Człowiek istotą społeczną - koncepcje (przypomnienie pierwszego wykłady z psychologii społecznej):
teologiczna - człowiek z natury wyposażony jest w przymioty ludzkie;
socjologiczna - człowiek dopiero staje się ludzki poprzez życie społeczne, życie wśród ludzi. Dowodem [pozornym] na to są przykłady życia poza społeczeństwem, przypadki tzw. dzikich dzieci .
Przypadki dzikich ludzi:
Kaspar Hauser - urodzony w 1812 roku na Węgrzech, więziony przez 16 lat, nigdy nie widział ludzkiej twarzy, nawet osoby podającej mu jedzenie. Po tym okresie z trudem chodził, nie umiał mówić, nie był świadomy obyczajów społecznych.
Chłopiec Heski - schwytany w 1314 roku w Hesji, uciekał na czworakach razem z wilkami przed myśliwymi, nie mógł się przyzwyczaić do cywilizowanego życia, wkrótce po odnalezieniu zmarł.
Chłopiec Islandzki - znaleziony wśród owiec, miał rysy zwierzęce, beczał jak owce, w stosunku do ludzi był niechętny i dziki.
Chłopcy Litewscy - znalezieni w XVI wieku wśród niedźwiedzi, jadali surowe mięso i jarzyny, sypiali zwinięci w kłębek, z trudem nauczono ich chodzić w pozycji pionowej i mówić językiem artykułowanym.
Klemens z Overdyke - chłopiec, który chował się wśród świń, które pasł, pozbawiony wszelkich kontaktów z ludźmi, nauczył się ssać krowę, jeść trawę i chodzić na czworakach. Jean de Liege - zaginął jako 5-letnie dziecko i 16 lat żył w lesie.
Dziki z Aveyron - zachowywał się jak zwierzę, poddany wychowaniu niewiele nauczył się mówić.
Anna i Izabela - znalezione w 1938 roku w Stanach Zjednoczonych, trzymane od urodzenia w całkowitym odosobnieniu, nie potrafiły mówić, skupić uwagi, rozpoznawać twarzy, po wielu latach nauczyły się mówić i pisać
Koń z berlińskiego cyrku, zwany Sprytnym Hansem . Zwierzę to najwyraźniej rozumiało mowę swojego tresera von Ostena i umiało odpowiadać na pytania arytmetyczne, stukając kopytem tyle razy, ile wynosił wynik zadania. Koń tupał kopytem, bo jego pan tego oczekiwał. Robił to tak długo, jak długo człowiek miał na twarzy wyraz oczekiwania. Dzikie dzieci, choć naśladują styl życia zwierząt, przywrócone środowisku ludzkiemu rozwijają w sobie właściwości człowieka. O tym, że człowiek rodzi się ludzki, świadczy umiejętność posługiwania się dzikich ludzi narzędziami oraz używanie dźwięków dla określenia rzeczy lub sytuacji, które można uważać za próby stworzenia języka - w naturze ludzkiej jest więc dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Innym dowodem na to, że człowiek rodzi się ludzki jest tzw. dowód Kellogów Lelli i Winthropa, którzy adoptowali młodą szympansicę Guę, zamierzając wychowywać ją równolegle ze swoim własnym dzieckiem, będącym w tym samym wieku. Poddali ich tym samym procesom socjalizacyjnym (wychowanie wiedzą). Szympansica początkowo rozwijała się lepiej pod względem ruchowym (nauczyła się szybciej jeść łyżką, otwierać drzwi, etc.). Nigdy jednak nie opanowała zdolności kojarzenia i abstrakcyjnego myślenia, nie nauczyła się mówić, ani rozumnie myśleć.
(…)
… wyróżnia trzy koncepcje pojmowania jednostki ludzkiej:
abstrakcjonistyczna - występuje w tzw. szkole formalnej socjologii (twórca Georg Simmel), przyjmuje, że jednostka ludzka jest podmiotem działań i zachowań i analizuje różne formy, w jakich życie tych jednostek występuje (stosunki społeczne, grupy społeczne, procesy społeczne);
naturalistyczna - ujmuje jednostkę jako przedstawiciela gatunku, indywiduum biologiczne ukonstytuowane i rozwijające się jak każdy organizm, który reaguje na bodźce zewnętrzne poprzez odpowiednie zachowania; takie koncepcje były podstawowym założeniem niektórych kierunków socjologii (organicyzm, teorie instynktu, behawioryzm);
realistyczna - zakłada, że jednostka jest istotą społeczną; najpełniej wyraził ją Arystoteles w określeniu człowieka jako zoon politikoon - koncepcja ta ma 3…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)