TOŻSZAMOŚĆ KULTUROWA EUROPY Pytanie o geograficzne granice Unii Europejskiej odsyła nas do pytania o istotę tożsamości europejskiej. Najpierw jednak trzeba sobie odpowiedzieć na dwa inne pytania: co to jest Europa i jakie jest jej pochodzenie? W starożytnym micie greckim była ona księżniczką fenicką, córką króla Agenora. Potężny Zeus uprowadził ją na Kretę, gdzie urodziła mu trzech synów: Minosa, Sarpedona i Radamantysa. Opowieść ta pokazuje, gdzie nasi przodkowie poszukiwali źródeł cywilizacji europejskiej. Współczesna nauka potwierdza to starożytne przekonanie uznając cywilizację minojską za najstarszą cywilizację europejską i odnajdując w niej wiele elementów zaczerpniętych ze starożytnego Wschodu. Europa już w starożytności pozostawała w dialektycznej relacji wobec Azji. Według Herodota były to odrębne i konkurujące ze sobą światy. Wyrazem tej rywalizacji miały być obie wielkie wojny greckiego antyku: trojańska i perska. Równocześnie jednak granica, zwłaszcza lądowa, oddzielająca Europę od Azji pozostawała w najwyższym stopniu nieokreślona, a kulturowa wymiana towarzyszyła ożywionemu handlowi prowadzonemu przez greckie miasta - państwa. Te kulturowe związki ulegały pogłębieniu wraz z ekspansją Rzymu w obszarze Morza Śródziemnego. W czasie największego rozkwitu Imperium władza rzymskich cesarzy rozciągała się od linii Dunaju, Renu i wału Hadriana na północy, do pierwszej katarakty Nilu i Sahary na południu. Imperium Rzymskie sięgało do wschodnich wybrzeży Morza Czarnego i do wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. W jego granicach znalazł się cały świat śródziemnomorski, a więc część Europy, Azji i Afryki. Cały ten olbrzymi obszar stał się terenem ekspansji chrześcijaństwa, nasilonej po edykcie mediolańskim. Nie przeszkodził temu ani podział Imperium, ani upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Kościół przetrwał ten upadek, a germańskie plemiona Franków, Wizygotów, Ostrogotów czy Longobardów przejmowały dziedzictwo Rzymu wraz z łaciną i chrześcijaństwem. Na Wschodzie ostoją chrześcijaństwa było Cesarstwo Bizantyjskie, którego władcy przysługiwał tytuł „isapostolos”. Europa nie tylko stawała się chrześcijańska, ale to właśnie chrześcijaństwo stało się podstawą tożsamości europejskiej. Na Zachodzie to poczucie europejskiej odrębności gwałtownie wzmocniło się w VIII wieku podczas konfrontacji z ekspansją arabską przekraczającą Pireneje. Europejczykami nazywano chyba po raz pierwszy wojska Karola Młota, który w 732 roku powstrzymał wojska muzułmańskie pod Poitiers. Na dworze jego wnuka, Karola Wielkiego, który w roku 800 koronował się na cesarza, termin „Europa” był już w powszechnym użytku. Wydaje się, że ten okres zmagań chrześcijaństwa z islamem na Zachodzie miał dla świadomości europejskiej ogromne znaczenie. Nadał bowiem wymiar heroiczny temu związkowi europejskości z chrześcijaństwem. Kiedy więc sześć wieków później, wraz z przyjęciem chrztu przez Litwę, zakończył się proces chrystianizacji kontynentu, to - pomimo bolesnego rozejścia się dróg katolicyzmu i prawosławia - kulturowa tożsamość Europy była głęboko zakorzeniona w chrześcijaństwie, a chrześcijaństwo stanowiło jej najistotniejszy wymiar.
(…)
… bardzo daleko, a historyczne podziały w łonie chrześcijaństwa wciąż jeszcze są bardzo widoczne. Samuel Huntington wyraźnie rozdziela cywilizację zachodnią od prawosławnej i uznaje granicę między nimi za jedną z najtrwalszych w historii. Linia podziału, przebiegająca wzdłuż wschodniej granicy Finlandii, Estonii i Łotwy, a następnie dzieląca wyznaniowo Białoruś, Ukrainę, Rumunię, Serbię i Bośnię, biegnie…
…, tylko dlatego, że wskutek rozstrzygnięć II wojny światowej znalazły się one poza „żelazną kurtyną”. Nie wolno powtarzać tego błędu dziś wobec narodów Europy Wschodniej i Bałkanów i budować tożsamości europejskiej w oparciu o kryterium cywilizacyjne.
Dziś najpowszechniejszą i najsilniejszą z tożsamości zbiorowych w Europie jest identyfikacja narodowa. Naród jest wspólnotą cementowaną językiem, obyczajami, zbiorową…
…. Tak rozumieją swoją tożsamość m.in. Niemcy, Włosi, Polacy czy Żydzi. Tak skonstruowana zbiorowość ma charakter ekskluzywny, co oznacza, że członkiem narodu nie jest się z wyboru, ale z pochodzenia. Aby stać się uczestnikiem takiej wspólnoty, trzeba dokonać głębokiej konwersji kulturowej. Trzeba uznać dziedzictwo kulturowe danego narodu za własne i głęboko utożsamić się z jego tradycją, obyczajami…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)