Funkcje i dysfunkcje zaufania i nieufności Jakie jest znaczenie zaufania lub nieufności dla funkcjonowania społeczeństwa i działań obywateli? Byłoby zbytnim uproszczeniem pójść za intuicją potoczną, która nadaje zaufaniu wyłącznie sens pozytywny, pożądany, a nieufności ‐ sens jednoznacznie pejoratywny. Rozmaite formy zaufania i nieufności, jakie wyróżniliśmy wcześniej, tworzą skomplikowany bilans funkcjonalności i dysfunkcjonalności, zarówno dla całego społeczeństwa, jak i jego członków. Najważniejsze jest to, czy zaufanie lub nieufność są ugruntowane czy też pozbawione takiego ugruntowania. Zdrowy rozsądek dostarcza prostej wskazówki: rozsądnie jest ufać wiarygodnym, a nie ufać zaufania niegodnym. Zasadne zaufanie jest korzystne (funkcjonalne) zarówno dla obdarzaj ącego zaufaniem, jak i dla zaufaniem obdarzanego. Jeśli komuś ufam, moje działania wobec niego są bardziej otwarte, śmiałe, spontaniczne, innowacyjne. Wolny jestem od obaw, podejrzeń i ostrożności, nie powstrzymuję się od zainicjowania interakcji, nie muszę kontrolować każdego swojego kroku, nie muszę nieustannie patrzeć partnerowi na ręce, nie muszę zabezpieczać się i ciągle upewniać co do jego intencji. Jak powiadają ekonomiści, „zewnętrzne kosztyʺ interakcji zostają ogromnie zredukowane. Podobne korzyści odnosi nie tylko ten, kto ufa, ale i ten, kto obdarzony jest zaufaniem. Obdarzenie zaufaniem oznacza czasowe zawieszenie normalnych ograniczeń działania. Osoby, organizacje, instytucje, które otrzymują „kredyt zaufaniaʺ, są uwolnione od ciągłego monitorowania i kontroli, uzyskują szerszy margines dla działań nonkonformistycznych, innowacyjnych, oryginalnych, a więc inaczej ‐ cieszą się większą wolnością działania. Na przykład cieszący się zaufaniem uczony może liczyć na finansowanie badań wykraczających poza paradygmat, znany polityk może przeprowadzić niepopularne reformy podatkowe, słynny dziennikarz może wystąpić przeciw panującym stereotypom czy przesądom, wybitny lekarz może zastosować nowatorską kurację. W skali społecznej, zagregowane przypadki tego rodzaju prowadzą do rosnącej mobilizacji, aktywności, innowacyjności. Ale pozytywne funkcje może mieć także nieufność, pod warunkiem, że jest epistemologicznie ugruntowana. Nieufność wobec niegodnych zaufania jest oczywiście racjonalna. Pozwala mianowicie uniknąć niekorzystnych działań, zabezpieczyć się przed zagrożeniem, przygotować na ewentualne szkody. Zasadne strategie defensywne mogą polegać na unikaniu kontaktów, zwiększeniu czujności, „patrzeniu partnerowi na ręceʺ, dążeniu do uzyskania kontroli nad jego poczynaniami, formalnym zabezpieczaniu transakcji (żądaniu poręczeń, przestrzeganiu form pisemnych, angażowaniu świadków czy notariuszy). Zwiększone „koszty zewnętrzne” transakcji są w takich przypadkach warte poniesienia. Od strony partnera, któremu zasadnie odmawiamy zaufania, nasze strategie zabezpieczające czy obronne mogą przynieść efekt korygujący, edukacyjny, zwiększając jego wiarygodność i czyniąc bardziej odpowiedzialnym na przyszłość. Brakoróbstwo, oszustwo, wiarołomstwo mogą się po prostu przestać opłacać.
(…)
… się natomiast wtedy, gdy brak im epistemologicznych podstaw. Nieracjonalną niedbałością lub naiwnością grzeszy ten, kto ufa niegodnym zaufania. Niedbałością, gdy nie zdobywa niezbędnych informacji o partnerze i działa na ślepo (np. podpisuje kontrakt i daje zaliczkę nieznanej firmie). Naiwnością, gdy ignoruje posiadane niekorzystne informacje (np. kupuje za bezcen biżuterię od podejrzanego sprzedawcy na ulicy…
… tradycję zaufania do określonych obiektów czy osób. Tak więc reguły kulturowe wymagające zaufania wobec pewnych instytucji, zbiorowości lub ról społecznych mogą być nieadekwatne do nowej sytuacji. Ich inercyjne trwanie, pomimo nowych, jawnie przeciwnych doświadczeń tłumi niezbędny krytycyzm, sceptycyzm, a także uniemożliwia uruchomienie strategii obronnych, podjęcie działań kontestatorskich…
... zobacz całą notatkę
Komentarze użytkowników (0)