Oni rozmawiają Doskonałość dzieła Teresy Torańskiej najlepiej charakteryzują trzy słowa: bezczelność, prostota oraz niedopowiedzenie. Bezczelny był sam zamysł przeprowadzenia w stanie wojennym cyklu wywiadów z działaczami partyjnymi przez młodą dziennikarkę - opozycjonistkę, w dodatku pozbawioną prawa do wykonywania zawodu. Proste, wręcz naiwne są pytania, za pomocą których Torańska wydobywa z ONYCH rzeczy najtrudniejsze i najbardziej bolesne. Niedopowiedzenie natomiast przesądza o oryginalności książki. Każdy odczytuje ją tak, jak chce, na miarę własnych poglądów i własnego sumienia. Tak było 20 lat temu, kiedy dzieło po raz pierwszy ukazało się w podziemnym wydawnictwie "Przedświt", tak jest i dzisiaj, gdy "Iskry" wypuszczają na rynek nowe wydanie książki "Oni", poszerzone o dwa wywiady oraz ponad 250 zdjęć. Teresie Torańskiej udało się to, na czym zęby połamało już sobie wielu wytrawnych historyków. Zebrała bezcenny materiał źródłowy o PRL-u, ale nie dokonała jego tendencyjnej obróbki. Jej cykl wywiadów z tak znanymi postaciami peerelowskiego życia politycznego, jak Edward Ochab, Roman Werfel, Leon Chajn, Jakub Berman czy Julia Minc są kopalnią wiedzy o ówczesnej epoce, mechanizmach partyjnej władzy, wpływie Kremla na to, co działo się w Warszawie. Zarazem Torańska, chociaż nie ukrywa swoich opozycyjnych sympatii, jest w tych rozmowach dociekliwa i rzetelna. Pozwala swoim bohaterom mówić, oni zaś odwdzięczają jej się szczerością, na którą w innych okolicznościach by się nie zdobyli. ONI często wracają pamięcią do wydarzeń, o jakich całymi latami zmuszeni byli milczeć. Opowiadają o rodzinnych tragediach, zsyłkach na Syberię, radzieckich łagrach, Wielkiej Czystce, którą komuniści zgotowali innym komunistom. Wspominają, co to znaczy być na szczytach władzy i jak smakuje gorycz porażki. Niektórzy z nich próbują usprawiedliwiać partię, wciąż wierzą w młodzieńcze ideały, inni, jak na przykład Celina Budzyńska, na swoje życiowe wybory patrzą z dystansem. ONI zadziwiająco łatwo otwierają się przed Torańską. Na jej podchwytliwe pytania nie reagują agresją, nawet, jeśli dotyczą one wstydliwych faktów z ich życiorysów. Tajemnicą sukcesu autorki było wykreowanie właściwej atmosfery. Ona nie prowadziła wywiadu, ona rozmawiała. Na spotkaniu promocyjnym nowego wydania książki, które odbyło się 9 grudnia w dawnej stołówce KC PZPR Torańska, zapytana o to, jak udało jej się namówić swoich bohaterów do zwierzeń, powiedziała:
- Z każdym z nich należało rozmawiać inaczej. Do każdego przemawiały inne argumenty. Jednak zaistniały pewne okoliczności, które ułatwiły mi to karkołomne z pozoru przedsięwzięcie. Po pierwsze, i ONI, i ja znaleźliśmy się w podobnej sytuacji. Ja byłam osobą wyrzuconą z pracy, bez prawa wykonywania zawodu, no i ONI również znaleźli się poza nawiasem polityki. Po drugie, byłam dla moich rozmówców osobą znikąd, nic o mnie nie wiedzieli, w związku z czym nie mieli się czego bać. Po trzecie, nie przyszłam do nich, żeby cokolwiek udowadniać, przyszłam się czegoś dowiedzieć. ONI zwierzali mi się chętnie, bo czuli potrzebę przekazania historii swoich racji, być może usprawiedliwienia się. Co ważne, ONI nie liczyli, że moja książka się ukaże. Wręcz przeciwnie, byli przekonani, że nie mam na to szans. Werfel często mi powtarzał: mogę to pani powiedzieć, bo i tak pani tego nie wyda.
(…)
… dokumentalną pochodzącą ze źródeł archiwalnych, prasowych czy historiograficznych bądź też zdobywanych na własną rękę przez samego autora. Technika narracyjna bliska niekiedy reportażowi, wykorzystuje swobodnie środki wielu tradycyjnych odmian powieści, zwłaszcza społeczno-obyczajowej i biograficznej."
(na podstawie "Podręcznego słownika terminów literackich", Michał Głowiński, Teresa Kostkiewiczowa, Aleksandra Okopień - Sławińska, Janusz Sławiński, Warszawa, Oficyna Polska encyklopedia Niezależna (OPEN), 1998)
"...termin wprowadzony przez krytykę w latach międzywojennych i używany (do dziś) w odniesieniu do dzieł o charakterze dokumentalnym, faktograficznym, rezygnującym całkowicie lub w poważnym stopniu z elementów fikcji literackiej". (na podstawie "Leksykonu terminów literackich", wyd. Twój Styl…
… KC PZPR, były skrajnie różne. Młody chłopak powiedział Torańskiej: - Dostrzega pani w postępowaniu swoich bohaterów jedynie cynizm, a przecież oni wyrośli w komunizmie, naprawdę wierzyli w dyktaturę proletariatu. Z kolei starsza kobieta, która przedstawiła się jako nauczycielka historii, oświadczyła:
-Dziękuję pani za to, że pokazała pani komunistów jako normalnych ludzi, ludzi, którzy wierzyli w swoje posłannictwo. Teresa Torańska uwielbia wkładać kij w mrowisko. Udowodniła to nie tylko książką "Oni", ale także szeregiem innych świetnych wywiadów, przeprowadzonych na przykład z Jerzym Urbanem lub z Wojciechem Jaruzelskim. Krańcowo różne opinie na temat swojej pracy podczas spotkania promocyjnego kwitowała anegdotą lub drobną złośliwością. Tylko raz popadła w patetyczny ton. - ONI dali mi bezcenną rzecz…
… jedenastu podróży Wojciecha Jagielskiego do Afganistanu odbytych między wiosną 1992 roku a jesienią roku 2001. W świecie i w czasach zdominowanych przez kompromis, ewolucję i pogodzenie się z przykrym odkryciem, że rzeczywistość daleko odbiega od wyobrażeń, podróż do Afganistanu jest dla Europejczyka powrotem do świata zapomnianych, jeśli nie zdradzonych ideałów i prawd. W Afganistanie nie ma dróg…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)