To tylko jedna z 20 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Międzynarodowa wymiana usług w świetle teorii
Zgodnie z teorią wzrostu gospodarczego w większości krajów świata obserwuje się charakterystyczne przemiany strukturalne, które można ująć w schemat: deagraryzacja - deindustralizacja - tertiaryzacja względnie serwicyzacja. Faktycznie bowiem rośnie wyraźnie znaczenie trzeciego sektora w owym wzroście. Konsekwentnie zwiększa się też zdecydowanie udział usług w handlu międzynarodowym, który notabene jest w wielu różnorodnych względów nieoszacowany w oficjalnych statystykach (np. z uwagi na uwzględnianie wyłącznie netto niektórych przepływów usług czy też włączanie niektórych ich przepływów do międzynarodowych transakcji kapitałem produkcyjnym w postaci zagranicznych inwestycji bezpośrednich). Zarazem jednak nie dysponujemy dotychczas zwartą i logicznie spójną teorią międzynarodowej wymiany usług. Wiele jest przyczyn tego stanu rzeczy, zaś chyba głównymi są brak jednoznacznej i powszechnie akceptowanej definicji usług, zróżnicowanie kryteriów ich klasyfikowania i w efekcie także różnorodność prób ukierunkowania badań nad rozwijającą się wszakże teorią międzynarodowej wymiany usług.
Zarys podstawowych przyczyn względnego niedorozwoju teorii międzynarodowej wymiany usług
Kwestia definicji
Dotychczas brakuje jednoznacznej i powszechnie akceptowanej definicji usług. Dotyczy to również tzw. usług czystych, tj. wymienianych w skali międzynarodowej. Długa jest zresztą historia odpowiednich dociekań.
Pierwsze próby zdefiniowania usług (ściślej sektora usługowego) podjęli niezależnie od siebie A.G.B.Fisher (1939), C.Clark (1940) i J.Fourastie (1954), których uznaje się powszechnie za autorów tzw. teorii trzech sektorów. Ujmowali oni całość usług (a zatem nie tylko usługi wymieniane w skali międzynarodowej) jako coś innego niż szeroko rozumiana produkcja rolnicza (I sektor) i produkcja przemysłowa włącznie z przemysłem wydobywczym (II sektor). Jeśli przy tym A.G.B.Fisher i C.Clark starali się wyodrębnić tzw. trzeci sektor analizując kształtowanie się dochodowych elastyczności popytu, to J.Fourastie koncentrował swoją uwagę na analizie strony podażowej, a ściślej na kształtowaniu się tempa postępu technicznego i wydajności pracy, które według niego kształtowały się na najwyższym poziomie właśnie w przypadku szeroko rozumianych usług.
Kolejnym etapem odpowiednich dociekań były próby wyodrębnienia usług od towarów.Ich istota sprowadzała się do dwóch odmiennych ujęć przedmiotowego zagadnienia. Według pierwszego ujęcia, rozwijanego w szczególności przez T.P.Hilla (1977), usługi można wyodrębnić na podstawie wielu ich cech specyficznych. Autorzy tego ujęcia akcentowali przede wszystkim to, że usługi - podobnie jak towary oraz ich zespoły, podzespoły i części składowe - mają również wartość użytkową, lecz o niewidocznej substancji. W konsekwencji uznano je za dobra posiadające wartość niematerialną. Do dalszych cech charakterystycznych usług (w tym tzw, usług czystych, wymienianych w skali międzynarodowej) zaliczono w szczególności: niedotykalność, niewidoczność, jednoczesność aktu produkcji i konsumpcji, brak możliwości składowania oraz brak możliwości transportu. Nie było to wyróżnienie usług jako w pełni przekonywujące chociażby z tego względu, że część usług (np. telekomunikacyjne, ubezpieczeniowe, reasekuracyjne czy bankowe) jest przedmiotem jednoczesnego aktu produkcji i konsumpcji, ale często w różnych krajach. Co więcej, w tym podejściu nie uwzględniono możliwości (czasami konieczności) świadczenia usług przez lokalne czy międzynarodowe migracje świadczących usługi i korzystających z nich.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)