Fragment notatki:
Są to rozważania na temat konsumpcyjnej natury człowieka.
„Człowiek konsumpcyjny - szansa czy zagrożenie dla ludzkości?”
„Rodzimy się po to, aby korzystać
z życia. Szczęście jest niczym innym, jak korzystaniem z życia, w sposób zgodny z naszą naturą. Rodzimy się więc po to, abyśmy byli szczęśliwi”
[NAPOLEON]
Człowiek jako jednostka w nowoczesnej cywilizacji, kierunki jego dążeń, jak również jego postawa wobec życia, są dziś przedmiotem wielu refleksji. Czy konsumpcyjny styl życia, dążenie do zaspokajania własnych potrzeb są dla nas szansą czy zagrożeniem? Czy w tym społeczeństwie, gdzie często mimowolnie poddajemy się naciskowi z zewnątrz, ma rację bytu twierdzenie Sartre'a o wolnym wyborze człowieka? Spróbuję dać na te pytania odpowiedź. Gdy podnosi się poziom życia w szerokich warstwach społecznych, gdy coraz bardziej zwiększa się intensywność produkcji, gdy rozwija się rewolucja naukowo - techniczna, nawet jeżeli podział dóbr nie jest tak do końca sprawiedliwy, wtedy coraz silniej uwidaczniają się ideały dobrobytu, rosną potrzeby, a co się z tym wiąże - konsumpcja. Przeciętny człowiek oczekuje od życia wygody i nowych możliwości. Obserwując otaczającą go rzeczywistość, dostrzega on szansę dla siebie i swoich bliskich. Praca przestaje być dla niego celem, a staje się środkiem prowadzącym do korzystania z uroków życia. Jednym z takich „uroków” jest turystyka, która jest już nie tylko luksusem dla bogatych. Świat staje otworem także dla tych średnio zarabiających. Rosnące potrzeby powodują wzrost wymagań. Prawie każdą dziedzinę życia mamy ogólnodostępną: kino, książki, sport, komputery... Rynek starając się sprostać nowym i coraz większym wymaganiom konsumentów, musi rozwijać się coraz dynamiczniej. Firmy toczą batalie o klientów. Reklama, coraz lepsza jakość produktów... - to wszystko po to, by zaspokoić nawet najbardziej wybredne gusta. Rywalizacja widoczna jest także wśród „szarych” obywateli. Lepsze wykształcenie, to lepsza praca. Z nią znowu wiążą się wyższe zarobki, a co za tym idzie - wzrost możliwości. Ludzie dostrzegają, że aby coś osiągnąć, muszą sami się rozwijać. Poprawia się samoświadomość społeczeństwa.
W pewien sposób sytuacja jednostek staje się punktem odniesienia wielkiej polityki. Wielu ludzi twierdziło (i zapewne wielu nadal twierdzi), że konsumpcyjny styl życia to tama przeciwko wszelkim odmianom nacjonalizmów. Jeden ze współczesnych filozofów - Bogdan Suchodolski, w swej książce „Labirynty współczesności” zauważył, że: „Ideologia konsumpcyjna miała być wyrazem małych interesów małych ludzi, ich egoizmu i potrzeby szczęścia, a samoobroną przed mitami i egzaltacją masową. Była to ideologia respektująca prawa ludzi bardziej niż prawa historii, a dobra jednostek bardziej niż zmitologizowaną wielkość narodu na polach histo
(…)
… tylko wiara i Chrystus, dla niego „być” nie wyklucza „mieć”. Człowiek ten nie widzi nic złego w posiadaniu, zwłaszcza, że sam Kościół katolicki jest właścicielem sporych dóbr. Kiedy jakiś czas temu w Ameryce Pd. grupa biskupów zaapelowała by Kościół był instytucją ubogą (tzw. teologia wyzwolenia), spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem Watykanu. Innym przykładem może być sytuacja w Afryce. Państwa…
… zaspokajać swoje wciąż rosnące potrzeby niż zrezygnować z tego wszystkiego w myśl wyższej idei. Natomiast w Rosji sytuacja jest trudniejsza. Silny podział na biednych i bogatych (wraz z dużą rzeszą tak zwanych „nowobogackich”), niewielka grupa ludzi średnio zarabiających (którzy są głównym „składnikiem” społeczeństwa konsumpcyjnego), niestabilność gospodarki i silny rozwój ośrodków mafijnych sprawia…
…”. Człowiek konsumpcyjny często odrzuca działanie dla samego istnienia. Powoduje to, że w pewien sposób traci on orientację, łatwo ulega zmiennym i coraz silniejszym nastrojom przyjemności, co w efekcie prowadzi do przesytu. A jednak konsumpcja w odpowiednich „dawkach” nie stanowi tutaj zagrożenia. Trzeba znać umiar, nawet w sposobie życia. Na społeczeństwo konsumpcyjne można też spojrzeć od strony czysto…
…. Jeden ze współczesnych filozofów Zygmunt Bauman w swojej książce „Etyka ponowoczesna” napisał, że: „'wartość warta ceny' nie może być najlepszym z możliwych sposobów odróżnienia uczynków dobrych od złych - ale jest najmniej zawodnym wśród standardów, jakimi dysponujemy...”. Uważa on też, że państwo ma na sumienie moralne w pewien sposób wpływ usypiający: „Rzecz w tym jednak, że przychodzenie z pomocą staje…
… to my kształtujemy rzeczywistość.... BIBLIOGRAFIA:
1. Bauman Z. - „Etyka ponowoczesna”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996
2. Dorfles G. - „Człowiek zwielokrotniony”,
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1973
3. Laskowski W. - „Sierp i swastyka”, w: „Wprost” nr 8, 1999, s. 94
4. Servan-Schreiber J.J. - „Le Défi américain”
5. Suchodolski B. - „Labirynty współczesności. Niewola i wolność człowieka”, Państwowy…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)