Przestrzeń domu, intymność, prywatność-opracowania, W. Rybczyński

Nasza ocena:

3
Pobrań: 1015
Wyświetleń: 2009
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Przestrzeń domu, intymność, prywatność-opracowania, W. Rybczyński  - strona 1 Przestrzeń domu, intymność, prywatność-opracowania, W. Rybczyński  - strona 2

Fragment notatki:

W. Rybczyński „Przestrzeń domu, intymność, prywatność” (Agata Kozłowska; 187 - 195)
Typowy mieszczański dom w XVI w. służył jako miejsce do mieszkania i pracy zarazem. Jedno ogromne pomieszczenie. Tutaj ludzie gotowali, jedli, bawili się i spali. W ogromnych pokojach stoi tylko kilka mebli, ściany są obite tkaniną, przy dużym palenisku ława. Śred. pomieszczenia były minimalnie umeblowane. Braki w umeblowaniu i zadowalanie się prostymi sprzętami wynikały ze sposobu używania domów w śred. Ludzie raczej od czasu do czasu w nich przebywali, niż naprawdę je zamieszkiwali. Śred. dom spełniał rolę miejsca publicznego, nie prywatnego. Umeblowanie nie mogło mieć charakteru stałego, na noc przesuwano meble itp. Te domy, wcale nie duże, były zatłoczone. Częściowo dlatego, że wobec braku restauracji i hoteli służyły do załatwiania interesów i spotkań towarzyskich, ale również dlatego, że mieszkała w nich duża liczba ludzi: właściwa rodzina, a także najemni pracownicy, służba, terminatorzy, przyjaciele i protegowani. Ponieważ wszyscy oni żyli w jednym, najwyżej 2 pokojach, wszelka prywatność była zupełnie niemożliwa. Jedynie ludzkie wyjątkowi - mnisi czy uczeni - mogli przebywać w odosobnieniu. Nawet spanie było czynnością zbiorową. W każdym łóżku spało wiele osób. Poprawa fizycznych warunków następowała bardzo powoli, ale zaczęły się inne zmiany - w manierach i sposobie postępowania. Paryż XVII: 4-5 pięter, gotowanie nie odbywało się już na głównym palenisku, ale w osobnej izbie, specjalnie do tego przeznaczonej. Powstał nowy rodzaj pokoju, który często używano wyłącznie do spania - chambre. Istniały też mniejsze pokoje, powiązane z sypialnią - garde-robe i cabinet. Oba miały okna i były dość duże, żeby służyć do spania, i miewały kominki. Życie rodzinne skupiało się w dalszym ciągu w 1 pomieszczeniu. Państwo oddzieliło się od służby, która razem z małymi dziećmi przeważnie sypiała w mniejszych, sąsiadujących pokojach. Wielu ludzi przestało mieszkać i pracować w tym samym budynku. Dom stawał się bardziej prywatnym miejscem. Rosło poczucie intymności i utożsamianie domy tylko z życiem rodzinnym. W samym domu jednak prywatność nadal była względnie nieważna. Szlachta i najbogatsi mieszczanie mieszkali w o wiele większych, osobnych budynkach, zwanych hotels. Także w nich zaczęto poszukiwać większej prywatności. Nie tylko prywatność, również i higienę miano sobie za nic. Wygódki uznawano za pomysł plebejski. Używano przenośnych sedesów. Częstych kąpieli nie uważano za konieczne, a poza tym pomysł, żeby 1 pokój uznać za specjalnie przeznaczony na kąpielowy byłby dla XVII Paryżan nie do przyjęcia. Nie znajdziemy też tam jadalni. W chambre stało łóżko i nadal było to miejsce przeznaczone do towarzyskich spotkań. W ciągu XVIIw. w hotels zaszły zmiany. Cabinet dawniej używany tylko przez kamerdynera, z czasem zmienił się w bardziej intymne pomieszczenie, przeznaczone dla prywatnych zajęć jak np. pisanie. Intymność i prywatność pojawiły się w Paryżu i Londynie, a niedługo potem w Oslo, mimochodem, nieświadomie, jakby w odpowiedzi na zmieniające się warunki życia miejskiego. Nie sposób też mówić o dokładnym czasie, w którym to się stało czy o indywidualnym twórcy, którego intuicji można by to zawdzięczać. Zjednoczone prowincje Niderlandów powstały w 1609, miały niewiele bogactw naturalnych. W XVII w. prawie cała ludność z 3 największych prowincji - Holandii, Zeelandii i Ultrechtu - mieszkała w miastach. Amsterdam stał się największym miastem Europy. Budynki

(…)

… z ławkami, czasem zadaszona. Gdzieś w połowie wieku zaczął się podział pokoi na obszary dzienne i nocne, tudzież na reprezentacyjne i codzienne. Tak jak wszędzie w Europie, łazienek nie było, a ubikacje należały do rzadkości. Dla Holendrów najbardziej liczą się 3 wartości: własne dzieci, własne domy i własne ogrody. Hol. ogród był jeszcze jedną oznaką przemiany wielkiego, wspólnego domu w bardziej osobisty…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz