Nerwica depresyjna Depresja nerwicowa a cyklofreniczna (endogenna) Każda nerwica łączy się z cierpieniem; obniżenie nastroju jest więc w niej zjawiskiem powszechnym. Trudno być pogodnym, gdy wszystko drażni, gdy człowiek się czuje zmęczony i nie do życia, gdy ciało jest obolałe, gdy nęka stale napięcie wewnętrzne i niepokój, gdy trapią złe myśli lub fobie itp. Wyodrębnianie zatem nerwicy depresyjnej jako osobnej jednostki nozologicznej może wydawać się niesłuszne. Niemniej, zwłaszcza w obecnej dobie, obserwuje się dość często nerwice, w których obniżenie nastroju jest objawem dominującym. Dla nich właśnie można zarezerwować określenie nerwic depresyjnych.
Nerwica depresyjna stwarza nieraz trudności diagnostyczne, gdyż nie jest łatwo odróżnić ją od lżejszych postaci fazy depresyjnej cyklofrenii. Smutek i zahamowanie — zarówno psychiczne, jak i ruchowe — w obu jednostkach chorobowych mogą być identyczne. Przy dokładniejszym zbadaniu w nerwicy ujawniają się zazwyczaj sytuacje konfliktowe, wywołujące długotrwałe napięcia emocjonalne, które można uznać za przyczynę nerwicy. Ale w depresji pochodzenia endogennego (cyklofrenicznej) również można znaleźć różne sytuacje konfliktowe, gdyż samo obniżenie nastroju powoduje, że codzienne nieporozumienia i spięcia urastają do miary nie dających się rozwiązać problemów i mogą być błędnie traktowane jako przyczyna depresji.
Trudności diagnostyczne zmniejszają się, gdy mamy do czynienia z kolejnym, a nie z pierwszym skokiem depresji; wówczas łatwiej przyjąć cyklofrenię. Argument powtarzalności nie wyłącza jednak nerwicy. W nerwicach bowiem też, jak się zdaje, istnieje pewien element endogenii, powodujący, że objawy nerwicy spontanicznie występują i ustępują, by znów za jakiś czas wrócić. Ten aspekt jest zresztą dość istotny w ocenie wysiłków terapeutycznych, gdyż czasem spontaniczna remisja może być poczytana za wynik leczenia.
Najłatwiej odróżnić depresję endogenną od nerwicy depresyjnej ex post, po przejściu objawów chorobowych. Wówczas chory z depresją pojawia się nam jakby ,,oczyszczony", bez skrzywień osobowości, czy bez nerwicowych konfliktów, natomiast chory z nerwicą nie wyzwala się od swych problemów i wewnętrznych konfliktów, mimo że przestały one na razie działać jako czynnik nerwicorodny.
Analiza psychopatologiczna pozwala niekiedy odróżnić depresję nerwicową od cyklofrenicznej. W pierwszej smutek jest wtórny do różnorodnych konfliktów, poczucia krzywdy, winy, sfrustrowanych ambicji, niechęci do otoczenia i do siebie, a w drugiej jest on pierwotny; z niego dopiero rozwijają się różnorodne postawy uczuciowe w rodzaju poczucia winy, agresji do siebie i do otoczenia, troski o przyszłość itp. Odróżnienie jednak, co jest pierwotne, a co wtórne, nie jest łatwe.
(…)
…, który nie pozwala na realizowanie siebie samego, staje się światem obcym, szarym, a nawet wrogim. Jest to problem smutku naszej cywilizacji, która mimo wspaniałych osiągnięć nie daje człowiekowi zadowolenia, między innymi dlatego, iż wskutek niezwykłego skomplikowania stosunków produkcji, a w związku z tym także stosunków społecznych, każda próba realizacji własnych zamierzeń napotyka znaczny opór…
… nerwicy. Zdarza się jednak, że depresja endogenna może się maskować objawami hipochondrycznymi anankastycznymi, neurastenicznymi, a nawet histerycznymi.
Przedstawione trudności diagnostyczne nie są zazwyczaj tak duże, by odróżnienie obu postaci depresji (nerwicowej i endogennej) było w praktyce niemożliwe i by tym samym obowiązująca od lat w psychiatrii klasyfikacja nozologiczna była nieużyteczna…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)