To tylko jedna z 3 stron tej notatki. Zaloguj się aby zobaczyć ten dokument.
Zobacz
całą notatkę
Koszty inflacji
Złudzenie inflacyjne - mylenie zmian realnych z nominalnymi. Dobrobyt zależy od zmiennych realnych, nie nominalnych. To samo co iluzja pieniądza.
Gwałtowny wzrost ceny ropy naftowej. Kraje importujące przesuwają część dóbr z konsumpcji krajowej na eksport, by zdobyć więcej obcej waluty i kupić droższą ropę z importu. Krajowa konsumpcja na osobę spada:
pracownicy nie upominają się o podwyżki płac nominalnych, realne płace spadają, wyższych kosztów firmy nie wrzucają w ceny, gospodarka dostosowuje się w sposób bezinflacyjny. Efektem spadek stopy życiowej.
próba utrzymania aktualnej stopy życiowej, pracownicy domagają się podwyżek, by płace realne nie zmieniły się. Ceny rosną, państwo próbuje neutralizować wysoką inflację dodrukiem pieniędzy. Gospodarka osiąga równowagę długookresową, jednak występuje spadek stopy życiowej, bo na eksport nadal przeznacza się większą niż poprzednio część dóbr krajowych, konsumpcja wewnętrzna niższa, płace realne niższe, stopy zysku maleją. Płace nie nadążają za cenami. Nie inflacja, a wzrost cen ropy powoduje pogorszenie sytuacji.
Inflacja oczekiwana - ceny, płace nominalne, M, G rosną w tym samym tempie. Dochody realne i M/P nie zmieniają się. Stan pełnego zatrudnienia. Podatki nominalne zmieniane co roku, realne wpływy do budżetu są stałe. Stabilizacja G w ujęciu realnym. R, kursy akcji i opodatkowanie dochodów z odsetek i zysków kapitałowych, emerytury i inne płatności transferowe rosną odpowiednio do inflacji.
Koszty zdzieranych zelówek - obejmują dodatkowy czas i wysiłek wkładany w zawieranie transakcji, gdy trzeba poradzić sobie za pomocą mniejszych zasobów realnego pieniądza.
Koszty zmienianych jadłospisów - spowodowane inflacją, odpowiadają realnym zasobom zużywanym, by wydrukować nowe metki z cenami, gdy te się zmieniają. Wliczyć tu powinno się też wysiłek związany z dokonywaniem pamięciowych obliczeń.
Powyższe koszty występują nawet, gdy inflacja zostanie bezbłędnie przewidziana. Są bardzo istotne, gdy inflacja przechodzi w hiperinflację.
Banki zaczynają odpowiadać na żądania ludzi i płacą wyższe odsetki od wkładów. W krótkim okresie spadek realnych stóp procentowych od kredytów, bo zmiany instytucjonalne trwają dość długo. Zyskują na tym dłużnicy.
Drenaż podatkowy - wzrost realnych pływów podatkowych wywołany inflacją, która zwiększa dochody nominalne i wrzuca niektórych w wyższe przedziały opodatkowania w ramach progresywnego podatku dochodowego. Nienadążanie stawek podatkowych za inflacją. Państwo korzysta na inflacji kosztem obywateli. Należy podnosić nominalne przedziały opodatkowania równolegle do postępów inflacji.
Opodatkowanie dochodów z kapitału zwiększa się. Jeśli nominalna stopa procentowa przed opodatkowaniem rośnie równolegle do inflacji, to inflacja przynosi straty kredytodawcom. Realnie wyższe wpływy podatkowe państwa, tracą indywidualni pożyczkobiorcy i pożyczkodawcy.
(…)
… i prowadząc interesy.
Psychiczne koszty spowodowane troską o to, jak poradzić sobie w latach niedostatku. Ludzie nie lubią ryzyka zyski nadzwyczajne osiągane w latach, gdzie ludzie mogą pozwolić sobie na szampana nie są rekompensatą za lata głodu.
Przystosowanie instytucji pociągnęłoby koszty jednorazowego zaprojektowania nowych reguł instytucjonalnych i koszty zmienianych jadłospisów.
Inflacja nieoczekiwana…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)