Geneza i rozwój subkultury bikiniarzy

Nasza ocena:

3
Pobrań: 91
Wyświetleń: 2016
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Geneza i rozwój subkultury bikiniarzy - strona 1 Geneza i rozwój subkultury bikiniarzy - strona 2 Geneza i rozwój subkultury bikiniarzy - strona 3

Fragment notatki:

Geneza i rozwój subkultury bikiniarzy. Bikiniarze - subkultura młodzieżowa funkcjonująca w Polsce do końca lat 50. XX w. Słowo to określa polski odpowiednik amerykańskiego bitnika , charakteryzujący człowieka niestosującego się do narzucanych norm, buntującego się wobec rzeczywistości. W Polsce wraz z walką z szarą rzeczywistością PRL-u wchodziła również walka polityczna. Samo hasło bikiniarz pochodzi od słowa bikiniarstwo po raz pierwszy użytego w Słowniku języka polskiego z 1956 r. pod redakcją Witolda Doroszewskiego . Etymologia nazwy wskazuje na bliski związek z atolem Bikini , od którego wziął nazwę także skąpy kobiecy strój kąpielowy. Jak pisze Leopold Tyrmand w Dzienniku 1954 "bikiniarz" pochodził od krawatów, na których wyobrażony był wybuch bomby atomowej na atolu Bikini w 1946 roku . Słowniki z przełomu lat 50. - 60 . podawały następującą definicję bikiniarstwa: młody człowiek ubierający się ekstrawagancko, w sposób przesadnie modny wiążąc ją na przemian z słowem: Bikini w znaczeniu egzotyki zbliżonej do cytowanego atolu (mieli takie krawaty, jw.), lub bikini w znaczeniu stroju kąpielowego (dupa, nie o to chodzi). Cytat z epoki: „Słuchaj, chcemy ośmieszyć bikiniarzy”, nie wiem czy pan wie kto to byli bikiniarze. Więc to była taka młodzież, która zaczęła wzorować się na tych amerykańskich wzorach, prawda, takich bardzo nowoczesnych, prawda, więc oni się ubierali w ten sposób, że chłopak zwykle miał włosy w tak zwaną jaskółkę do tyłu, takie troszeczkę dłuższe i zlepione brylantyną taką w taki dzióbek, bardzo często baki zapuszczone też miał, natomiast... a, i nosił samodziałową marynarę. Taka z takiego samodziału, taka z takimi barami, prawda. Spodnie musiały być takie dość zwężające się u dołu i krótsze, mniej więcej 10-15 centymetrów nad kostką. Dlatego że się nosiło piękne jak na te czasy, nie wiem, oni gdzieś tam z zachodu, bo widocznie gdzieś to ktoś przemycał, czy przewoził czy coś, takie były skarpety kolorowe, no i była koszula z krawatem, bardzo często malowanym (…) No, oczywiście jakieś tam bransolety i tak dalej. No i oni tańczyli, oczywiście wtedy zaczęła wchodzić ta muzyka boogie-woogie. Więc tańczyli takie te dziwne tańce, bo to pierwsze były takie wygibusy różne, prawda, bo pamiętam, że tak zwana poprawna młodzież to tańczyła tango, tańczyliśmy fokstrota, tańczyliśmy poleczkę, walczyka, prawda, a oni mi te boogie-woogie jak zagrali. Oczywiście jak zagrali to oni szaleli, tam fikołki fikali jakieś i tak dalej, i tak dalej. No ale zetenpowcy, w ogóle naszym to władzom się bardzo nie podobało. Charakterystyka Bikiniarze wywodzili się ze środowiska przedwojennych fascynatów kultury jazzowej . Nosili kolorowe skarpetki, krawaty, marynarki i udziwnione fryzury. Że niby elegancko, ale kolorowo i z polotem, nieudolnie naśladując zachodnich elegancików (przynajmniej ja tak to widzę). Dokładne nazwy;

(…)

… ich pomysłami, których nie rozumieli; obcinał nożyczkami rogi koszul z domów towarowych. Budził lekką odrazę, nawet u tych, którzy go nie zwalczali, ale i jakiś szacunek za swą nieustępliwość, za swą walkę z arcypotęgą oficjalności, za wyzwanie rzucone szarości i zglajchszaltowanej nędzy.
Autor: Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954. (fragm. z 25 stycznia 1954 r.)
Stanisław Manturzewski o bikiniarzach w piosence…
… prążkowane, jaskrawe skarpetki (sing-singi). Takie połączenie tworzyło oryginalną kompozycję gryzących się barw. Uzupełniały ją jasne, odznaczające się ciężkimi kształtami, zamszowe półbuty o kauczukowej, korkowej lub sztucznej podeszwie (słoninie). Na damski wizerunek składały się długie włosy z lokami; rozcięte, kolorowe, materiałowe sukienki i wąskie spódnice oraz koszule, bluzki, buty i okulary. Dziewczyny-bikiniarzy nazywano kociakami (mrrr). Jak mówił dr Chwedoruk w dużej mierze pochodzili z bogatych warstw nomenklatury komunistycznej - ich rodzice byli bogaci i mieli możliwość wyjazdów za granicę, co w oczywisty sposób łączy się z większym dostępem do zachodniego stylu życia i dóbr kultury. Wiąże się to też z miastami w jakich występowali, a były to m.in. miasta portowe (Gdańsk, Szczecin…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz