To tylko jedna z 2 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Mikołaj z Kuzy (1401-1464)
Bóg jako coincidentia oppositorum
Według Mikołaja Bóg jest coincidentia oppositorum, syntezą przeciwstawności, w jedynym, absolutnie nieskończonym bycie, który przekracza wszystkie różnice znajdujące się w stworzeniach. Należy sobie jednak uświadomić, że człowiek nie posiada pozytywnego zrozumienia tego, co to znaczy. Rzeczy poznajemy poprzez ich porównywanie, a nieskończony Bóg nie jest podobny do żadnej skończonej rzeczy (Boga nie można zdefiniować obcymi terminami, bo sam jest swoją własną definicją i miarą). Dlatego Mikołaj kładzie nacisk na drogę zaprzeczenia (via negativa), u podstaw której stoi twierdzenie, że rozum dyskursywny nie może wniknąć w boską naturę. Pod względem pozytywnej wiedzy o Bogu nasze umysły są w stanie niewiedzy, ale niewiedzy oświeconej (docta ignorantia), wynikającej z uświadomienia sobie nieskończoności i transcendencji Boga.
droga negatywna a droga afirmatywna w intelektualnym zbliżaniu się człowieka do Boga
Podkreślając viam negativam, Mikołaj nie odrzucał w całości pozytywnej drogi poznania Boga, drogi afirmacji. Dokonujemy pozytywnych stwierdzeń o Bogu (jak na przykład, że jest nieskończoną jednością i źródłem wielorakości we wszechświecie) i mamy do tego prawo, lecz nie istnieje żadne pozytywne stwierdzenie o boskiej naturze, które nie wymagałoby zastrzeżenia negatywnego. Rozwój wiedzy na temat Boga i świata jest nieskończony, ale tak samo nieskończony dystans dzielić nas będzie zawsze od prawdy.
„kolista” teologia Mikołaja
Teologia negatywna jest więc „wyższa” od teologii afirmatywnej. Od tych obydwu jest natomiast „wyższa” teologia łącząca, za pośrednictwem której uznajemy Boga za coincidentia oppositorum. Przymioty, które słusznie orzekamy o Bogu, zbiegają się w niepojęty sposób w Jego istocie - na tym polega „kolisty” charakter tej teologii.
trzy stopnie ludzkiego poznania
Istnieją trzy stopnie ludzkiego poznania. Zmysły (sensus) po prostu stwierdzają. Rozumowanie dyskursywne, czyli dodanie zaprzeczenia do tego stwierdzenia możliwe jest dzięki rozumowi (ratio). Może nas ono jednak doprowadzić tylko do przybliżonej wiedzy o Bogu (analogia geometryczna - wielokąt wpisany w koło). Najwyższe możliwe poznanie Boga osiągnięte być może władzą intelektu (intellectus), który zaprzecza przeciwstawności rozumu, a tym samym ujmuje Boga jako coincidentia oppositorum.
Bóg jako possest
Bóg jest nie tylko swoją własną definicją, ale i definiuje wszystko pozostałe, będąc źródłem i zachowaniem wszystkiego - jest miarą rzeczy. W tym sensie jest we wszystkim, będąc possest, czyli aktem, który może być - wiecznym aktem, mocą objawiającą się w stworzeniach (Bóg jest potencjalnie na poziomie wszystkiego, co się aktualizuje we wszechświecie). Punkt ten wydaje się świadczyć za przejściem od drogi negatywnej do drogi pozytywnej w mówieniu o Bogu. A jednak Mikołaj wciąż wskazuje na niepoznawalność owego
(…)
…. A jednak Mikołaj wciąż wskazuje na niepoznawalność owego possest i jego niewspółmierność ze stworzeniem.
Bóg a świat - doktryna ściągnięcia
Mikołaj bywał wielokrotnie oskarżany o panteizm w odniesieniu do swojej teorii stosunków zachodzących między Bogiem i światem. Stwierdza, że Bóg ogarnia wszystkie rzeczy, ale i jest źródłem ich wielorakości. Jednakże tłumaczy to następująco: Bóg zawiera wszystkie rzeczy, jako ich przyczyna, w swojej prostej istocie (aczkolwiek po złożeniu wszystkich rzeczy nie otrzymalibyśmy Boga). Jest natomiast we wszystkich rzeczach w sposób immanentny - wszystkie zależą od Niego. Świat jest „ściągnięciem” boskiego bytu, istotą bożą w stanie „ściągnięcia”, a Bóg - duszą świata. Bóg jest maksymalny i konkretny, świat - konkretny i maksymalny (gradualizm). Świat jest wieczny (choć stworzony…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)