To tylko jedna z 2 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Społeczne funkcje konfliktów.
Wspomnieliśmy już o tym, że konflikty społeczne mogą być zarówno destruktywnym jak i konstruktywnym elementem życia społecznego. Te pozytywne elementy ukazywaliśmy jednak z perspektywy konflikt6w interpersonalnych. Konflikty o szerszym zasięgu również mogą mieć taki charakter, choć przecież w każdym konflikcie, co jest oczywiste, tkwią i elementy destrukcji i elementy nowe, o twórczym charakterze.
W wielu pracach podkreśla się, iż wyr6żnikam konstruktywnych treści wynikających z konfliktu może być stwierdzenie, iż:
powstaje on jako efekt krytycznej oceny nieprawidłowości tkwiących w sytuacji społecznej ;
jest on podstawą krystalizacji interesów grupowych, formułowania racjonalnych programów oraz ustalania określonych zasad walki;
doprowadza on do bardziej sprawiedliwego podziału dóbr i wyrównania szans dla różnych grup uczestniczących w konflikcie;
uruchamia lub usprawnia mechanizmy kontroli społecznej, które wcześniej nie występowały oraz rozładowuje pojawiające się sprzeczności i napięcia społeczne;
doprowadza do nowej równowagi sił w ramach określonego systemu społecznego. L. Coser pisze jednak, iż "Konflikt w grupie społecznej /.../ może przyczynić się do osiągnięcia jedności lub do przywrócenia jedności i spoistości zagrożonej przez wrogie i antagonistyczne uczucia miedzy jej członkami. Jednak nie każdy typ konfliktu będzie sprzyjał zachowaniu struktury grupy oraz nie we wszystkich grupach konflikt może spełniać funkcje pozytywne. To, czy konflikt będzie sprzyjał wewnętrznemu przystosowaniu czy nie, zależy od typu problemu, którego dotyczył spór , a także od typu struktury , wewnątrz kt6rej się on pojawił. /.../ Konflikt jest raczej dysfunkcjonalny dla struktury społecznej nie tolerującej i nie instytucjonalizującej konfliktu albo robiącej to w sposób niewystarczający . Gwałtowność konfliktu, która grozi wewnętrznym rozbiciem, narusza podstawy ugody w systemie społecznym, wiąże się ze sztywnością struktury społecznej. Tym co zagraża równowadze tej struktury, nie jest konflikt jako taki, lecz właśnie jej sztywność, która stwarza warunki dla kumulacji wrogości wzdłuż jednej, głównej linii podziału . Tak więc nie tyle same konflikty winny wywoływać niepok6j ale ich powtarzalność, występowanie konflikt6w tego samego rodzaju oraz brak zadowalających sposob6w ich rozwiązywania. Chodzi tutaj przede wszystkim o brak określonego forum, na kt6rym te konflikty mogłyby w sposób "bezpieczny" się przejawiać, określonych reguł gry oraz instytucji wyspecjalizowanych w rozstrzyganiu spor6w zbiorowych i prowadzeniu mediacji po to, aby nie dochodziło do intensyfikacji konfliktów. Oczywistym jest bowiem fakt, iż brak czy niedostatek takich instytucjonalnych możliwości rozwiązywania spor6w prędzej czy p6źniej prowadzi do konfliktu, kt6ry w większym lub mniejszym stopniu bazuje na pobudzonych emocjach. Przyczyniają się one nie tylko do intensyfikacji konfliktu ale r6wnież do usztywniania postaw wrogości, nienawiści i uciekania się do coraz bardziej wyrafinowanych form walki wyrządzaniu zła stronie przeciwnej. Na ogół przy konfliktach które mają charakter interpersonalny wśr6d stron konfliktu dominuje skłonność do samo oszukiwania się, pr6b kompensacji czy przemieszczania zainteresowania na inne zagadnienia, kt6re mogą stać się przedmiotem sporu. w konfliktach grupowych zaś reakcje uczestnik6w są na og6ł bardziej emocjonalne /zaczynają działać m.in. mechanizmy psychologii tłumu/ oraz występuje wzajemne wzmacnianie niechęci.
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)