Krytyka nowoczesności Wiek XIX to okres zachłyśnięcia się nowoczesnością. Dominuje nastrój optymizmu i progresywizmu: wiara w postęp, rozum, technikę, naukę, podbój przyrody, nieograniczone możliwości ekspansji. Jednakże już wtedy zaczyna się dostrzegać negatywne strony nowego porządku społecznego. Zapoczątkowane w XIX i u progu XX wieku wątki krytyczne są kontynuowane i rozwijane przez cały wiek XX. Pierwszy i niezwykle sugestywny temat wprowadza Karol Marks pod hasłem alienacji. Ludzie, twierdzi Marks w myśl swojej romantycznej i wyidealizowanej wizji człowieka, są ze swojej gatunkowej natury wolni, twórczy i prospołeczni. W pewnych niekorzystnych warunkach społecznych, ekonomicznych i politycznych zatracają jednak te naturalne cechy. Dzieje się tak w społeczeństwach podzielonych na klasy, ale zwłaszcza w nowoczesnym kapitalizmie, gdzie większość społeczeństwa przekształca się w zreifikowane, zniewolone, zależne i eksploatowane przez innych tryby machiny ekonomicznej. Pozbawiony kontroli nad procesem własnej pracy i losami jej produktów, handlujący własną siłą roboczą niczym towarem na zmonopolizowanym przez właścicieli rynku pracy, pracownik doznaje alienacji, czyli wyobcowania od innych ludzi, oderwania od środowiska społecznego. W konsekwencji neguje swoją własną naturę, ulega dehumanizacji: zamiast samorealizować się w pracy, degraduje się, zamiast odczuwać radość z twórczości, cierpi w niszczącej rutynie, zamiast odczuwać wspólnotę z innymi, doświadcza izolacji i osamotnienia. Wątek alienacji został przez kontynuatorów Marksa rozciągnięty poza dziedzinę pracy na politykę, kulturę, edukację, religię, sztukę, życie rodzinne, konsumpcję itp. Druzgocącą krytykę nowoczesności prowadzi z użyciem idei alienacji neomarksista Erich Fromm 6 , określający społeczeństwo kapitalistyczne jako szalone czy niepoczytalne, bo zastępujące naturalne dla człowieka aspiracje, aby „byćʺ, walką o to, aby „miećʺ. Inny radykalny myśliciel połowy XX wieku Herbert Mar‐cuse dostrzega jako efekt alienacji pojawienie się „człowieka jednowymiarowegoʺ, którego całe życie ogranicza się do pracy i konsumpcji. Drugi wątek krytyki odnajdujemy w omawianej wcześniej głośnej książce Ferdinanda Toenniesa Gemeinschaft und Gesellschaft (Wspólnota i społeczeństwo). Można go określić jako temat utraconej wspólnoty. Toennies, podobnie jak Marks, przypisuje naturze ludzkiej prospołeczne tendencje. „Wola naturalnaʺ to dążenie do bezinteresownych, autotelicznych kontaktów z innymi w ramach wspólnot (Gemeinschaft). Społeczeństwo nowoczesne (Gesellschaft) doprowadza do zastąpienia woli naturalnej wolą racjonalną, gdzie wszelkie kontakty i stosunki z innymi podporządkowane są interesownej, instrumentalnej kalkulacji, a inni stają się przedmiotem cynicznej manipulacji. W efekcie naturalne wspólnoty zanikają. Ludzie ulegają wykorzenieniu, atomizacji, roztapiają się w anonimowej masie pracowników, urzędników, elektoratu, konsumentów czy publiczności. Więzi wspólnego zamieszkania, podobieństwa etnicznego, religijnego bądź klasowego zostają zerwane. W to miejsce, jak pisał XX‐wieczny kontynuator Toenniesa, David Riesman, pojawia się „samotny tłumʺ łatwo podatny na hasła demagogów, poszukujący silnych, ojcowskich autorytetów, ulegający pokusie autokratycznych czy nawet totalitarnych rządów „prawa i porządkuʺ, gorliwie przyłączający się do różnych ruchów społecznych w poszukiwaniu zastępczych więzi i alternatywnych wspólnot, rekompensujący frustrację i osamotnienie w działaniach destruk
(…)
…, genetycznych zmian populacji ludzkiej, groźnych mutacji bakterii i wirusów, pojawienia się tzw. chorób cywilizacyjnych itp. ‐ pojawia się świadomość ekologiczna z żądaniami powstrzymania nieokiełznanej nowoczesności. Pisze się o „granicach wzrostuʺ albo ‐ w bardziej pozytywnym duchu ‐ określa warunki rozwoju kontrolowanego (sustainable growth). Debata ekologiczna wykracza daleko poza teren socjologii, angażując wiele innych dziedzin nauki, a także silnie odbijając się w myśleniu potocznym. Szósty przedmiot krytyki to dokonujący się w wyniku ekspansji kapitalizmu podział świata na obszary zamożności i sfery nędzy. Prekursorem tego wątku krytycznego był Włodzimierz Lenin, który w teorii imperializmu twierdził, że dążenie do maksymalizacji zysku prowadzi firmy kapitalistyczne do poszukiwania taniej siły…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)