Wybory parlamentarne i kampania wyborcza na Węgrzech - wykład

Nasza ocena:

3
Pobrań: 42
Wyświetleń: 931
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Wybory parlamentarne i kampania wyborcza na Węgrzech - wykład - strona 1 Wybory parlamentarne i kampania wyborcza na Węgrzech - wykład - strona 2 Wybory parlamentarne i kampania wyborcza na Węgrzech - wykład - strona 3

Fragment notatki:

Wybory parlamentarne i kampania wyborcza na Węgrzech - 2010 r.
Na Węgrzech organem ustawodawczym jest jednoizbowy parlament - Zgromadzenie Narodowe. Jego kadencja trwa 4 lata i liczy 386 posłów. ZN odbywa w ciągu roku dwie sesje zwyczajne, od 1 lutego do 15 czerwca i od 1 września do 15 grudnia. Wybory odbywają się w dwóch turach, a kraj jest podzielony na okręgi jednomandatowe oraz listy partyjne. W części proporcjonalnej przy podziale mandatów są uwzględnione te partie, które przekroczyły próg wyborczy 5% w skali całego kraju Ordynacja dopuszcza tworzenie koalicji wyborczych, co powoduje jednak podwyższenie progu wyborczego, który należy przekroczyć (np. dla dwóch partii - 10%)
Ostatnie wybory parlamentarne w tym kraju odbyły się 11 i 25 kwietnia 2010 roku. O mandaty walczyli przedstawiciele 44 ugrupowań. Próg wyborczy przekroczyły tylko 4. Zwyciężyła partia Fidesz (Węgierska Unia Obywatelska), której liderem jest Victor Orban. Zdobyli ponad połowę wszystkich głosów (blisko 53%). Był to najlepszy wynik od przemian ustrojowych z 1990 r. Jest to ugrupowanie prawicowe, odwołujące się do chrześcijańskiej demokracji i konserwatyzmu. Na drugim miejscu uplasowała się Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP). Jej wynik zgodnie z oczekiwaniami nie był imponujący i wyniósł niecałe 20%. Zdobyli 59 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym. Partia lewicowa opowiada się za tzw. „trzecią drogą” w gospodarce
Do parlamentu z niezłym wynikiem wszedł Ruch na Rzecz Lepszych Węgier (Jobbik). Uzyskali niemal 17% wszystkich głosów co dało im 47 mandatów. Partia uznawana za skrajnie prawicową, nacjonalistyczną a nawet antysemicką. Ostatnim ugrupowaniem, które przekroczyło próg i weszło do ZN było LMP - Polityka Może Być Inna. Osiągnęli 7,5 % poparcia co dało im 16 mandatów. Postulują głównie ochronę środowiska, walkę z korupcją a także odrzucenie starego podziału lewica - prawica.
Problemem kraju była fatalna sytuacja gospodarcza, duży deficyt budżetowy. Fidesz Orbana krytykował poprzedni rząd za wysokie bezrobocie i minusowe PKB. Niezwykle ciekawym był spór toczony przez partie wobec planów wprowadzenia nowej Konstytucji. Przeciwnikami projektu byli socjaliści. Fidesz chciał w niej zapisać np. zmianę nazwy państwa z „Węgierskiej Republiki” na Węgry, artykuł o ochronie życia poczętego, ale bez zakazu aborcji, czy zwiększyć uprawnienia prezydenta. Emocje budziła też sprawa mniejszości węgierskiej na Słowacji. Przedstawiciele tych mniejszości mogli posługiwać się swoim ojczystym językiem tylko wtedy, gdy stanowili w sumie 20% populacji danej gminy. Węgrzy udzielili tak dużego poparcia Fideszowi. Orban chciał ograniczyć wydatki na administrację (np. oszczędzając na wyposażeniu biur, zamrożeniu wydatków na samochody służbowe czy restrukturyzację ministerstw. Domagał się podatku od banków. Chciał także ograniczenia miesięcznej pensji w sektorze publicznym o 2 mln forintów (ok. 30 tys. zł). Fidesz proponował obniżkę podatków dla firm o dochodach poniżej 500 mln forintów. Partia bardzo chciała zmiany starej Konstytucji co było jednym z głównych ich postanowień.

(…)

… miejsce zajęła Partia Demokratyczno - Liberalna. W wyborach do Senatu wyniki były niemal identyczne. Po wyborach doszło do wielkiej koalicji Socjaldemokratów z Partią Demokratyczno - Liberalną.
Sama kampania była skoncentrowana głównie na gospodarce. Upadały kolejne zakłady pracy, a produkcję wstrzymały Renault - Dacia oraz Arcelor - Mittal (producent stali) co groziło masowymi zwolnieniami pracowników. Takie nastroje próbowała wykorzystać Partia Socjaldemokratyczna, która nie chciała zgodzić się także na wstrzymanie podwyżek dla nauczycieli i zaproponowała wypłatę 20 tysięcy euro dla każdego powracającego do kraju emigranta oraz podniesienie płacy minimalnej. Socjaldemokraci mieli dbać o ochronę socjalną najuboższych, liberałowie mieli zająć się tworzeniem nowych miejsc pracy w Rumunii. Problemy gospodarcze…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz