HENRY DAVID THOREAU „GDZIE ŻYŁEM I PO CO” (Marta Witkowska; 581-587)
Tekst jest skróconym rozdziałem książki Henry'ego Davida Thoreau Walden or Life In the Woods .
Bohaterem tekstu jest człowiek, który zamieszkał w lesie w 1845r. Jak pisze, nigdy wcześniej nie miał domu, chyba że namiot albo łódź. Na początku zachwyca się krajobrazem-ptakami(pisze, że się do nich zbliżył, stał się ich sąsiadem, wymienia różne gatunki), stawem, nad którym znajduje się jego chata(tu następuje malowniczy opis akwenu),wzgórza zieleni itp. Bohater osiedlił się z dala od cywilizacji, celowo wyizolował się( „Zamieszkałem w lesie, albowiem chciałem żyć świadomie, stawiać czoło najbardziej ważkim kwestiom, przekonać się, czy potrafię przyswoić sobie to , czego może mnie nauczyć życie, abym w godzinie śmierci nie odkrył, że nie żyłem.”). Pragnie żyć pełnią życia, bo życie to skarb. Chce „wyssać z niego całą kwintesencję”, „uprościć do najskromniejszych potrzeb” i „żyć po spartańsku, aby wykorzenić wszystko, co nie jest życiem”. Zakłada, że życie może okazać się podłe, ale tej nikczemności także pragnie skosztować w pełni, aby ukazać to światu. Wierzy, że człowiek nie posiada tylko jednego życia i przypuszcza, że będą „kolejne wędrówki”. W ogóle dziwi się, że ludzie za główny cel przyjęli służbę Bogu i wysławianie Go.
Niezwykle ważną rolę przypisuje porankowi. Pisze: „Każdy ranek zachęcał mnie radośnie, abym żył równie prosto(…) jak sama Natura”. Wspomina, że codziennie wstawał wcześnie i kąpał się w stawie(co uważał za czynność najważniejszą, mająca charakter obrzędu religijnego).Role, jakie przypisuje porankowi:
-w ciągu nocy zmysły ulegają „przytępieniu”, rano więc dusza doznaje pokrzepienia, a umysł nabiera sił do szlachetnego życia
-wszystkie pamiętne wydarzenia mają miejsce właśnie w atmosferze poranka
-„wraz z porankiem budzi się wszelka mądrość”
-„wszyscy poeci i bohaterowie są dziećmi Jutrzenki”
Odzwyczajenie się od snu uważa za reformę moralną(w czasie, który poświęca się na sen, można by coś zdziałać). Powinniśmy nauczyć się budzić nie poprzez środki mechaniczne, ale przez oczekiwanie świtu.
Największą sztuką jest wpływanie na jakość dnia. Człowiek powinien robić wszystko, aby jego życie, nawet w najdrobniejszym szczególe, zawsze, w każdej godzinie było warte zastanowienia.
Życie człowieka powinno charakteryzować się przede wszystkim prostotą. Powinno się wystrzegać wszystkiego, co komplikuje życie(„ zamiast liczyć do miliona, człowiek powinien liczyć do dwunastu”), upraszczać i proporcjonalnie redukować każdą dziedzinę życia.
Bohater zaleca, aby chociaż jeden dzień przeżyć tak jak Natura- bez pośpiechu, niepotrzebnego rozpraszania się czynnikami zewnętrznymi, spokojnie, bez nerwów.
(…)
… liczyć do miliona, człowiek powinien liczyć do dwunastu”), upraszczać i proporcjonalnie redukować każdą dziedzinę życia.
Bohater zaleca, aby chociaż jeden dzień przeżyć tak jak Natura- bez pośpiechu, niepotrzebnego rozpraszania się czynnikami zewnętrznymi, spokojnie, bez nerwów.
Rzeczywistość to „twarde, skaliste dno”, odarte z opinii, przesądów, tradycji, złudzeń, pozorów, poezji, religii, filozofii…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)