalnej.
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz