Locke'a koncepcja własności i jej roli w formowaniu ładu społecznego. Pierwsza potrzebą, a wiec fundamentalnym prawem - zachowanie zycia. A co mu zagraza? (u Hobbesa inne jednostki) Po prostu GŁÓD. Na początku, w stanie natury, nie ma zadnej relacji miedzy ludzmi, nawet relacji wrogości. Człowiekiem kieruje głód, pragnie on unikniecia zła, zachowania życia. Pierwotnie ziemia, jej owoce i wszystkie nizsze istoty były wspolne wszystkim ludziom (nalezały do natury), a ci kierowani przez głod, czynili je swoją własnością. Przykład śliwek - jeśli zawlaszcza się je w sposób uprawniony, zostaje się ich prawnym właścicielem; od momentu kiedy człowiek wydzieli je ze wspolnego obszaru po to, by je użyć do zaspokojenia własnych potrzeb, staje się ich właścicielem. Ponieważ człowiek jest wlascicelem wlasnej osoby (jest to dar od Boga, to on dał nam życie na własność - koncepcja odwołująca się do uzasadnień metafizycznych, charakterystycznych dla arystokratycznego liberalizmu), ponieważ w sposób naturalny posiada samego siebie („samoposiadanie”) jest właścicielem także swojej pracy, a zatem rzeczy, które były dotąd wspólne, jeśli zostala w nie włozona jego praca, staje się jego własnością, jest on prawowitym właścicielem. Własność pojawia się w świecie dzięki pracy. To prowadzi go do sformuowania 2 tez:
1. własność jest naturalna, nie jest konwencjonalna, nie jest prawem „społecznym” (podporządkowanym i czasami ograniczonym przez prawo lub społeczne i poltyczne obowiązki właściciela) - Locke uczynil prawo własności, p. czysto indywidualistycznym. Wyprzedza ono instytucje społeczeństwa.
2. Związek człowieka z natura okresla się jako pracę - człowiek jest jednoczesnie i właścicielem i pracownikiem.
Prawo własności, od swojego pierwszego etapu w stanie natury, podlega ograniczeniom: nikt nie ma prawa zawłaszczyc sobie więcej, niż może skonsumowac, byłoby to marnotrawstwem oraz powinien je zostawic innym po to, aby oni tez mogli je zawłaszczyć i skonsumowac. Locke nastepnie przechodzi do obalenia tych ograniczen. Marnotrawstwo jest de facto ograniczeniem fizycznym, a nie moralnym - człowiek znalazł sposób na uniknięcie marnotrawstwa poprzez ustalenie ekwiwalentu, który zepsuciu nie podlega: złoto, srebro - pieniądz. Locke zreszta twierdzi, iż głowna własnością jest ziemia. Zatem jeśli wkładam w nia prace, dodaję coś od siebie, a ziemia rodzi wówczas wiecej, niż gdyby rodzila tylko samorzutnie - nikt inny nie ma prawa do tych dóbr, które zrodzily się poprzez moją pracę. To ludzka praca, a nie natura, dają rzeczom wartość. Locke dochodzi zatem do wniosku, iż jednostka ma naturalne prawo do własności bez naturalnych ograniczeń (z powodu pieniądza i ludzkiej pracy nadającej rzeczom wartość) a samo prawo własności zostaje oderwane od pracy, która tkwi u jego źródeł. Z chwila gdy własność, która wchodzi w świat poprzez pracę, staje się wartością wyrażoną przez pieniądze , prawo właściciela w sposób uprawniony odrywa się od prawa pracownika (kupcy są prawowitymi właścicielami poprzez handel, pomimo, iż nie produkują).
(…)
… Locke'a sensem sprawiedliwości jest zagwarantowanie własności i to wlaśnie jej zachowanie, jej zagwarantowanie jest powodem tworzenia instytucji politycznych, gdyż w stanie natury może zagrozić jej chaos. Autorytet publiczny ustanowiony jest tylko po to, aby ochrona własności stała się bardziej skuteczna.
Prawo własności ma w koncepcji Locke'a kardynalne znaczenie - jest podstawą życia społecznego…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)