Ricoeur - omówienie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 140
Wyświetleń: 777
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Ricoeur - omówienie - strona 1 Ricoeur - omówienie - strona 2 Ricoeur - omówienie - strona 3

Fragment notatki:

Paul Ricoeur
Mit „adamicki” i „eschatologiczne” wizje dziejów
STRUKTURA MITU: „CHWILA” UPADKU Mit adamicki ulega dwóm rytmom: z jednej strony dąży do skupienia w jednym człowieku, w jednym akcie, w jednym jedynym zdarzeniu, całego zła dziejów. I tak go rozumiał św. Paweł: „Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat...” (Rz 5, 12). Z drugiej strony mit rozciąga wydarzenie na cały „dramat”, który jakiś czas trwa, który wprowadza jedne incydenty po drugich i który wciąga w grę liczne postacie. Rozciągając się w czasie, dzieląc się na wiele ról, dramat nabiera niepokojącej dwuznaczności, która kontrastuje z otwartym zerwaniem, tak charakterystycznym dla złego zdarzenia. DIALEKTYKA „ZDARZENIA” UPADKU I „PRZEBIEGU” KUSZENIA.
„Jeden” człowiek, „jeden” akt - oto pierwszy mityczny schemat, który nazywamy schematem „zdarzenia” (mit pierwszego człowieka, a raczej pierwszej pary wygnanej ze wspaniałego ogrodu za złamanie tabu) W Adamie jesteśmy czymś jednym i wszystkim; mityczna figura pierwszego człowieka skupia u źródła dziejów wieloraką jedność człowieka. Człowiek ten z kolei streszcza się w jednym geście: wziął jabłko i je zjadł. O tym wydarzeniu nie można nic powiedzieć: można je tylko opowiedzieć; zdarzenie to nastąpiło i stało się zło po wszystkie czasy. O samej chwili jako cezurze można powiedzieć jedynie to, że coś kończy i że coś zaczyna. Z jednej strony kładzie kres czasom niewinności, z drugiej natomiast daje początek czasom przekleństwa.
Dzięki uprzedniej opowieści o stworzeniu pierwszy grzech jawi się jako utrata dawniejszego sposobu istnienia, jako utrata niewinności. Jahwista miałby usunąć wszystkie cechy świadczące u człowieka w stanie niewinności o rozeznaniu, o inteligencji i odnieść do stanu upadku jego uzdolnienia kulturowe; człowiek stworzony staje się dla niego człowiekiem-dzieckiem, niewinnym we wszystkich znaczeniach tego słowa, któremu wystarczyło wyciągnąć ręce, by zerwać owoce wspaniałego ogrodu i który rozbudził się seksualnie dopiero po upadku i we wstydzie. Inteligencja, praca, seksualność byłyby zatem kwiatami zła.
Mowa, praca, instytucje, seksualność - każdy wymiar człowieka nosi podwójne, nałożone na siebie znamię: przeznaczenia do dobra i skłonności do zła. Owa dwuznaczność człowieka, który stworzony był jako dobry a stał się sam zły, ogarnia wszystkie rejestry ludzkiego życia.
Nagość niewinnej pary i wstyd odczuwany po przewinie wyrażają czysto ludzką przemianę wszystkich form komunikacji, która odtąd będzie się znajdować pod znakiem zatajania. Praca z radosnej staje się uciążliwa i nastawia człowieka wrogo do przyrody. Ból rodzenia zaciemnia radość płodzenia. Walka między potomstwem niewiasty a potomstwem węża symbolizuje nacechowaną walką i cierpieniem kondycję wolności, wydaną o

(…)

… poddania się, słabości okazanej uwodzicielowi. To poprzez kobietę wąż kusi człowieka. To opowiadanie celuje w „wieczną kobiecość”, która jest czymś więcej niż seksem i którą można by nazwać zapośredniczeniem słabości ludzkiej, kruchością człowieka. Ciało - mówi Ewangelia - jest „słabe” (Mt 26, 41; Mk 14, 38). Kruchość ta zasadza się na typie samej skończoności ludzkiej. Skończoność człowieka…
… zło w człowieku, innym ruchem, który przenosi źródło zła na przedludzką rzeczywistość demoniczną.
Prześledzenie do końca intencji zawartej w temacie węża każe wnosić, że człowiek nie jest absolutnie zły, że jest zły w sposób wtórny, zły przez uwiedzenie; nie jest Złym (jak to rzeczownik oddaje), lecz jest zły (co oddaje się przymiotnikiem); staje się zły jakby przez opaczne uczestnictwo, opaczne…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz