introspekcja - omówienie

Nasza ocena:

3
Pobrań: 350
Wyświetleń: 1344
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
introspekcja - omówienie - strona 1 introspekcja - omówienie - strona 2 introspekcja - omówienie - strona 3

Fragment notatki:

Psychologia introspekcyjna
dwa modele uprawiania humanistyki. Albo uprawiać ją tak, jak uprawia się nauki przyrodnicze, czy w sposób maksymalnie zbliżony, albo uprawiać ją zupełnie inaczej. Nurt myślowy, który optował za tym pierwszym rozwiązaniem nazywał się scjetyzmem czy pozytywizmem, no i nurt, który właściwie nie ma swojej nazwy, ale jednak od tych propozycji aby humanistykę oddzielić metodologicznie od przyrodoznawstwa było wiele. Pewnym wzorem tutaj, czy prototypem, używając terminologii psychologii poznawczej, były te propozycje, które [Wiltaj] np. zgłaszał.
Ponieważ nauki przyrodnicze rozwijały się tak wspaniale, to znaczy, że wymyślono tam sposób gromadzenia wiedzy i trzeba się tego trzymać. Ten sposób to oczywiście dążenie do tego, aby psychologię uczynić nauką eksperymentalną i ścisłą. Pomysł żeby uczynić jakąkolwiek dyscyplinę nauką ścisłą, oparty jest na przekonaniu, że cała rzeczywistość jaka nas otacza, kryją się jakieś stałe prawa, jakieś stałe zależności, jak i stałe struktury, które można dosyć łatwo wyodrębnić, które można jakoś tam zmatematyzować, czy przy pomocy jakiegoś języka formalnego później to pisać. I poznanie właśnie tych struktur, jakieś ich wyodrębnienie i opisanie jest tutaj drogą do poznania istoty rzeczywistości, tego co w tej rzeczywistości najlepsze.
To tak jak sobie Pitagorejczycy, czy potem Platon wyobrażali, że rzeczywistość tak naprawdę, jak mówili oni, składa się z liczb. Zatem pomysł uczynienia z psychologii nauki ścisłej oparty jest na takim właśnie, jak powiedziałem założeniu. Jeszcze zanim w ogóle zaczęła się wyodrębniać psychologia, zanim pojawił się Wundt, o którym dzisiaj przede wszystkim będziemy mówić, no to były inne próby uczynienia z psychologii nauki ścisłej tzn. zmatematyzowanej. Te próby nie były zazwyczaj wiązane z nastawieniem eksperymentalnym. Był taki filozof, który nazywał się Johann Fridrich Herbart, on żył w XVIII i XIX wieku i Herbart zwykle pojawia się w podręcznikach do historii pedagogiki, jeżeli nie koniecznie w podręcznikach do psychologii. Jako filozof zajmował się życiem psychicznym i usiłował zrealizować program tzw. psychologii matematycznej. Usiłował to co wiedział, czy wydawało mu się, że wie o psychologii tłumaczyć matematycznym językiem, przy czym właśnie ta matematyka herbartowska była oparta raczej na pewnych domysłach, spekulacjach, a nie na badaniach eksperymentalnych. Niemniej jednak, to co Herbart, przynajmniej niektóre elementy pomysłów herbartowskich, ale raczej w tej warstwie bardziej werbalnej niż zmatematyzowanej, przetrwał bardzo długo i w psychologii i w pedagogice. Zarówno jakieś konkretne twierdzenia, jak i pewne np. intuicje związane z nowoczesnym uczeniem się, czy nauczaniem, Istniało jeszcze jak ja chodziłem do szkoły takie przekonanie, że praca umysłowa wymaga pewnego spokoju, że jakieś bodźce np. dźwiękowe mogą rozpraszać. W ogóle, żeby pomyśleć, to trzeba się skupić, a żeby się skupić to trzeba być w takim bez podniet umysłowych otoczeniu. No w bibliotekach jest, czy było wszędzie napisane, że się prosi o zachowanie ciszy, bo tam ludzie czytają, pracują umysłowo, a także jak się odrabiało lekcje to też ... Ta taka psychologiczno-pedagogiczna zasada wynikała z pewnej teorii herbartowskiej. Mianowicie Herbart przedstawił pewien model zjawisk psychologicznych. To był taki model, jaki zresztą w tym czasie obowiązywał, taki empiryczno-asocjacjonistyczny.

(…)

… z tamtego okresu, czyli z przełomu wieków, w tym laboratorium byli. Był tam Twardowski, o którym będziemy mówić, ojciec psychologii polskiej. Był Władysław Witwicki, pierwszy uczeń Twardowskiego i właściwie pierwszy psycholog w czystej postaci, jeżeli tak można powiedzieć, bo Twardowski był tyleż filozofem, co psychologiem. Twardowski zresztą jak Wundt nie specjalnie widział przyszłość psychologii…
… w Laboratorium wundtowskim były z grubsza rzecz biorąc takie same, jakie stosuje współczesna psychologia poznawcza. Oparte na badaniu czasów reakcji z tym, że nie było takich przyrządów jak współcześnie. Nie mierzono czasów reakcji tak dokładnie i tak precyzyjnie, nie stosowano tak wyrafinowanych metod statystycznych, ale sama zasada rozumowania była podobna. Uważano, że można, poza oczywiście badaniami introspekcyjnymi, zorientować się co się dzieje w ludzkim umyśle, czy w mózgu i umyśle w sposób pośredni. Z długości tych procesów możemy decydować o złożoności, a o długości możemy wnioskować z najrozmaitszych czasów reakcji. W ten sposób da się coś ustalić. Na konkretnym przykładzie. W jednym z wyników, który odkryto i wielokrotnie potwierdzono w laboratorium wundtowskim, a który wymagał jakiegoś wyjaśnienia…
… między zapaleniem się zapaleniem światełka a naciśnięciem przycisku. I dawano drugi rodzaj instrukcji: jak zobaczysz tutaj czerwone światełko, to masz nacisnąć ten i ten przycisk. Musisz cały czas skupiać się na ruchu, który wykonasz. I zawsze się okazywało, że wtedy, kiedy osoby badane są skoncentrowane na bodźcu, który się pojawi, to czas reakcji jest dłuższy, niż wtedy, kiedy są skoncentrowane na ruchu…
… urodzonym w połowie XIX wieku, zmarł w 1911 roku. Państwu to nazwisko już się powinno z czymś kojarzyć, bo Binet jest twórcą pierwszego testu inteligencji Bineta-Simona.
Jak doszło do powstania tego testu i jak doszło w ogóle do powstania testów i samego pojęcia ilorazu inteligencji. Otóż w 1904 roku, przed Binetem, Francuski Komitet ds. Publicznego Nauczania postawił pewne konkretne zadania. Mianowicie…
… z wiekiem życia. To pierwsze stwierdzenie. Żeby to arytmetycznie uprościć to wymyślono formułę, która się nazywa Ilorazem Inteligencji, czyli stosunek wieku umysłowego do wieku życia, żeby nie było ułamka, to mnożone przez 100. Jeżeli wieku umysłowy jest wyższy niż wiek życia tzn., że się wykonuje te zadania z dziewięciolatkiem, wykonuje te zadania dziesięcio-, jedenastolatka, no to jego iloraz…
…. Do tego stosowano jeszcze metodę introspekcji, żeby zbadać tę stronę wewnętrzną. Takie zbadanie i powiązanie jednego z drugim stwarzało dla psychologów nadzieję na poznanie dokładne zjawiska psychicznego. Koncentrowano się na percepcji. Kiedy się przestano na tej percepcji koncentrować, to zmienił się całkowicie obraz i nastąpiła pierwsza rewolucja teoretyczna w psychologii. Ale póki co koncentrowano…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz